reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cola w ciąży

U mnie to dopiero początek ciąży tzn 15 tc, i co prawda skusiłam się na cole:p ale za to smakowała jak tektura:D
więc już mnie do niej nie ciągnie;]
 
reklama
a ja owszem, popijam :) w I trymestrze nie pilam wcale, kawy też nie, ale teraz się zdarza :) wiadomo że najzdrowsza nie jest (wszak niektórzy używają jej do przetykania rur), ale co zrobić, jak bardzo się chce? :/
najwazniejsze jest, zeby nie przesadzić... jak popijacie colę, to nie pijcie juz kawy i mocnej herbaty- wszak przede wszystkim chodzi o zawartosc kofeiny
 
ja w ciąży piłam i colę i kawę (rozpuszczalną z mlekiem), czasem 2 dziennie... ja się mam dobrze i dziecię ma się dobrze:-)i przy karmieniu piersią też sobie nie odmawiam, a Mała nie jest jakoś "pobudzona" czy "nadaktywna":-Dale nie namawiam broń boże, pewnie lepiej się powstrzymać, jak się da radę...
 
Ja bez coli i kawy to nie wyobrażam sobie funkcjonowania jakiegokolwiek.Ciśnienie mam tak niskie że ledwo oczy mogę otworzyć.
Wszystko w dzisiejszych czasch jest szkodliwe i nafaszerowane chemią ale nie trzeba popadać w paranoje.Pije cole i pić bedę i dzidzia rozwija się bardzo dobrze.
Więc z umiarem wszystko można .:tak:
 
ja pije praktycznie przez cala ciaze, czasem, mialam dluzsze przerwy bo poprostu mi nie podchodzila i nie mialam ochoty.
przy karmieniu piersia pierwszej corki tez pilam i nigdy nie bylo jakis problemow. wszystko jest dla ludzi :-) wazne by z umiarem
 
Eh dziewczyny macie rację. Ja ani kawy, ani herbaty nie piję - nie żeby dla jakiejś wygórowanej idei, po prostu nie lubię. Herbatę jeśli już to owocową od czasu do czasu. A na Colę pozwalam sobie, czasem nawet jak mam smak to codziennie, jedyny unik to taki, żeby nie przesadzić z ilością - staram się, żeby nie było więcej niż szklanka dziennie więc jak nalewam, to do małej szklaneczki, albo literatki i wypijam tą "szklankę" na raty w ciągu dnia ;-).
A na samym początku ciąży jak mnie wymioty okrutnie męczyły, to sam gin mi powiedział, że jak męczy, to colę, zimną powolutku sobie pic i że to pomaga i lepsze to niż niż tabletki.
 
ja w ciąży piłam i colę i kawę (rozpuszczalną z mlekiem), czasem 2 dziennie... ja się mam dobrze i dziecię ma się dobrze:-)i przy karmieniu piersią też sobie nie odmawiam, a Mała nie jest jakoś "pobudzona" czy "nadaktywna":-Dale nie namawiam broń boże, pewnie lepiej się powstrzymać, jak się da radę...

popieram:) ja też sobie nie odmawialam jak była potrzeba:) Ale ograniczalam, tzn nie od razu cala szklanka coli tylko 3-4 lyki i koniec:)
 
Dokładnie, troszeczkę coli jeszcze nikomu nie zaszkodziło, mnie w niektórych przypadkach zgagi ratowała życie - niestety nie na długo. Ale nawet chwila bez tej przypadłości dawała chwile swobodnego oddechu:)
 
reklama
Do góry