reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

carioca77 pół godziny różnicy bo musiałam dojechać do laboratorium:)

a teraz musze się przyznać do grzechu mego wczorajszego:tak: otóż miałam wczoraj gości i mój mąż zrobił pizze...patrzyłam na nią długo aż mnie oczy rozbolałay, o 20.30 ukroiłam sobie dość pokaźny kawałek ale żebym sie najadła to nie powiem, tak więc ukroiłam jescze jeden ale mniejszy. Oczywiście jak tylko połknęłam ostatni kęs dopadły mnie wyrzuty aż brzuch mnie rozbolał...miałam wizje koszmarnie wysokiego cukru...tak więc o 22 zmierzyłam i miałam 144:wściekła/y:, po raz pierwszy przekroczyłam normę po jedzeniu i po raz ostatni mam nadzieję...O 2 w nocy zmierzyłam znowu i miałam 105, 0 7.30 - 99. Tak więc spadło na szczęście ale nerwy to miałam przyznaję...Pizza odchodzi w zapomnienie. Bałam się że jak rano mam podwyższony cukier to obudze się z wynikiem ponad 135 ale jakos to sie spaliło.. nie wiem tylko jak ..bo jak jem normalną kolację i mam po niej 106czy 108 a rano mierzę i mam 98 to jakim cudem spadło mi tak dużo ze 144 na 99????:confused: ja tego nie pojmuję...a 6 jed. insuliny które na noc biorę to za mało żeby sobie z tym poradzić...Ale juz nie będę eksperymentowac tym bardziej że jednak za duże obciążenie to było dla żołądka, bo przecież cały czas wszystko chude plus warzywka a tu taka bobma kaloryczna i ciężkostrawna,brrrrr.....
 
reklama
Witam, po dluuugiej nieobecnosci:-)

U mnie z cukrami z reguly jest oki, czasami zdarza mi sie wyskoczyc powyzej ale teraz to juz nawet zapominam mierzyc ta godzine po posilku:sorry2:
No i jesli nie urodze prze terminem, to w dniu planowanego porodu zaczna go wywolywac (jakims zelem dopochwowym) i jesli nie podziala w ciagu 2 dni, to robia cesarke.
:szok: ale Ci dobrze. Powiedz mi, dlaczego tak zdecydowali? Dzidzia jest duza?
U mnie po ostatnim badaniu USG, gin stwierdzil, ze dzidzius jest maly i nie trzeba mi wywolywac a to znaczy, ze jak przenosze to przenosze:crazy:
Mam nadzieje, ze Mlody jednak wyjdzie lada dzien, bo juz meczy mnie pamietanie o insulinie o posilkach:no:
Pozdrawiam wszystkie Slodkie Mamusie:-)
 
Ja przestaję sobie radzic w zwieczornymi cukrami, chyba po kolacji będę robiła sobie spacerek. Moja diabetolog poradziła, żebym chociaż 10 min wokół stołu pochodziła. Bo zjem I kolację i potem długo utrzymuje mi się wysoki cukier i nie mogę zjeść II kolacji, znowu więc schudłam kilogram. Normalnie cieszyłabym się jak dzwonek, chyba muszę iść do diabetologa porozmaiwać na temat tego chudnięcia - w sumie mam 3,5 kg na minusie (w dwa miesiące, z czego piperwsze 2 kg w pierwsze dwa tyg.).
Maleńka rusza się bardzo dużo, dla mnie to aż nowe przeżycie, synek nie był aż tak ruchliwy w brzuszku :happy2:

Hidi - raz nie zawsze, każdej z nas się zdaży wynik ponad normę, mój gin to nawet radzi żebym raz w tygodniu zjadła sobie to na co mam ochotę. On ma bardzo duże doświadczenie i nie robi tragedii z cukrzycy i wogóle stwierdził, że jest ok jeśli w godzinę po jedzeniu jest do 140. Moja diabetolog za to to by mnie od razu pewnie do szpitala położyła na żywienie dożylne :-D
Sajonara - już Ci malutko zostało tej dietki i kłuć, dzielna jesteś kobitka, trzymam kciuki żeby poród był niebawem, szybki i jak najmniej bolesny :tak: Wiesz co jest najskuteczniejsze na przyspieszenie porodu? Podpowiem - potrzebny do tego jest facet ;-) i niech się skupia na cycuszkach :-)
 
Carioca77 co do sposobu na przyspieszenie porodu to polecam bo nie dość, że przyjemny to skuteczny. W pierwszej ciąży polecił nam gin i tak też było. :-D

GRATULACJE dla dziewczyn, które są już w trakcie odliczania dni do porodu. Zazdroszczę ale bardo się cieszę, że kolejne "słodkie mamuśki" przetrwały do końca ciąży. To bardzo motywujące!:tak:

NIECH ŻYJE ACCU CHECK! Dzięki niemu mam rewelacyjne wyniki i mogę trochę więcej zjeść choć i tak nie daję rady przejeść wszystkich wymienników ale jest ich trochę więcej więc może przestanę chudnąc.

