reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Sylwia
Z mlekiem nie pomoge.

Ja mam zaufanego rolnika wiec od niego biore eko :) staram sie zdrowo odzywiac Julcie, ale nie mam parcia na sklepy z eko zywnoscia.

Jasio bedzie zajadal na poczatku sloiki :)
 
reklama
Masakra aż się wierzyć nie chcę ze takie cos moze doprowadzić do raka i śmierci...

Dziewczyny A ja z innej becZki pytanie mam. Jakie płatki mogę dawać małej tak żeby miała np z owocami jako deser czasem ?
 
Aga płatki górskie są zdrowe. Kukurydziane odradzam z wiadomych względów ale też jeśli miały być dodatkowo do innych to czasem można podać. Moja dietetyczka np pozwalała mieszać płatki górskie i musli np te śniadaniowe z biedronki.
 
Dziewczyny
Mam problem,mój synek nie chce nic w dzień pić. Ani wody,ani soku ani herbaty. Ani x butelki,kubka z niczego. Nie wiem co mam robić :(masakra jakas
 
Piers w nocy a w dzień to dwa czasami raz w miedzy czasie.
6.30-90 lub 120 max ml mleka bebilon
9.30 - 150 ml kaszy pszennej
13.00- obiad (słoik lub gotuje sama co drugi dzien)
15-15.30- owoc lub owoc z jogurtem
17-18 zależy - 120 ml mleka
20.00 robie mu 210 ml ale nie zjada całej porcji.
I w miedzy czasie próbuje wodę mu dać, czasami chrupka dostanie.
 
reklama
Sylwia eeee to sporo też pije więc no stres tymbardziej że pije w nocy i czasem jeszcze w dzień cycka. Mój Michas wypija 4-5 butelek w dzień i nie pije w nocy a je max dwa razy dziennie ok 12-13 warzywko lub warzywka lub zupke i ok 16-17 owoc np pół banana lub całe jabłuszko itp. Od 3 dni daje mu po warzywku wodę i wypija tak max 100 ml.
 
Do góry