karola-04
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2006
- Postów
- 4 626
No racja.
Ale pewnie Szymkowi trudno by było sie odzwyczaić i metoda małych kroczków,może by sie przekonał do normalnej kanapki.
Mi jeszcze na mysl przyszło,wspólny posiłek ze znajomym dzieckiem,które je normalnie,u nas zawsze działa.
Tu sie zgadzam.
Ja bym pewnie coś na tę kanapeczke dołożyła,jakichś uśmieszek z keczupu,czy wzorekz pomidorka i powiedziałą "no zobacz jak teraz ładnie".Dzieci są bardzo podatne na nasze sugestie...
A jecie razem śniadanie?,bo Kuba to chce tak jak ja jeść.I nie ma problemu.
Karola, mam nadzieję, że się nie pogniewasz za szczerość, ale ja bym nie poszła i nie zrobiła Dziecko nie może "rządzić" rodzicem. Napewno kanapkę zrobiłaś ładną, nie żadną brzydką ;-) tyle, że bez udziwnień. I masz rację, potem w przedszkolu Szymek może nie chcieć jeść i powie np pani, że to się nie nadaje do jedzenia.
dopiero to zauważyłam. My zawsze jemy razem bez względu czy to śniadanie obiad kolacja obowiązkowo w kuchni razem.
no pewnie to był za duży szok dla niego.
Ja też lubię ładnie zjeść- wiadomo i smacznie.Jednak uważam że jedzenie powinno i kusić wyglądem.
no i jak narazie jestem w domu przedszkole jeszcze daleko więc robię kanapeczki,marchewkowe uśmieszki przy obiedzie czy ostastni hit kanapki w kształcie samochodu z serkiem szynką i ketchupowymi oknami i dzwiami no i szczypiorkową anteną -raczej jak CB radio bo dość gługa