reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co Potrafia Nasze Dzieci?!

Ale bedzie z Dobrochny gadułka!!!!

To nasz rozwój idzie w inna strone. Michal bierze balona i udaje ze dmucha w niego, bierze patyka i strzela do Marysi mówiac "trz trz" a jak ona pada niby raniona to sie zasmiewa do rozpuku, ostatnio sam zaczał udawac ze pada. jestem w szoku ze jest taki kumaty obserwator. w ogóle duzo rzeczy powtarza które my robimy takich doroslych ale wiecej nie pamietam. Jak sobie przypomne to napisze. acha bierze mydło i sie myje, szczoteczka tez sam myje (raczej udaje ze myje bo to przeciez nie jest prawdziwe mycie) i je sam widelcem i łyzka. :-D
 
reklama
Dmuchanie nosa to wyższa szkoła jazdy - gratulacje
Picie ze słomki dla Oli nie jest problemem ale chyba dlatego że podpatrzyła u siostry
Na wszystkie zwierzątka mówi dalej kokot
 
Ola ma kota i często chce go łapać za ogon :-D Kacper się nazywa ale mieszka na wsi bo niestety mam na niego uczulenie
Fajne są te dziwne nazwy - Weronika na mięsko mówiła muma i niewiadomo dlaczego
 
Fajne Wasze gadułki,
mój Wojtul to się ostatnio zrobił "sępiciel" (T. tak na niego mówi):tak:,
jak tylko ktos coś je to zaraz woła dayyyyyj!!!!:surprised:
Ostatnio podjechałam z wózkiem na przystanek,
a tam młoda dziewczyna jadła kanapkę i co - Wojtek wyciągnął obie ręce i zaczął krzyczeć dayyyjjjjj:szok:, ale mi wstydu na robił:-D!
Dziewczyna schowała jedzenie bo powiedziała, że nie chce go drażnić:-D!
 
reklama
jak tylko ktos coś je to zaraz woła dayyyyyj!!!!:surprised:
Ostatnio podjechałam z wózkiem na przystanek,
a tam młoda dziewczyna jadła kanapkę i co - Wojtek wyciągnął obie ręce i zaczął krzyczeć dayyyjjjjj:szok:, ale mi wstydu na robił:-D!
Dziewczyna schowała jedzenie bo powiedziała, że nie chce go drażnić:-D!

No to u nas jest tak samo, tylko mieliśmy przygode w piaskownicy, babcia przyniosła wnuczce banana a jak Bart zobaczył to koniec świata! Nie chciał ode mnie chruper, ciastek, soczku tylko się darł że chce babnana i pani dała mu pół banana a ja myślałam że się zapadnę pod ziemie bo Bart go zjadł w sekundę- jakbym conajmniej go głodziła :baffled::-D
 
Do góry