reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co najlepiej nosić po porodzie?

reklama
1200 w 26 tyg.? Wow. I nic kompletnie jej nie dolega? Przecież to skrajny wcześniak.
Jak najbardziej może jej nic nie dolegać poza tym, że jest wcześniakiem. Dostaje sterydy na płuca, pewnie jest podłączona pod respirator, ale układ pokarmowy działa dobrze, a to jest ważne.

A co do wagi, to myślę, że po prostu to nie był 26 tydzień. Autorka u lekarza była raz, więc lekarz pewnie powiedział na oko, ale dziecko mogło być starsze.

Stan dziecka też w sumie przemawia za tym, że mogła być starsza ciąża.
 
Jak najbardziej może jej nic nie dolegać poza tym, że jest wcześniakiem. Dostaje sterydy na płuca, pewnie jest podłączona pod respirator, ale układ pokarmowy działa dobrze, a to jest ważne.

A co do wagi, to myślę, że po prostu to nie był 26 tydzień. Autorka u lekarza była raz, więc lekarz pewnie powiedział na oko, ale dziecko mogło być starsze.

Stan dziecka też w sumie przemawia za tym, że mogła być starsza ciąża.
chyba nie jest podłączona do respiratora, bo autorka twierdzi, że dziecko je.
 
@Destino pamiętam Twoją historię, więc tym bardziej mi tu coś nie gra.
ja też znam kilka takich historii. Niektóre skończyły się tragicznie, inne pozytywnie, ale wszystkie łączyły się z walką, łzami, ciągłym strachem o dziecko. Znam wcześniaki urodzone w 36 tyg. i nawet o nich matki nie mówiły „dużo je”, „wszystko super”.
 
Najważniejsze ze dziewczynka żyje i wszystko pomalutku zmierza w dobrym kierunku …

Wasze domysły , pytania - czasem wścibskie i nie na miejscu nic nie zmienią…

Mama jest bardzo młoda , zapewne nie przekazuje ani nie chce wszystkim się spowiadać co i jak ! I jak najbardziej ma do tego prawo … musimy to uszanować …

Wypytywanie , ocenianie , doszukiwanie się jest na chwile obecna nie na miejscu … chyba żadna z nas by nie chciała osób trzecich które by podważały i oceniały wszystko co się powie … zwłaszcza w tak młodym wieku i kilka dni po porodzie …

Dziewczyna potrzebuje pomocy i wsparcia … nie osądów i waszej opinii lekarskiej …
Takową zapewne uzyskała od osób które jej dzieciątkiem się zajmują ☺️
 
reklama
i na pewno miała różne zdrowotne komplikacje zaraz po porodzie. Prawda?
Komplikacje... Moim zdaniem to horror, mimo, że u nas było łagodnie. Respirator min 7 dni, jeśli maluch jest silny. Wylew, z reguły też zawsze, rzadko udaje się go uniknąć na tym etapie, przetaczanie krwi, sepsy, itp... jednym słowem walka o życie. Na oddziale OIOM, gdzie była moja córcia nie mówiło się o stanie stabilnym. Taki stan osiągało dziecko po ok 2 miesiącach po porodzie, kiedy urosło, nauczyło się oddycha , jeść i można było powoli mówić o tym, że przeżyje. Choć aż do wyjścia do domu raczej było o to ciężko. Jednego dnia było dobrze, następnego dziecko walczyło o życie, czy też miało reanimację. To prawdziwy rollercoaster.
 
Do góry