reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Cześć słodziaki!!!!

ja też wpadam z doskoku przepraszam was czytam na bieżąco ale czasu brak jeszcze pracuję a do domu wracam to wg kompa mi sie nie chce otwierać. Kochane mam do was pytanie mam w moczu liczne bakterie przepisał mi gin Furaginum II trymestr niby ok bo w I brac nie można a w III niedokrwistość dziecka powoduje, ale poradźcie mi w ulotce jest napisane że cukrzycy nie mogą tego leku przyjmowac albo ja źle to rozumiem cytuję "WSKAZANIA NIEPORZĄDANE!!!!!
Nadwrażliwość na pochodne nitrofuranu lub substancje pomocnicze preparatu. Ciężka niewydolność nerek (skąpomocz, bezmocz). Rozpoznana polineuropatia (np. cukrzycowa). Niedobór G-6-PD (ze względu na ryzyko wystąpienia niedokrwistości megaloblastycznej lub hemolitycznej). I trymestr ciąży.

A ZNOWU
Polineurapatia cukrzycowa to termin określający uszkodzenia obejmujące czuciowe, ruchowe i autonomiczne włókna nerwowe osoby chorej na cukrzycę lub z nieleczonymi zaburzeniami tolerancji glukozy.

A MY MAMY LECZONĄ TOLERACJĘ GLUKOZY??? mogłam iść na lekarza :p
lekarz powiedział że spokojnie mogę ten lek zarzywać kurczę nie wiem teraz?? Może zadzwonić do diabetologa ojego jest naprawdę wporządku.

karolek na arkońską chodzisz do diabetologa bo ja do dr ogonowskiego:):)

POZDRAWIAM WAS WSZYTSKIE SERDECZNIE

AHA I JEŚLI CHODZI O MONIA jest to dla mnie bardzo dziwne że przy takich cukrach dał ci insulinę???? Ja przyjmuje insulinę ale wyniki miaąłm między 130 a 160 i dał mi trzy dawki jej 4/3/4 i od tej pory wyniki mam góra do 110 po tej insulinie a tobie sie podwyższyły??? dziwne skonsultuj się może jeszcze z innym diabetologiem nie wiem

buziaki i przepraszam że więcej nie odp

hej! tak chodzę na arkońską do dr. Ogonowskiego!!!!
ha ha ale ten świat mały!:)
 
reklama
Dobry wieczór :)
Ja na sekundke tylko, żeby wrzucić Filipka i pochwalić się, że dzisiaj jak dobrze liczę minęło 10 dni bez słodyczy i efekty widać, bo 2kg mniej mam :D

ciap23.jpgciap1.jpgciap3.jpg

Dobrej nocy! :)
 

Załączniki

  • ciap.jpg
    ciap.jpg
    34 KB · Wyświetleń: 56
Monia te twoje godziny sniadan to moje godziny snu! Wspolczuje! Ale ja z insulina tak samo mialam jesc i mierzyc wiec chyba jest ok. A co do posilkow to niestety tak to juz jest ze w kolko sie je to samo: kanapki na wasie i jajka, ryby, warzywa, miesa i tyle bo ja to nawet nabialu nie moglam.

Agga- Filip rewelka i jaki duuuuzy chlop ! A jaka bujna fryzurka!

Nice- alergolog kompletnie nie skomentowala tych grzybow, my sie zapytalismy czy grzyby moga miec zwiazek z alergia to powiedziala ze moga i tyle. Ale zniknelo mu juz z nog, tyle ze dalej robi za duzo dziwnych kup i je juz tylko ziemniaki.
I dopiero powoli wychodzimy z przeziebienia.
 
My z Przemkiem powoli się kurujemy, jest już lepiej :-) Cukrzyca chyba powolutku zaczyna się rozkręcać, ze śniadaniami już muszę uważać - 1 kromka żytniego i 1 Wasa z sałatką warzywną i cukier w granicach 125-135. No ale jeszcze daję radę dietą, mogło być gorzej.

Agga
- ale Filipek jest super chłopaczkiem :-) Fryzurę to ma na serio bujną - też chcę mieć takie gęste włosy! :-) Fajny facet Ci rośnie :-)
Gratuluję 10 dni bez słodyczy - ja bym nie wytrzymała. Nawet z tą cukrzycą to zawsze muszę codziennie coś słodkiego zjeśc, choćby 1 ciasteczko, ale bez tego nie wytrzymam ;-) A jak teraz cukry wyglądają po odstawieniu słodyczy?

Maria - dużo zdrówka dla Bartka. O grzybach i pasożytach trochę własnie czytałam, bo ja już wszystkiego próbowałam żeby małemu jakoś pomóc. No i właśnie jak są w organizmie to one wydzielają różne toksyny i organizm reaguje wysypką właśnie na te toksyny. Jak się pozbędzie tego dziadostwa to 'alergia' przechodzi. Ja sama nawet zrobiłam Przemkowi badanie na pasożyty (bo lekarze nie zlecali), z nadzieją że może w tym problem, ale niestety nie wyszło nic. Życzę Wam żeby na testach nic nie wyszło i aby to jednak nie była ta prawdziwa alergia, tylko właśnie te grzyby, bo to się da wyleczyć lekami, a alergii nie.
 
Ostatnia edycja:
nice pprawa jest jedynie po posiłkach, bo zwykle mam w normie (ale mierzę na wyrywki, nie po każdym posiłku). Na czczo bez zmian niestety. No ale to też kwestia wagi... zobaczę co będzie jak schudnę z 10kg. Ponoć na czczo obniża się dopiero po utracie masy.

