W moim przypadku było tak, ze pierwsza ciaze straciłam wiec kiedy po 3 miesiacach zaszlam w druga bylam bardzo uwazna, od pierwszej chwili odstawilam cole, nie bylo latwo, ale mialam mocna motywację. Kiedy 14 listopada trafilam na porodowke okazalo sie ze synek jest malutki, przyszedl na swiat przez cc, okazalo sie ze mam bardzo niedojrzale lozysko, taka juz byla uroda mojej ciążym synek wazyl 2210, poniewaz byl niedozywiony, profesor ktory odbieral porod wychodzac z sali zabiegowej podszedl do mojej rodzinki i powiedzial ze fakt, iz syn zyje to cud, poniewaz dzieci przy takim lozysku umieraja w zyciu plodowym. Moje lozysko bylo niedojrzale ale poza tym w idealnym stanie, poniewaz uwazalam na wszystko co jadlam i pilam. Sądzę, iż moj przyklad pokazuje ze warto odstawic takze cole, wiem ze zabrzmi to banalnie, ale moze wlasnie temu ze nie pilam coli zawdzieczam to, iż obok mnie lezy moj ukochany synek, ktory jest absolutnie zdrowy i rosnie jak na drozdzach, ma juz 3 brody
zapewne są kobiety, ktorym cola nie robi w ciazy roznicy, ale ja juz nawet na cole patrzec nie moge. Dodam tylko, ze w zwiazku z moim lozyskiem i niska wagą urodzeniowa syna otrzymalam ankiete, ktorej zadaniem mialo byc wyjasnienie przyczyny naszych problemow i dotyczyla ona wlasnie picia kawy, coli i napojow typu red bul. W moim przypadku przyczyna nie zostala wyjasniona. Ponad to waze dzis 15kg. mniej niz przed ciaza i z niezmierna przyjemnoscia patrze w lustro
coli juz nie ruszę