reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cosiki, czyli co śmiesznego zrobiło/ powiedziało ostatnio moje dziecko:)

Wracamy wczoraj autem od Babci, jest ciemno, mam w aucie deskę ze wskaźnikami po środku. Młoda pokazuje na nią palcem ze swojego fotelika za siedzeniem pasażera i mówi "zegary". Słusznie - dwa wskażniki a la zegary są aczkolwiek sama godzina się wyświetla cyframi. I dalej pokazuje i mówi - 'Kokardka" :szok: "Gdzie?" pytam "No tu..." i pokazuje na deskę w aucie - a ja po chwili załapałam - kształt kontrolki od zapalonych świateł - kropka po środku i odchodzące na boki po 3 linie - jedna pozioma i dwie góra skos i dół skos z każdej strony...
 
reklama
Dosłownie przed chwilą.
M: Wychodzimy z wanny!
Miesio: Nie mam ochoty.

I jeszcze z rana, do niani.
" Olllllu, jesteś kochaniem, wies?"
 
W sumie to nie wiem czy tu powinnam, bo chwalić się nie ma czym, ale... ostatnio odprowadziłam z Leo Ninkę do sali i postałam jeszcze chwilkę na korytarzu podziwiając wywieszone prace. Parę rodzicow też się kreciło nieopodal. A Leo-ancymon nagle, ni z gruchy, ni z pietruchy, uderza do mnie w te słowa: "mamo - gupia jeteś":szok:Nie mogłam nie zrobić dziwnej miny, tak mnie to zaskoczyło, a jemu się spodobała reakcja, dodał więc jeszcze "i tata jet gupi", "i Ninka jet gupia", dalej wymienił dwie babcie... Tak się popisał przy innych rodzicach:confused2:nie wiedziałam jak zareagować, serio.
 
Maja też ma fazę na "głupi", też wymienia wszystkich członków rodziny po kolei ;/
Tłumaczę mówię że tak nei mówimy bo sprawimy komus przykrość itd ale średnio reaguje. Tzn przejedzie po wszystkich i koneic ale nie ma opcji żeby pominęła którąś babcie czy ciocie ;/
 
Maja jest fanką "My little pony", bierze pałeczkę od cymbałków udając że to mikorfon, staje na środku pokoju i mówi:
'Uwaga uwaga, księznicka kadens i sianing armor zapraszają' (postacie z tej bajki)
I tak kilka razy dziennie
:-D

Albo do nas zwraca się :
'Wasza wykosiość mamo' (wysokość)
:-D
 
Ja mam sytuacji z serii "co zrobiło moje dziecko".
Wczoraj, robię obiad, Ninka spała, Tymek siedział sam w pokoju. Oglądał teledyski, także cisza. Chyba za długa cisza z Jego strony, bo przychodzi do kuchni cały mokry. Oczywiście pytanie: "Coś Ty zrobił?" szybki look na stół co tam było do wylania, ale nic. Wącham tego ancymona, a on nie mokry, tylko wysmarowany od stóp po włosy Vic' iem - maścią rozgrzewającą :-D:-D:-D szybka kąpiel, włosy umyte 3 razy i dalej tłuste. A tak wyglądał:
1380954565295.jpg
 

Załączniki

  • 1380954565295.jpg
    1380954565295.jpg
    25,4 KB · Wyświetleń: 59
Młoda praktycznie codziennie coś robi/mówi.
Przy sobie coraz więcej - zakładanie, spodni, skarpetek, nawet butów - nie zasznuruje jeszcze - czapki, sweterka, rajstop, nawet walczy z pajacykiem - w nich śpi. A przy zdjęciu pajacyk i pieluchy rano nie ma szans abym pomogła :-p Odwiesza szlafroczek po kąpieli - wieszaczek niżej.
Zdania buduje coraz dłuższe. Słowo "proszę" czy "poproszę" używa w 80 % wymaganych okolicznościach. Musimy popracować nad "dziękuję" :-p
Wczoraj: "Kochasz mamę" "Tak" - szybko, krótko i rezolutnie "A kogo jeszcze kochasz ? " w ten sam sposób "Tatusia"....
 
reklama
w piątek uberam sie do lekarza i mówię Matiemu, pobaw sie ide do łazienki a Mati na to:
"A pomajujeś się" - a pomalujesz się
zwątpiłam powiedziałam: Tak, a on na to "dobzie" i kiwa głową - :-D
chyba aż tak źle wyglądałam, ze mi dziecko musiało zwrócić uwagę ;-)
 
Do góry