Ja się muszę wygadać bo zamorduję coś/kogoś zaraz :)
Zaczęło się od tego, że filip się rozryczał na całego, kiedy M poszedł do łazienki i mnie tym rykiem obudził... miałam go ochotę rozszarpać dosłownie. Od momentu wstania wyje na okrągło, kładzie się na podłodze o byle pierdołę.. masakra. Kiedy juz jemu przeszło, to poszłam kąpac psa (który gubi sierści jak cholera, nie chce jeść, ma takie rany na skórze że mam ochotę się pochlastac jak na to patrzę) bo załapała pchły od jakiegoś kota co się u nas na podwórku pałęta, jak ją płukałam to wyskoczyła mi w trakcie i caaaalusieńka łazienka pływała, ja pływałam, wszystko mokre.. to mnie juz wyprowadziło z równowagi prawie, że ostatecznie. Kiedy myślałam, że gorzej byc nie może ZNOWU wyłączyli nam dwa razy pod rząd prąd, a kiedy zadzwoniłam, żeby mi baba w końcu udzieliła jakichś wyjaśnień na które czekam od ponad miesiąca (dwa zgłoszenia + reklamacja) to powiedziała, że system im padł i mam dzwonic jutro po 17!! To w ramach rozładowania się, poszłam odkurzać... jak zaczęłam ze szczotą ryżową i odkurzaczem jeździć po dywanie, to jakieś 10min zajęło mi oczyszczenie 1/6 dywanu z kłaków. WKur*iłam się potężnie, zwinęłam dywan i wypieprzyłam go na dwór bo uznałam, że nie będę marnować 2 godzin z życia dziennie na odkurzanie. Tym samym od dzisiaj nie mamy dywanów.
A i jeszcze, żeby psu ulżyć w cierpieniach, rany i otarcia smaruję Sudocremem... mój cudowny piec upaćkany w sudokremie wpakował mi się na czerwone sako, które jest teraz białe. Żyć nie umierać!
 
Agga- na pchly polecam frontline- obficie opryskaj psa i po 1-2 razach przechodzi. Na wyjace dziecko polecam wate do ucha i olewka:) moj ma takie ataki przynajmniej raz dziennie godzine lub dwie bez powodu! I wtedy lazi za mna i chce na rece. Ja robie wtedy swoje i mam go gdzies.
Dywan tez wywalilam ale dalej 2 razy odkurzam i 1 myje podloge ( wlasnie siedze od rana i szykuje sie do tego + mycie lazienki).

Nice- wlasnie musze powtorzyc badanie na grzyby czy sobie poszly czy nie. A wiesz ze pasozyty nie wychodza zawsze w badaniach? Czasem i po 6 badaniach nie wychodza!
 
Maria ale mnie rozbawiłaś, watę do uszu - tego bym nie wymyśliła :))
My wczoraj byliśmy na urodzinach u kumpla Natanka, było 4 chłopców z jednego wieku, nie mogłam się napatrzeć jak świetnie wyglądają, każdy wystrojony w koszule i bojówki :)))

Agga Filip to wielki chłop - a co do kładzenia stawiam na taki etap i pocieszeniem jest, że mu przejdzie, my póki co nie przerabialiśmy czegoś takiego ale mam znowu tak , że jak chce isc w jedną stronę i biorę go za ręke to on klęka to on chce w drugą strone, wtedy biorę go pod pachę i problem rozwiązany.
Jak coś zrobi czego nie może i powiem swoim głosem , że nie wolno to płacze więc wtedy czekam aż się wypłacze i przyjdzie do mnie - serce mi pęka, ale niestety to już ten wiek jest kiedy najwyższa pora zacząć mówi dosłownie nie - a u mnie było z tym ciężko.
 
reklama
Witajcie Cukiereczki:)
Aga- śliczny twój Filipek -blondasek
Gabrielka - juz Ci pisalam chyba wczesniej twoj synuś przystojniaka:tak:

A ja dzis dziewczyny dalam czadu z cukrami:wściekła/y:taka jestem wsciekla na Siebie ,poszlam z M na stare miasto i calkiem zapomnialam o obiedzie:szok:a tu pojechalismy obejrzec stadion narodowy itp II sniadanie jadlam o 12.00 przyjechalam do domu a tu 17:szok:zrobilam obiad :
Ryż brazowy
2 steki wołowe
i sosik bolonski
Wszystko oczywiscie bez tłuszczu
Na to serek żółty / objadlam sie strasznie:-(bylam tak głodna no i co cukier 165:-(
Fakt faktem po 2h spadł do 100 ale... boje sie o ta insluline...
Musze napewno ograniczyc ser żółty... oraz te 3 kostki czeko dziennie-choc mi tak ciezko:-(
Zamiast czeko kupilam pomarancze ,wole zjesc 1x dziennie i mam witaminke C a czeko tylko żelazo:zawstydzona/y:

P.S. Bylam wczoraj na wizycie U Ginka i dal mi skierowanko na USG:-)wreszcie ......powiedzial zebym wspomniala lekrzowi zeby mi sprawdzil ilosc wód płodowych bo w cukrzycy sie czesto zdarza Wielowodzie:szok:Aha i mam -1,5kg w dół, :-)
Milego wieczorka
 
Ostatnia edycja:
Do góry