reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Karpula, gratuluje serdecznie! Wszystkiego naj dla Was i jak najszybciej dochodz do siebie...

Nic się nie stało po tym bigosie, cukier mialam wręcz niższy niż normalnie po obiedzie. Hm. To dlaczego nie można smażonego? Tzn.bp.kotletow w panierce czemu nie można to rozumiem. Ale bigosu?
 
Katherinne, właśnie ja do dziś dnia nie wiem w jaki sposób szkodzi nam tłuste i smażone. Mi tylko pani diabetolog powtarzała"nie wolno". Parówki- tłuste, nie wolno, zakazane- ale dużo dziewczyn je- no bo coś trzeba urozmaicać. Kiełbasa na gorąco, taka ugotowana w h2o też cukru nie podniesie, ale jak tłusta"nie wolno". Może nam to ktoś wytłumaczy? Na szczęście nie jestem zwolenniczką mięs i tłustego, smażonego, więc nie cierpię na brak kotleta:-) Ale ciasto z kremem to co innego. Dziś się ważyłam, 66 kg, Ciekawe ile będzie po porodzie...(na starcie 60)...?
 
ja tez nie mam pojęcia czemu nie wolno nam tłustego i smażonego. ja nie stosuje sie do tego rygorystycznie, jadam czasem kotlety mielone i rybę smażoną tylko wszystko bez panierki i bez bułki tartej, daję mniejszą ilość tłuszczu do smażenia, robię sosy ze śmietaną tylko używam jej mniej niż wcześniej i daję troszeczkę mąki. jadam też wędliny gotowane i ser żółty, czasem parówki. nic z tych rzeczy nie podnosi mi cukru i wyniki hemoglobiny glikowanej mam dalej 4,9 tak jak na początku. a dietetyczka powiedziała że jajecznicę mogę robić na tłuszczu, mogę zjeść parówkę - to chyba co poradnia to inne wytyczne. nigdzie nie mogłam znaleźc sensownego wytłumaczenia czemu nie wolno smażonego, wyszłam z założenia że dlatego że jest niezdrowe ogólnie.
 
dziewczyny, smażone generalnie szkodzi, nie tylko przy cukrzycy, bo się przy smażeniu wytwarzają rakotwórcze substancje. chyba, że człowiek używa odpowiedniego tłuszczu do smażenia, a większość z nas używa całkiem nieodpowiedniego. poza tym - wszystkie wysoko przetworzone rzeczy <czyli długo gotowane warzywa, vide bigos, rozdrobniona gotowana marchewka z groszkiem itp> mają wysoki indeks glikemiczny i powodują nagłe skoki glukozy we krwi. z tego co ja zrozumiałam, to odpowiedni poziom glukozy to jedno, ale brak skoków cukru we krwi też jest ważny, żeby było w miarę stabilnie. wiadomo, że jeden zje bigosu i nic, a drugi zje i ma nagle ogromny skok. taki już mamy różnorodny metabolizm. generalnie trzeba jeść zdrowo - bo nie mogąc jeść wiele, musimy Maleństwom dostarczać jak najwięcej korzystnych składników, żeby miały się Maluchy z czego rozwijać, i unikać produktów z wysokim indeksem glikemicznym, żeby im huśtawki glukozowej nie fundować.
 
ja jeSzcze wieczorem sprawdziłam bigos i też wyszedł lepszy cukier po kolacji. Rano też piękny. Chyba mi służy. A moze tesciowa nie dodała do niego maki?
 
Witajcie, to ja chyba będę wyjątkiem :) bo jem często smażone kotlety schabowe na obiad:) Nie dam sie zwariowac. Gorzej z kotletem z restauracji, tam cięzko zaufać, w domu wiem, jakie jajko, jaki olej, i zawsze jest świeży, co niby może mi zaszkodzić? W dodatku po takim domowym obiedzie co dziwne cukry eleganckie. Ja wiem jedno rano musze bardzo uważać, a później już jest większa tolerancja mojego organizmu.

Wczoraj byliśmy na imprezie, ledwo wysiedziałam, ale tez podjadłam niestety różnych dobroci, cukry ok, ale od razu rano bylo wyżej (102), no ale coś za coś. Dzisiaj już będę grzeczna.
 
reklama
Do góry