reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Witam dziewczyny! Jak tam po świętach? My zdecydowaliśmy się odwiedzić dziadków w niedzielę, mimo że mała miała dopiero 11 dni. Na szczęście mała cały pobyt przespała z przerwą na karmienie. Czy wy też tak wcześnie szłyście w gości? Może powinnam dłużej poczekać, aż np. mała będzie miała 3 tyg?
 
reklama
Hejka, po Swietach, hmmm, coz,dietetycznie:p
My po usg, na szczescie hipotrofia wykluczona:), Mala bedzie poprostu drobniutka:). na chwile obecna, 37 tydzien, ma zaledwie 2490:(.
Wgl, teraz wyliczony termin porodu to 19 maja (a mialam 7 maja).

Nefrete, ktorego terminu sie trzymalas?tego z usg z poczatkow ciazy?


 
Labelo- dobre wieści. Mi zawsze mówiono , ze pierwsze wyliczenia usg są najbardziej miarodajne. Im bliżej porodu tym większe odchylenia
 
Labelo- bardzo się cieszę, że z Twoim dzieckiem wszystko jest dobrze!!!! Mam pytanie- jak Twoje cukry- ustabilizowało się? Bo j chyba zaczynam mieć ten sam problem, to znaczy zaczynam teraz 36 tydzień i one robią co chcą, a jem praktycznie to samo. Wcześniej po dwóch kromkach np na podwieczorek czy kolację miałam w okolicach 115, a teraz zdarzyło się już trzy razy że wyskakuje w kosmos nawet do 140, faktycznie że 15 min później już jest około110, ale godzinę po ...Najgorsze jest to, że w zeszłym tygodniu byłam u diabetologa, który stwierdziła, że jest super, a to że czasem wyskoczy do 125 to w granicy błędu i że już mam nie przychodzić- i terminu nie dostałam.Na pytanie a co jakby zaczęło się jakieś szaleństwo usłyszałam, że już najgorsze tygodnie są za mną i gdyby miało być to już by się zaczęło, a teraz mam się spodziewać tylko że z każdym tygodniem będzie lepiej!!! I bądź tu mądry człowieku. Chyba poczekam jeszcze ze dwa dni i jak się nie unormuje to normalnie bez terminu tam podjadę. Chociaż tak sobie myślę że miałam ostatnio dużo stresów związanych z moją starszą laseczką i może to też ma jakiś wpływ- już sama nie wiem.
azile29- a u Ciebie co? ciekawa jestem bardzo czy insulina już pomaga czy dalej są problemy?Bo u Ciebie też już blisko końca- ja mam mieć planowaną cesarkę- 17- tego dowiem się kiedy dokładnie. Z jednej strony mam nadzieję że szybko, a z drugiej się boję żeby dziecko było już w pełni gotowe, bo planowaną u mnie muszą zrobić przynajmniej tydzień przed terminem
 
smutnamamuśka- ja właśnie wróciłam od diabetologa. Cukry mi skaczą i robią sobie ze mną co im się podoba. Dostałam jak dla mnie drastyczne zalecenie. Mam jeść na śniadanie i kolacje po 2 kromki chleba i brać insulinę tak jak teraz biorę czyli śniadanie 8 jednostek kolacja 10 jednostek. I mam jeść tak do poniedziałku nie zależnie od wyników. Wtedy będą mieć dokładny podgląd wyników. I powiedziała żebym sie nie stresowała już wysokimi wynikami cukru bo teraz to już tak dziecku nie szkodzi:szok::szok::szok:. Nie wiem co mam myśleć . Będę tak działać do poniedziałku. Teraz przy tych jednostek zjadałam 1 kromkę i tyle.
 
To może naprawdę w tak późnym czasie wyższy cukier aż tak bardzo nie szkodzi, skoro moja nawet mi już terminu nie wyznaczyła, a jak zapytałam co mam robić jak wyskoczy wyżej to powiedziała, że czasem może i to nic... Jestem głupia już od tego wszystkiego, a i wiesz co jeszcze jest dla mnie dziwne, że jak zjadłam kawałek babki drożdżowej to miałam 95- po godzinie, a po dwóch 87, a po kromce chleba IG jest 115...
 
Wiesz dla mnie ta cała cukrzyca to czarna magia:szok::szok::szok::szok:.
Wczoraj po kolacji z 2 kromek i insulinie miałam 113 a jak za godzinę zrobiłam badanie to było 145. W szoku byłam.
A pani diabetolog powiedziała, że nie można tak badać się dwa razy. A ja ciągle się boje zaszkodzić maleńkiej.
Zobaczę jak do poniedziałku wyniki będą się układać. Ale już nie daje rady tak głodzić się , jak to było wcześniej
 
Labelo mój gin trzymał się terminu z @. Ale ja zawsze miałam bardzo regularne miesiączki więc była mała szansa żeby coś się nie zgadzało. Poza tym w większości pomiary z usg zgadzały się z tą datą. Nie pamietam dokładnie ale my w 37 tygodniu miałyśmy bardzo podobną wagę do waszej i mój pan doktor powiedział identycznie, że taka uroda małej, że będzie drobniutka i że mam się nie stresować bo przynajmniej będzie łatwiej urodzić. Więc głowa do góry!
 
reklama
ja zawsze miałam mega nieregularne miesiączki, niestety,dlatego będę się trzymać terminu z usg. Wgl, brzuszek mam maly tez:(, tylko 91 cm,ale coz Mala Kruszynka w nim mieszka:*

Jupi, dziś zjadłam bigos ( pierwszy raz od 4 miesięcy) i cukier 99,pieknie:)

 
Do góry