reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

ja też z nerwusów :-p i pomimo tego, że w pierwszej ciąży miałam cukrzycę i teraz to i tak się denerwuję, ale właśnie wiem że stres nie sprzyja cukrom. U mnie ma być dziewczynka, ale dopiero w listopadzie a Ty na kiedy masz termin?
a właśnie dzięki glukometrowi będziesz coś wiedzieć, bardzo dobrze że ograniczyłaś słodkie i inne rzeczy, ale jak dostaniesz glukometr i normy to będzie Ci łatwiej to ogarnąć:-)
 
reklama
Cześć, ja też do Was z pytaniem - mi również wyszedł podwyższony wynik krzywej cukrowej - 144, po 1 h 168, dostałam glukometr, zalecenia diety i teraz mierzę cukier codziennie od ponad tygodnia. Raczej ładne wyniki, w normie, choć panicznie boję się zjeść coś spoza listy zalecanych pokarmów, przez co chodzę głodna :-( a tu dziś na czczo 76 a godzinę po śniadaniu (zjadłam bułkę grahamka posmarowaną cienko margaryną i na obie połówki chudy twarożek - po plasterku - co nigdy mi nie szkodziło) mierzę i oczom swoim nie wierzę - 164 :szok: Jestem załamana, bo w ten sposób to ja przestanę jeść... Nie wiecie, co mogło spowodować taki wzrost? Nawet herbatę bez mleka piłam, a lubię... Od tej pory też cukry w normie, tylko mnie ten wynik poranny
przeraził...
 
Gratuluję!
Wstępnie wyznaczyli na 4 listopada. Jednak na ostatniej wizycie powiedział, że może być 2 tygodnie wcześniej. Podobno maleństwo zaplątane pępowiną konkretnie, a i ruchy już od 18 tygodnia czuję. Jednak dalej nie wiemy czy dziewczynka czy chłopak bo jeden powiedział, że na 100 % dziewczynka, drugi, że na 100 % chłopczyk.
Bądź tu człowieku mądry :confused:
 
Marysia to nieźle jak na 100%:-pi wierz tu lekarzom:-) ale to mnie pocieszyłaś, że nie będę tu sama do listopada:-)
Pingwinek może to ta grahamka? Czy zawsze ją jesz? często pieczywo mieszają z mąką pszenną, a ona mi np. podbija cukier. Co do twarożku to ja mogę go jak najbardziej,ale wiem że niektórym dziewczynom lekarze nie pozwalali na śniadanie jeść nabiału...
 
Ja wcinam chlebek żytni na zakwasie albo razowiec, czasem pieczywo z wasy pełnoziarniste. Jak dostane glukometr to będę mogła stwierdzić jak te pieczywo na mnie działa.
 
A ja ani żytniego chleba nie mogę, ani orkiszowego :-(najlepiej u mnie działa chleb IG o obniżonym indeksie glikemicznym
I tak jak mówi Aniolek - lekarze odradzają na I śniadanie nabiał. W ogóle z tym śniadaniem to trzeba bardzo uważać. Lepiej zjeść mniej i rozłożyć nawet na 2 czy 3 podejścia. Ja swojego czasu tak miałam, że jadłam pierwsze, drugie i trzecie śniadanie;-)Teraz już mi się to wszystko trochę poukładało i jem dwa
 
Jeju! Ale produkcja! :szok: Już nadrabiam! :szok:

Marysia dobrze, że ograniczyłaś słodkie, bo one w sumie zawierają najwięcej tych cukrów prostych. Ja też jak się tylko dowiedziałam, że mam cukrzycę (wizytę miałam po tygodniu) to nie jadłam słodyczy i niektórych owoców typu winogrona czy banany. Ja o swojej się też dowiedziałam jakoś chwilkę po 25tc i też mi się wydawało, że to tyyyyle czasu a ten czas tak szybko leci, że aż się zdziwisz ;) Jestem ciekawa jak na to żytnie reaguje Twój organizm :)

Ja też z tych nerwusów. Jak raz miałam w okolicach 155-160 to przepłakałam pół wieczora ;) Ale mówię Wam...nie warto! Bo to gorzej szkodzi dzidziusiowi :/

