reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co szkodzi faskolkom??

reklama
Moja mama rzucała palenie na Zybanie i nic z tego nie wynikło, więc ja akurat uważam, że szkoda forsy.
Nie warto r ownież bawić się w akupunkturę (mama miała igiełki w uszach przez jakiś czas), a gumy i plasterki testowało wiele osób z mojego otoczenia i nikomu nie pomogły. Tyle mam do powiedzenia na temat wspomagaczy.
Jedyne co skutkowało, to własna silna wola. Ponoć za siódmym razem się udaje rzucić palenie ;)
 
Ja rzuciłam palenie jak zobaczyłam dwie II na teście, niestety nie jestem już w ciąży ale nadal nie palę :) :) przygotowuję się do bycia mamą bez trucia się, to chyba najbardziej motywuje do rzucenia :) :)
 
Dziekuje Wam bardzo za rady. Staram sie rzucic palenie bez wspomagaczy. Na razie bardzo ograniczylam, a jak bede w ciazy to oczywiste, ze palic nie bede w ogole, bo nie wyobrazam sobie trucia wlasnej fasolki. Choc chcialabym zmotywowac sie juz teraz, ale bardzo mi ciezko. Teraz siedze i rycze do kompa. Wszystko mi sie wali, zwiazek rozsypuje..ehh...zyc mi sie nie chce po prostu:(
 
Znam osobe która zrobiła to ( rzuciła ) z głębokiego przekonania i dla kogoś.Tak z dnia na dzień.
To akurat było po śmierci Ojca Świętego.

Może Ty też spróbuj zrobić to dla kogoś.
 
a więc i ja dorzucę swoje trzy groszę!!!

Ja też palę i walczę z tym nałogiem. Do rzucenia palenia potrzebna jest tylko i wyłącznie SILNA WOLA!!!
ja też kupowałam nicoret, gumy...i paliłam dalej! Co z tego, że wydam kasę na środki żeby rzucić ten nałóg i kupię sobie papierosy??? to podwójny koszt! Moja mama z babicą były na terapii antynikotynowej - nic nie podziałało (zapłaciły 200zł.) i palą dalej.
Ja też dałam sobie postanowienie, że od Adwentu rzucam - nie udało się!
Teraz daję sobie postanowienie Noworoczne - mam nadzieję, że się uda!
wychodzę z założenia, że papieros nie będzie mną rządził, ale to jest silniejsze ode mnie!

wiem jedno, że jak zajdę w ciążę-to będzie pirwsza rzecz jaką rzucę!!!
 
Ja niestety też jestem nałogową palaczką i bardziej chce rzucić tym więcej palę ale mam nadzieję że jak w moim brzusiu zawita fasoleczka to rzuce to świństwo raz na zawsze. Podczas pierwszej ciąży nie paliłam tzn tak od czasu do czasu jednego dwa tygodniowo a potem po porodzie jak wylądowałam z maciejem w szpitalu stres i wogóle wróciłam do tego dziadostwa ale ostatnio oglądałam program o nałogowym palaczu miał raka krtani to było coś okropnego dziura w szyi nic nie mógł mówić i postanowiłam że rzucę ale niestety na drugi dzień pierwsze co zrobiłam to sięgłam po fajkę nigdy bym nie chciała przeżyć tego co ten facet muszę rzucić puki jeszcze nie jest za późno
Wszystkim palaczkom życze szybkiego odzwyczajenia się od tego nałogu
 
Fantazja, przykro mi :( Głowa do góry. Porozmawiaj z Lubym, przecież chyba planowaliście Dzidziołka? To moze jednak nie jest tak najgorzej, a upadki w każdym związku się zdarzają, niestety...
U nas też jest różnie, czasami nawet rzekłabym źle, a mamy dwoje maluszków i jakoś w końcu wychodzimy z kryzysu...

Pozdrawiam i życzę wszystkiego naj...

papa
 
fantazja - na rynku farmaceutycznym jest do kupienia mnustwo specyfikow zawierajacych nikotnyne ...np. gumy nikoret ... moj maz jej stosowal ale nie ma silnej woli i wrocil do nalogu :(

tak wiec jak sama nie narzucisz na siebie rezimu to nikt i nic ci nie pomoze ... niech mobilizuje Cie mysl ze bedziesz kiedys mama i ze dziecko w Twoim lonie bedzie wdychac wszystko razem z Toba ....

ja tez palilam przed ciaza - jak zaszlam wciagu jednego dnia przestalam sie truc - po porodzie jak przestalam karmic tez zaczalm palic - ale teraz pale od czasu do czasu i nie jestem wiezniem papierosa ... jak zapale w tygodniu z 3 papieroski to jest wszystko ... no i bardzo zaluje ze nawet te 3 sa ... ale pocieszam sie ze tylko 3 anie cala paczka ...


nie wiem ??? zycze ci poprostu wytrwalosci :D i pracy nad soba - nio i oczywiscie nich maz Cie tez motywuje .... :)


pozdrawiam
 
reklama
Witam ja jak tylko się dowiedziałam o ciąży to od razu bez problemu rzuciłam ważne dla mnie jest maleństwo.Pozdrawiam
 
Do góry