rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
Rozalka, u mnie tez takie pytania padaly (jak bylam w Polsce). I to wlasnie ze strony tesciowej i jej matki. One w ogole chyba uwazaja ze karmienie piersia jest beeeee, bo mozna bylo wyczuc w ich glosie wrecz niechec. I na poczatku gadaly - a czy Ty wiesz ile ona zjada?
Nie rozumiem takich ludzi....
A i jeszcze mnie śmieszy,jak niektóre mamy,co dośc szyko przestały karmić piersią,od razu zaczynaja mi sie tłumaczyć,dlaczo tak się stało.No i wysłuchiwałam opowieści,jak ktos miał alergię, a ktoś musiał wyjechać...Przecież to kazdego indywidualna sprawa i nie potępiam mam,które karmią butlą...Sama nigdy tego tematu nie zaczynam,a wręcz staram sie omijać.