Pingwinek
z tego co wiem to Lewan mogła wyłącznie graham :-D więc znów odchodzimy od tych reguł. Z chlebem jest strasznie trudno, ale może Tobie to rzeczywiście po bułce? Albo twarożku? Ja nie mogę nabiału w ogóle na I śniadanie. Mi cukier skakał bardzo jak dolewałam odrobinę mleka 0,5 % do kawy. Poza tym pamiętaj, że nie możesz chodzić głodna. Ja przez pierwsze 2-3 też miałam ten problem, że chodziłam na głodzie, bo nie ogarniałam. A teraz wsuwam coś średnio co godzinę ;) więc na pewno do wszystkiego dojdziesz :) Może postaraj się jeść chleb z kilkoma kroplami oliwy z oliwek, bo masło i margaryna podnoszą cukier a oliwa nawet wskazana :tak: I nie martw się :) Wszystko się unormuje. Organizm też musi się przyzwyczaić.

Co do płci dziecka to ja jestem już zielona :/ Mi 2 lekarzy powiedziało, że na 100 procent będzie dziewczynka i sama raz widziałam, że dziewczyna wypisz,wymaluj. A wszyscy mi chłopca przepowiadają :D że brzuszek jak piłka, że smaki na kwaśne i że ciąża mi urody dodaje a nie odbiera :-D Ja osobiście w te przesądy nie wierzę, ale trochę się denerwuję, że tyle wróżek na mieście :baffled:

Kulka u nas na sierpniówkach jedna koleżanka kupiła ten chleb IG i miała jakiś kosmos po nim :/ więc nie wiem o co chodzi z tymi chlebami. Swoją drogą jest to dla mnie bez sensu, ze ja mogę chleb słodzony a zwykłego nie mogę....:confused:
 
Aniołek_a - chyba faktycznie twaróg zaszkodził, skoro nie można... Bo grahamki jadłam wcześniej i wszystko było w porządku, a dziś ukroiłam sobie takie spore kawałki twarogu na te połówki bułki... Bo ogólnie to ja chodzę głodna na tej diecie... Czasem się najadam, a czasem po godzinie jestem głodna i odczekuję następną godzinę. Jutro mam termin pierwszej wizyty w poradni, to zapytam, co mam wtedy robić...
 
Pingwinek zapewne będą Ci kazali jeść :/ no i właśnie będziesz musiała sobie wyszukać na tyle bezpieczne produkty, którymi się najesz a nie będą Ci podnosić cukru. Ale jeśli powiedzą Ci jakąś mądrość to i ja chętnie się dowiem i skorzystam :-D

Ja opanowałam już do perfekcji pieczenie w folii i takiego mięsa mogę zjeść z kilogram a cukier czasem nawet niższy niż przed zjedzeniem :-D


Powiem Wam, że niby już ogarniam to jedzenie, ale i tak się zastanawiam co tam u mojej dzidzi. Od wczoraj mam fazę na czekoladę. Wczoraj zjadłam pół tabliczki (cukier ok 100) i dzisiaj już ze 4 kostki...i mimo ze cukier w normie to się zastanawiam czy tak w ogóle można. Chyba dla dobra dziecka muszę przystopować...
 
reklama
Pingwinek, potwierdzam to, co napisała Margo, że na pewno będą Ci kazali więcej jeść. Pewnie podpowiedzą co jeszcze można, co czym zastąpić itp. Bo my w ciąży nie możemy być głodne, bo wtedy i Dzidziuś głoduje:-(

Ja o cukrzycy dowiedziałam się w 27 tyg. i wydawało mi się też, że to tyle czasu!A tu już 8 tygodni na diecie, i liczę na to, że zostało tylko 5...:tak:

Ze słodyczy póki co to tylko na lody się czasem skuszam, bo chociaż moje cukry w normie, to bliżej górnej granicy;-)
No, ale ja jeszcze na noc jem ciasto drożdzowe - teraz mam takie dobre z oskroby tak ładnie pachnie:-)

Jutro zamierzam robić te placki serowe z przepisu Aniołka zmodyfikowane na ziołowo;-)zobaczymy co z tego wyjdzie:-)

Margo, a co do płci dzieciaczka, to zdaj się na swoje przeczucia i opinie lekarzy. Oni się znają, a te wszystkie przepowiednie to sobie można ;-)
U mnie od początku było przeczucie, że chłopiec, ale sporo osób też mówiło, że może jednak dziewczynka i co, trzech różnych lekarzy potwierdziło chłopca:-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry