Margo25
Fanka BB :)
Sylwia
No wreszcie ktos Cie uspokoil, bo my tu wspolnymi silami wymiekalysmy
Ja tez mialam schize,ze sie zaczna saczyc np.pod przysznicem i nie zauwaze
Jestem po wizycie. Moja ginekolog nie przejela sie wyskokami typu 121 czy 123. Mialam kilka gorszych wyskokow, ale to wiecie-po pizzy, makaronie czy ziemniakach wiec powiedzialam jej,ze pizze wykluczylam z diety na co mi powiedziala,ze mam takich rarytasow nie jesc a jak ide do cioci na imieniny to mam troche zjesc i nie mierzyc. Powiedziala,ze pojedyncze wyskoki moga sie zdarzac jednak przy nowej normie jest tak,ze jak ktos notorycznie przekracza 153 to dopiero szkodzi dziecku...(czyli cos podobnego jak u Ewczis) jednak kazala sie nadal trzymac normy do 120 i nie panikowac jak zdarzy sie wyskok do 140. Ona od 140 wlacza insuline. Na czczo kazala mi mierzyc zawsze o 7 rano. Powiedziala,ze 9 to za pozno i ze musze poprobowac w diecie na noc owoce czy biale pieczywo by wyeliminowac ketony choc nie byla przerazona ich iloscia. Powiedzialam jej,ze mam taki zestaw owocow na noc, wybija mi po nim do 130, ale nie mam rano ketonow wiec kazala to jesc, ale sprobowac tez cos innego. Co do cukrow na czczo powiedziala,ze sie jakby reguluja, ale mam pomierzyc o 7, obserwowac kilka dni i w razie czego do niej dzwonic.
To tyle. Lece spac, bo padam Mam przeczucie,ze ktoras jutro urodzi
Buziaki!
No wreszcie ktos Cie uspokoil, bo my tu wspolnymi silami wymiekalysmy
Ja tez mialam schize,ze sie zaczna saczyc np.pod przysznicem i nie zauwaze
Jestem po wizycie. Moja ginekolog nie przejela sie wyskokami typu 121 czy 123. Mialam kilka gorszych wyskokow, ale to wiecie-po pizzy, makaronie czy ziemniakach wiec powiedzialam jej,ze pizze wykluczylam z diety na co mi powiedziala,ze mam takich rarytasow nie jesc a jak ide do cioci na imieniny to mam troche zjesc i nie mierzyc. Powiedziala,ze pojedyncze wyskoki moga sie zdarzac jednak przy nowej normie jest tak,ze jak ktos notorycznie przekracza 153 to dopiero szkodzi dziecku...(czyli cos podobnego jak u Ewczis) jednak kazala sie nadal trzymac normy do 120 i nie panikowac jak zdarzy sie wyskok do 140. Ona od 140 wlacza insuline. Na czczo kazala mi mierzyc zawsze o 7 rano. Powiedziala,ze 9 to za pozno i ze musze poprobowac w diecie na noc owoce czy biale pieczywo by wyeliminowac ketony choc nie byla przerazona ich iloscia. Powiedzialam jej,ze mam taki zestaw owocow na noc, wybija mi po nim do 130, ale nie mam rano ketonow wiec kazala to jesc, ale sprobowac tez cos innego. Co do cukrow na czczo powiedziala,ze sie jakby reguluja, ale mam pomierzyc o 7, obserwowac kilka dni i w razie czego do niej dzwonic.
To tyle. Lece spac, bo padam Mam przeczucie,ze ktoras jutro urodzi
Buziaki!