Zaczynając od początku
Witam się z wieczora z przedsenną kanapką z szynką
Odebrałam moje wyniki. Tsh mi spadło z 2,5 na 1,9...przypuszczam, że wcześniej tak mi podskoczyło na te 2,5 bo wymiotowałam i ta tabletka musiała się po części ulatniać (mówiąc delikatnie)
Co do hemoglobiny glikowanej to właśnie sprawdziłam stary wynik i był 5,1 a teraz spadło na 4,7...to chyba całkiem nieźle?
Aż mam ochotę jutro zgrzeszyć
Aaaaa i ketonów mam 50...ostatnio było 150...Ogólnie chyba na plus. Zobaczymy co powie moja doktorka w piątek.
Natka
Ja mizerię też zawsze robiłam z cukrem. A teraz robię tak-jogurt naturalny plus sól plus trochę octu plus pieprz.Polecam. Z drugiej strony szczerze Ci powiem, że myślę, że ta odrobina cukru do mizerii krzywdy Ci nie zrobi. Sama o tym myślałam. Moja dr powiedziała mi, że jak mam taką ochotę (bo w pewnym momencie miałam) na herbatę z łyżeczką cukru to mam taką pić.
Sylwia
Ja dziś też wstałam z obolałym brzuchem i bardzo twardym. Byłam przerażona, bo mąż jak nigdy miał milion spraw i wiedziałam, że jak wyjdzie z rana to wróci wieczorem. Dlatego z Julcią tylko pod domem dziś ganiałam aby w razie czego wrócić i się położyć.
Pesq
Witaj :-) Damy razem radę :-) Czy Ty masz jakieś przesłanki ku temu by sądzić, że ta cukrzyca mogła wyjść wcześniej? Poza tym badanie na glukozę robi się już w I trymestrze więc myślę, że jeśli byś miała cukrzycę to wtedy by już wyszło ;-) Ja również walczę z ketonami. Możesz zapytać dziewczyn. Ciągle tylko o tym
W I ciąży też miałam to dziadostwo, ale moja lekarka cały czas mówi, że to w większości normalne przy cukrzycy. Tych ketonów mi mierzyć nie kazała, ale że ja jestem z tych dokładnych to mam paski i mierzę. Po ok 2 miesiącach udało mi się ogarnąć, że na zmniejszenie ketonów pomagają mi jabłka i to tak 2 dziennie plus borówki z jogurtem.Jeśli przy tych owocach (zjedzonych jako dodatkowy posiłek) dorzucam do każdego głównego posiłku jakieś węglowodany to o dziwo pasek jaśnieje w oczach :-) Może i Tobie to pomoże. Ja cukrzyce miałam w I ciąży i też swoje przepłakałam, w II ciąży już jakoś na chłodno do tego podchodzę i wiem, że stresy nic nie dadzą. Musisz dać sobie czas na próbowanie. Poza tym na początku cukry też mogą Ci skakać, bo wszystko musi się uregulować ;-) Co do kłucia to jest pożar. Ja również mam palce w opłakanym stanie, ale po tygodniach tej diety wiem co już mogę mniej więcej jeść i np.często po śniadaniu nie mierzę, bo wiem, że to co zjadłam to mój bezpieczny zestaw. Każda z nas zaczyna od tej paniki na początku, ale wierz mi, że mimo kryzysów z czasem będzie łatwiej
Aaaaai odnośnie tych ketonów jeszcze to moja dr jakoś aż tak nadto się nimi nie przejmuje.
Gosik napisała, że ona jadła więcej, ale w związku z tym dostała insuline. Ja nawet jak zjadam więcej i mam wyższe cukry to ketony nadal mam. Uspokój się...część lekarzy np. moja dr w ogóle nie karze ich mierzyć i dziewczyny czasem w ogóle nie wiedzą, że je mają. Ja bym w ogóle nie wiedziała o paskach do sikania gdyby nie moja teściowa, która pracuje w aptece. I tak jak Ci już napisałam, ja z ketonami walczę od początku czyli od ok 8 tyg.ciąży i dopiero teraz po dłuuugim czasie udaje mi się je redukować tymi jabłkami, ale właściwie zawsze je mam. Raz mi się zdarzyło, że pasek był jasny. Acha...i pamiętaj! Nie jedz rzeczy typu szczaw czy szpinak czy szparagi, bo to zakwasza organizm. Ja miałam przez kilka dni non stop czarny pasek i już nie wiedziałam co jest, dopiero po kilku dniach jak siedziałam w poczekalni na IP to mnie olśniło, że się objadłam szpinakiem
Calineczka
Wydaje mi się, że ketony to przed siknięciem. Poza tym może i czujesz głód, ale może przyjęłaś odpowiednią ilość węglowodanów i dlatego ketonów brak?
Luca? Ratunku?
Dobrej nocy! Ja pewnie znów rano będę poza normą po tej kanapce o 23 :/