reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Witam się!!
Ja dzis pospałam prawie do 8 :cool2: Z mężem się jednak lepiej śpi, a tak on wstaje do pracy po 6 i ja już nie mogę zasnąć, a dziś obydwoje, a właściwie cała trójka, no i jeszcze pies ;-)poleniuchowaliśmy.
Miłego dnia i niskich cukrów Kochane!
 
reklama
Witam i ja :-)

Ania u nas w szpitalu są inne normy
TSH 0,400-4.000 Pani profesor mówi, że lepiej jak ten wskaźnik utrzymuje się na tych niższych pułapach.
Ft3-1.80-4.20
Ft4-0.89-1.76.

Mi właśnie spadło ft4 i wynosi 0.85 więc dostałam najniższą dawkę tego leku. Po ostatniej wizycie zmieniła mi i mam brać jednego dnia dawkę 25, a drugiego 50. Po miesiącu muszę zrobić wyniki i dać znać profesorce co i jak.
Gusiak ja też dziś pospałam, a na śniadanie mąż przygotował jajecznicę pycha :-) Po godzinie cukier 87 więc zaraz się czymś dopcham :-D

Dziewczyny czy robiłyście już jakieś zakupy dla maluszków? Chodzi mi o takie niezbędne drobiazgi.
 
Ostatnia edycja:
Marysia, jak Ty to robisz, że masz takie wyniki po jedzeniu?? Ja rzadko kiedy mam taike na czczo! Po jedzeniu to prawie zawsze mam powyżej 100 a i tak się cieszę!!
Dziś jajecznica z dwóch jajek z brokułami, kalafiorem i pomidorem i wynik 119 :baffled:
Co do zakupów, to mam właściwie wszytko, ostatnio męża wysłałam z lista do apteki, wczoraj zamówiłam pampersy, zostałą wanienka, przewijak, wózek, fotelik.
 
Gusiak jajecznica mi jakoś służy, zawsze po niej mam tak niski wynik. Jadam jajka zielone czyli bez cholesterolu może dlatego :confused:? Ostatnio chleba żytniego lub graham na śniadanie nie mogę bo po jednej tyci kromce mi wywala na ponad 120.
Gusiak podpowiedz co kupiłaś bo ja zielona jeszcze w tym temacie :zawstydzona/y:
Zebrałam się i poprałam ubranka bo dzień za dniem leci i dużo czasu już nie zostało :szok:.
Wózek i wanienkę mamy, czekam na paczkę z pościelą, fotelikiem i bujakiem. W tygodniu mamy kupić łóżeczko, przewijak, pieluchy flanelowe.
 
Cześć Dziewczyny :-) Ja wczoraj zaczęłam robić listę co muszę dokupić,a co mam po synku. Za ubranka jeszcze się nie zabrałam, chociaż nadal kusi ale do listopada jeszcze trochę czasu :-) Marysia a chodzi Ci o jakieś kremy lekarstwa i coś w tym stylu? Może ja coś podpowiem :-)
 
Aniolek dokładnie tak, chodzi mi o takie drobiazgi, które są niezbędne i macie sprawdzone, że warto kupić. Jak wchodzi się do sklepu to można oczopląsu dostać, a połowa rzeczy jest zbędna.

Zamówiłam sobie maść na sutki z lanoliną, której nie trzeba zmywać do karmienia firmy Medela i takie krążki ochronne na piersi z tej firmy
Medela SoftShells for Sore Nipple : Target

Dodam, że mam zapas Sudokremu :-D bo na każdej wizycie u gina dostaję reklamówkę z gazetami typu M jak mama i słoiczek takiego kremu.
 
Cześć dziewczyny,
Jej, jak się mało czasu robi na pisanie... Wzięłam dużo pracy, żeby jeszcze coś zrobić przed porodem no i niestety nie mam czasu, żeby odpisać.

Marysiak -nie, córeczka jest mała, ale nie za mała, po prostu mój diabetolog ma filozofię, że trzeba jeść normalnie i normować insuliną... Wczoraj przetrwałam bez, nawet bez przekroczeń większych (najwyższy wynik to 125), no a dziś z rana po 1 kromce chleba (takiego wacianego, bo probody niestety nie było) i 2 plasterkach Capri 141, więc jestem już po 3 jednostkach insuliny.

Gusiak, ja mam podobne cukry do Twoich chyba... Jak nie uważam na to co jem - czyli jak nie jem kilku sprawdzonych rzeczy, po których nie mam przekroczeń ale na które już nie mogę patrzeć (albo nie zaaplikuję sobie insuliny) to wysoko potrafi wystrzelić, zwykle koło 130-140...

Z rzeczy, które się nie przydały to wymieniłabym smoczek, ale to jest bardzo indywidualna kwestia... synkowi akurat żaden nie podszedł, ssał bardzo krótko, może ze 2 miesiące, nie chciał....
Ja myślę że nie można się sugerować tym co ktoś mówi, że nie sprawdziło się, czytałam właśnie takie porady gdzieś na jakimś innym forum i wyszłam z założenia, że lepiej samemu decydować... Jedna dziewczyna pisała, że to nieprzydatne, tamto nieprzydatne (najczęściej padał przykład poduszki do karmienia), okrycie kąpielowe, przewijak, podgrzewacz, w zasadzie wyszło na to, że praktycznie można obejść się bez wszystkiego. A mi i okrycie i przewijak i podgrzewacz się przydały, fakt, że zwłaszcza 2 pierwsze krótko służą, ale jak się nie ma wprawy to przynajmniej można na przewijaku stabilnie dziecko położyć i przewinąć. Ogólnie trzeba zachować zdrowy rozsądek i nie kupować zbędnych gadżetów, nic typu pokrowiec na smoczek czy termos styropianowy na butelkę (to to mogę potwierdzić, że totalna porażka, nie trzymał w ogóle i na dodatek raz się wylało mleczko trochę to zaczął strasznie śmierdzieć i nie dało się go wymyć, bo wiadomo, to styropian, więc poszedł do kosza, potem kupiłam zwykły dobrze trzymający termos, miałam w butelce przygotowany odmierzony proszek, dolewałam wody z termosu, jak była jeszcze za gorąca to troszkę zimnej mineralnej i w podróży super się sprawdzało). A reszta to... jednej się przydaje, drugiej nie, ale każdy musi sprawdzić na własnej skórze. Spróbujcie ocenić czy sobie byście to kupiły gdybyście miały takie potrzeby jak dziecko, popatrzcie na przestrzeń w mieszkaniu, czy będzie gdzie trzymać i nie dajcie się zwariować w żadną stronę.
Mnie znajomi mówili, żebym nie kupowała ciuszków na 56, najwyżej 2-3 sztuki. A synek urodził się też drobniutki i rozmiar 56 używałam prawie miesiąc, więc po 2 dniach po powrocie ze szpitala biegłam do sklepu dokupić bodziaków.
 
Marysia, nie wiem czy znasz taką stronkę:
Sroka o.... czyli zapiski podwojonej: analiza kobieta rozbiera kosmetyki (i nie tylko na) czynniki pierwsze i ocenia je, tłumaczy co jest szkodliwe, a co dobre dla dziecka. Ja się bardzo tym sugerowałam przy zakupach, zrobiłam sobie listę i się jej trzymałam. No i przy czytaniu zaskoczona byłam nie raz, że tańsze wyroby są niejednokrotnie lepsze niż te sławne i okrzyczane.
To, co kupowałam w aptece:
1. octanisept i jałowe gaziki do pępuszka
2. Maść majerankowa od kataru pod nosek
3. Atoperal do kąpieli
4.Bobotic od kolki
5.woda morska do noska, aspirator frida
6. sól fizjologiczna do przemywania oczu
7.emolium na ciemieniuchę
8. krem na odparzenia hipp
9. krem na wiatr i niepogodę hipp
10. płyn do kąpieli babydream
11. waciki dla niemowląt
12. termometr
13. nożyczki, cążki

od razu piszę, że to moje pierwsze dziecko, więc naprawdę nie wiem czy wszystko jest niezbędne i na ile moje zakupy są trafne, wszystko wyjdzie w praniu:)))
 
dokładnie, każda później sama stwierdzi że coś się przydało a coś nie:-)
octanispet jak najbardziej polecam - do pępka i mi się przydał do blizny po cc,
gaziki jak najbardziej bo i do pępuszka i do oczu się przydają,
sól fizjologiczna jak najbardziej,
sudocrem używałam, ale wiem że niektórzy mówią że bardzo wysusza pupkę,miałam też bepanthen do sutków i w razie co można go do pupy :-)
maść majerankowa koszt niewielki a w razie kataru też ok
oilatum- my to stosowaliśmy do kąpania bo jak młody wychodził ze szpitala to miał suchą skórę i się u nas sprawdziło super i już nic więcej nie używaliśmy, żadnych balsamów, oliwek, szamponów nic, fakt że jest dosyć drogi,ale wydajny i na doz.pl można znaleźć na niego niezłe promocje
woda morska i frida jak najbardziej, bo prędzej czy później się przyda:-)
termometr, cążki lub nożyczki z zaokrąglonymi czubkami
u nas na kolki od razu był sab simplex
nad kremem jeszcze się zastanawiam ale rozważam aquastop od razu taki na zimę
ja przewijaka nie kupiłam ale używałam takie podkłady do przewijania, kupiłam je w rossmanie

jak jeszcze coś mi się przypomni to dam znać:-) ja jeszcze planuję zaopatrzyć się w mleko i butelkę, bo po pierwszym porodzie miałam tak pogryzione sutki, że nie mogłam karmić dopóki nie wyleczyłam ich, a też nie miałam tyle pokarmu żeby mały się najadał.
Gusiak jak na pierwsze dziecko to Twoja lista jest bardzo konkretna i krótka:-)

właśnie widzę, że Sroka w ogóle nie poleca oilatum:-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzięki Kochane za info :* bardzo mi to pomoże.

Gusiak to też moje pierwsze dziecko :-) Nie szaleję z zakupami, a pobyty w sklepach dziecięcych przyprawiają mnie o zawrót głowy:shocked2: Już kilka razy byłam żeby się rozejrzeć, porównać ceny i za każdym razem od progu atakuje kobita i zachwala to i owo. A ja za każdym razem uprzejmie dziękuję :dry: i mówię, że się rozglądam. Wkurzające to jak cholera :wściekła/y:
Teraz przysiądę, zrobię listę i wyruszę na podbój :-D

Aniolek na te piersi to znajome polecały tą maść medela z lanoliną, kosztuje w aptece ok 40 zł.

Byłam w kauflandzie na zakupach i Pampersy newborn są po 37 zł.w rossmannie kosztują teraz w promocji 54 zł.
 
Ostatnia edycja:
Do góry