Wczoraj wyprawialiśmy urodziny synka i było mnustwo pokus. Już jak gotowałam na imprezę to myślałam, że oszaleję ale udało się i nie skusiłam się na nic. :-D:-D Na kolację kiełbasa z ogniska, 2kawałki chleba żytniego i łyżka sałatki z gyrosa i wynik po godzinie 107 a po dwóch 93! Ale byłam szcześliwa. Na czczo wyniki nie przekraczają 85 więc taż rewelaja. A jak używałam Optium to po nocach nie spałam bo zawsze wyniki zbliżone do górnej granicy normy. Mam tylko nadzieję, że ten Accu nie zaniża;-)bo dopiero by było!

Dziewczyny współczuje wam, że nie możeie jogurtów imleka. Ja codziennie przed snem wypijam kubek ciepłego z odrobiną cynamony, a jogurt naturalny mały jem na podieczerek z rożnymi owocami lub na obiad z ziemniakami i cukry w normie. Dziwne są te wszystkie zalecenia skoro każda z nas nie toleruje czegoś innego.

Kilolek ja mam normy:
na czzo do 95
1h po posiłu do 140
2h po posiłku do 120
przed posiłkiem do stu
przez ostatni tydzień nie przekroczyłam 1h po posiłku 120 a 2 godziny po posiłku 100! Jestem więc zadowolon!

Pozdrawiam wszystkie i życzę miłej niedzieli!!!:-)
 
CArioca77 - rooibos piłam bez dodatków, nie miała też w sobie dodatków. Dla mnie była słodziutka :-) nigdy nie słodziłam żadnej herbaty ani kawy... może mi się smak zwichrował już całkiem przez tę dietę:eek:

Wczoraj mi się przydarzyło stanąć w korku.. i musiałam dziabnąć się insuliną przez spodnie, a potem zjadłam za kółkiem makaron z serem, który zabrałam ze sobą i zamierzałam przygrzać i zjeść u celu podróży. Kierowca z samochodu przede mną i z samochodu obok tak dziwnie się patrzyli jak ja tym widelcem ten makaron.. :zawstydzona/y: dla dzidzi wszystko :tak:
 
Dziś rano 103:wściekła/y: ja juz nie wiem od czego to zależy , wczoraj tak ładnie jadłam dietetycznie i bez grzeszków a dziś taki wynik. Jutro diabetolog, ciekawe na ile mi zwiększy insulinę...czy ja kiedykolwiek zobaczę rano wynik poniżej 90?????
 
Ostatnia edycja:
Dziś rano 103:wściekła/y: ja juz nie wiem od czego to zależy , wczoraj tak ładnie jadłam dietetycznie i bez grzeszków a dziś taki wynik. Jutro diabetolog, ciekawe na ile mi zwiększy insulinę...czy ja kiedykolwiek zobaczę rano wynik poniżej 90?????

pewnie, że zobaczysz :tak: czasem po prostu ustalanie dawki insuliny trwa trochę dłużej:baffled:
 
IzaBK mam nadzieję że zobaczę tylko długo to trwa, insuline zwiększa sie stopniowo więc może to potrwać jeszcze nie wiadomo ile...
 
IzaBK mam nadzieję że zobaczę tylko długo to trwa, insuline zwiększa sie stopniowo więc może to potrwać jeszcze nie wiadomo ile...

no wiesz.. często jest tak, że po ustaleniu dobrych dawek znów się rozregulowuje i trzeba po pewnym czasie znów zwiększać :baffled: listopad już niedługo :tak:
 
reklama
Cześc dziewczyny

Ja dzisiaj byłam u diabetologa. No i nasłuchałam się znowu, ale nie czepiał się moich wyników tylko innych dziewczyn, bo np słodziły troszkę herbatę. Zaczął straszyć, że dziecko może mieć problemy ze skórą, albo że będzie łyse przez wysokie cukry. :confused: Coś mi się nie wydaje, żeby przez cukier 140 czy 150 jednorazowo jak im się przytrafiło mogło by się coś takiego zdarzyć. Następną wizytę mam za 3 tyg.

ja do słodyczy mam słabą wolę i prawie codziennie na podwieczorek zajadam coś słodziutkiego.
 
Do góry