reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cosiki, czyli co śmiesznego zrobiło/ powiedziało ostatnio moje dziecko:)

Aestima, jak Czytamy o Eli, ktora sie rozbiera, to jak czytam, ze Ela jest zla, Maja robi dokladnie tak samo jak Ela na obrazku:-D jeszze musi byc krzeselko, bo Ela na krzeselku siedzi;-)
 
reklama
Mrsmoon, nasze dzieci myślą logicznie, aż do bólu co uświadomił mi przykład Majki i Eli z krzesełkiem.
My mamy chyba skok, bo po prostu nowe słowa wystrzeliwują z niego jak z katapulty od wczoraj. Hit za hitem. Jakieś 30 min temu, usypiam Miesia i mówię
Śpij koteczku, przecież już jest noc
na co mój syn: Nie! Dzień!
:-D
Ciąg dalszy tej romowy
Ja: Jak to dzień? Zobacz jak za oknem ciemno. Jak jest ciemno, to znaczy, ze jest noc
A Miesio uparcie i stanowczo "Tam DZIEŃ!" Pokazując przy tym palcem na szparę w drzwiach przez którą sączyło się światło z salonu. Ot i dziecięca logika:)
 
Uwielbiam te ich logike:-D Sa szczere i mowia to co mysla. No i sie nie wstydza jeszcze...
martadelko powoli nam idzie odpieluchowywanie...co godz. dzis mama ja wysadzala i sie udawalo:-)ale sama wola po fakcie dopiero...
 
Witam,
przypadkiem trafiłam na ten wątek, który z jednej strony wywołał uśmiech na mojej twarzy (niektóre historie niesamowite :) ), a z drugiej zaś zaczęłam się zastanawiać nad mową mojej Emilki (ur. 02.06.2011).

Dziś nauczyła się nowego słowa: tra(k)tor (ginie gdzieś jej "k" tak samo jest przy "ta...(k)"). Cóż byłam i jestem z Niej dumna, ale w porównaniu do Waszych opowieści to niewiele mówi i głównie po swojemu.
No i nie chce za bardzo powtarzać... tupie nogą i krzyczy dobitne "nie".
Mam nadzieje, że nie muszę się jeszcze niczym martwić... Mała ani do żłobka nie chodzi, ani na żadne "zajęcia" tylko ze mną jest w domu. (przepraszam za to smęcenie - to chyba nie odpowiedni wątek na to :\)

Ze śmieszności...
Leżymy z Emi na łóżku po porannej kaszce jeszcze w piżamkach, ni z tego ni z owego łapie mnie za koszule, odchyla i klepie po piersiach z krzykiem "tata, mniam! mniam! tata" (zaznaczam, że karmiłam tylko jakieś 4mies), a mój M to miał łzy w oczach.
 
Sil, to jeszcze nie czas na zamartwianie się mową, tym bardziej, że mała mówi ( trator- super! u nas traktor to brumr,brum ciągle jeszcze:-D)
Chodzi głónie o to by szło do przodu, ale każde idzie w swoim tempie i jak rozumie dziecko wszystkie proste polecenia na tym etapie, to nie ma czym się martwić, czasami dzieci nie mówią b. długo a potem nagle wstają pewnego pięknego dnia i od razu gadają całymi zdaniami:-)
 
Aestima - dzięki :) ogółem to nie narzekam, niektórejej słowa mnie rozbrajają, np. "siisii" ma trzy możliwe znaczenia: chce jej się siusiu, woła lub widzi kotka, spać-spanie-śpi. I bądź człowieku mądry...

Mała cwaniara ostatnio jak jej się ktokolwiek pyta ile ma lat to krzyczy, że "trzy" :) nie mam pojęcia skąd jej się to wzięło, usiłowałam nauczyć ją, że dwa ale za diabła nie chce :)
 
u nas spać to lulu albo aaaa, choć świetnie umie powiedzieć " śpi". Podobnie- pięknie mówi kot, ale tylko na wyraźną prośbę, bo o kocie sam z siebie mówi miał- cwaniaczek mały:-D
 
Miałam nie wpadać inie wsiąkać, aleście mnie historiami zmusiły.. ;-)

scenka rodzajowa z wczoraj. Wieczór. Basia nie w sosie, juz b. śpiąca. siedziała zasłuchana w chłopaków, trszkę podśpiewuje. I nieopatrznie coś jżą ruszyłam, by zakładac jej spodnie. Basia w ryk. <zostaw mnie! jestem w złym humorze!!!> No to ją zostawiłam. Próbuję mówić z dala że pojedziemy samochodem, coś próbuję podśpiewać - Basia dalej jęczy. Patrzę - podchodzi do niej Piotruś. Kuca przed nią i zaczyna mówić "brum brum.. " i coś podśpiewuje po swojemu. A Basia nagle się uspokaja, uśmiecha i też zaczyna podśpiewywać... Niesamowite są te dzieciaki!!!
 
reklama
Do góry