reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cosiki, czyli co śmiesznego zrobiło/ powiedziało ostatnio moje dziecko:)

martadelko wlasnie jem obiad w sluzbowej kuchni i az sie rozesmialam, teraz wszyscy dziwnie na mnie patrza;-)
Maja wzoraj pgladala ksiazezke, pokazala na swinie i mowi sinka mokla;-) skad wie, ze swinka jest mokra- nie wiem...
oproz tego na bude psa mowi duba albo i dupa czasem;-)
 
reklama
moon:-D Emi też na świnkę mówi: 'sinka' ale identycznie mówi na szynkę:-D bądź tu człowieku mądry i zgadnij co dziecko chce: świnkę czy szynkę buhahahaha

Emi od jakiś paru dni ma fazę na upuszczanie/delikatne rzucanie rzeczy, zabawek na podłogę i mówi: 'upadło, płakać', podnosi i robi tuli tuli:-D oczywiście samo upadło, prawda?:-p
 
Ostatnia edycja:
heh...co za dylematy;-) Maja szynki nie lubi, za to czesto biegnie pod lodowke i krzyczy: serrrr!!!! uwielbia ser zolty! albo prowadzi mnie za reke do swojego pokoju i mowi:siadaj!
 
no i oczywiscie wszystko chce robic "siama"...odbiegajac od tematu-zaczyna sie u nas bunt dwulatka chyba, strasznie duzo jest na nie i probuje nas bic, co dusimy w zarodku. Chyba zaopatrze sie w karnego jezyka...
 
moon no świnki w lodówce nie mam:-p:-D u nas też: 'siama' ale na szczęście na spokojnie ale bicie...?:shocked2: Emi za to uwielbia się przekomarzać, mówię: chodź zmienimy pieluszkę, na co Emi: nie, ja mówię: chodź, ona: tak, po czym ucieka, ja nadal proszę a ona: "mozie tak' (może):-p:-D
 
Młoda niespecjalnie się posuwa w mówieniu - ale te słowa, których używa wypowiada b. wyraźnie. Ciekawe co dziś logopeda powie. Za to jest śmiesznie jak się Krysię w butach do łóżeczka położy - od razu nogi do góry aby zdejmować :-)
 
bądź tu człowieku mądry i zgadnij co dziecko chce: świnkę czy szynkę buhahahaha

wiesz, tak na zdrowy rozum to w zasadzie jedno i to samo;-)

Leo nie jest taki rozgadany. Wszystko kojarzy i rozumie, ale nie specjalnie chętny do gadania. Nina tak samo miała, a teraz aż uszy więdną od jej paplania, śpiewania, recytowania...

forever Leo tak nogi podnosi do całowania, np. przy zmianie pampka... strasznie lubi gdy go całować po stópkach lub dłoniach (panisko);-)
 
reklama
aż mi się przypomniały znaczki z czasów mojego zagorzałego wegetarianizmu - znaczki przedstawiały prosiaka z napisem: "jestem świnką, a nie szynką":tak::-p
z gadulstwem różnie bywa - koleżanki córka nawijał grubo przed 2 urodzinami a teraz się mocno wyciszyła i jak się spotykamy to w zasadzie jej nie słychać;
 
Do góry