reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Co można a czego nie?

Ja tez wole zapiac, choc z moim juz sporym brzuszkiem to niezbyt wygodne ale liczy sie bezpieczenstwo przede wszystkim. A co do prawa w Polsce to mnie ono poprostu przeraza:szok: moze pomyslicie ze mam jakies sredniowieczne poglady, ale uwazam ,ze powinno byc prawo,,oko za oko''. moja daleka znajoma przez takiego dupka(to i tak lagodne okreslenie)- pseudokierowce ma niepelnosprawne dziecko i stracila meza:-(
 
reklama
ja w niektorych przypadkach pewnie i bym była nawet za karą śmierci. ale kurcze, jestesmy ludzmi, popełniamy błędy, i jesli ktos nieumyślnie, moze niekoniecznie ze swojej winy spowodował wypadek i ktoś na tym ucierpiał to nie zawsze powinno się go do więzienia wsadzać i niszczyć mu tym życie. zreszta no wlasnie, to zalezy, bo gdy jakiś kolo sie upije, naćpa albo nie wiem co, to pewnie, kara musi byc wyzsza, ale nie zawsze tak jest. nie zawsze ten człowiek jest naprawde winny, i jestem pewna że i tak po nocach mu się to śni i nieźle przez to cierpi...
 
oj wlasnie sa tacy co ich to nawet ni rusyla ze zrobili komus krzywde.. sa niestety ludzie bez uczuc..choc moze ktos kiedys ich potraktowal tak ze teraz sami tacy sa..
 
Dziewczyny, mój odwieczny dylemat i pytanie dotyczy dwóch kwestii ( z cyklu PRADA czy MIT):

1.) picie kawy w ciąży - gdzieś wyczytałam, że niektóre z Was piją. Słyszałyście coś o jakiś przeciwwskazaniach, czy można pić, w jakich ilościach? Ja co prawda nie piję, nie odczuwam nawet wielkiej potrzeby, choć czasem mnie nachodzi ochota...
2.) Pieczarki, grzyby... Gdzieś słyszałam, że nie są wskazane w ciąży, ale nie wiem na ile to prawda? Jakie jest Wasze doświadczenie w tej kwestii?
 
MieMie co do grzybów w ciąży to nie wiem, ale wiem, że grzyby leśne są niewskazane dla małych dzieci - może więc dla ciężarnych też?
Ostatnio za to wyczytałam, że w ciąży należy zwrócić uwagę na spożywanie oleju rzepakowego - zawarte w nim omega-3 potrzebne są dla mamy i dzidziusia.
 
Odnośnie pasów bezpieczeństwa to ja polecam adapter BeSafe - Adapter do pasów bezpieczeństwa OKAZJA (2218680425) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Ja sobie zakupiłam w pierwszej ciaży, jeszcze wtedy jeździłam do szkoły często, więc był wręcz niezbędny ;)
Prawda jest taka, że nawet przy ostrym hamowaniu pasy się blokują i uciskają duży brzuch na tyle, że jest to conajmniej bolesne. Fakt faktem, że i dla mamy i dla dziecka bezpieczniejszą opcją jest zapinanie pasów. Ale wiadomo, że przypadki są różne. Powiem Wam, że wypadki układają się tak, że zdarza się że człowiek dzięki niezapiętym pasom przeżył, a ten co miał zapięte to zginął, ale wg statystyk bezpieczniej pasy zapinać.


Co do jedzenia to
1. kawa, herbata, coca cola - trzeba uwazać na ilość kofeiny, bo duza jej ilość nie jest wskazana.. Zwłaszcza trzeba uważać na ciśnienie, bo u kobiet w ciąży często zdarzają się z tym problemy i to tylko o to chodzi.

2. grzyby jadalne można jak najbardziej jeść ;) Uważać trzeba nawet nie będąc w ciąży na grzyby niewiadomego pochodzena. No ale w ciąży szczególnie, bo o ile takie zatrucie nie zaszkodziłoby ciężarnej to jej dziecku może narobić wiele krzywdy.
 
Ostatnia edycja:
MieMie, kawy, czanej herbaty nie pije nie jest wskazana w ciaży to się tego trzymam, to znalazłam: "Agencja Do Spraw Standardów Żywności (Food Standards Agency) ostrzega, że kofeina zawarta w kawie może być szkodliwa dla płodu. Nie oznacza to całkowitej rezygnacji z ulubionej filiżanki kawy, ale ograniczenie ilości jej spożywania. Jeśli pijesz więcej niż dwie filiżanki kawy dziennie, powinnaś wiedzieć, że istnieje ryzyko urodzenia dziecka z niedowagą."
coli oczywiście też nie pije, zresztą nie znoszę i nie pije nigdy.

Co do grzybów, dzieci nie mogą jeść bo nie potrafią ich trawić ich żołądeczki, dopiero 13, 14 latkowi można.
W ciąży jem i zamierzam jeść kurki, pieczarki czyli pewne grzyby. Nie ma przeciwwskazań w ciąży, tylko trzeba pamiętać że są ciężkostrawne, a to jest w ciąży nie wskazane.

Ja mam problem z przyprawami uwielbiam ostre, a podobno nie wskazane, no i ocet używacie? Ocet jest i w majonezie, musztardzie, ketchupie a to też nie wskazane ja jem - zwariować można.
 
Piję lurowatą zieloną herbatę w ilości 3 kubków dziennie...Zamiast czarnej siekiery, której jestem wielbicielką. Ostatnio wyczytałam, chyba nawet u nas na forum o tym też było, że zielona też nie wskazana...Nie zaprzestałam, mam nadzieję, że to dmuchanie na zimne ze względu na jakaś tam zawartość kofeiny,a nie sprawdzone badania.

Grzyby - jadam "od zawsze" i jadać będę. Szczerze mówiąc nie spotkałam się z opiniami jakoby w ciąży były niewskazane? Chyba, że tak jak pisze Black_Opal mowa o grzybach niewiadomego pochodzenia, ale te z kolei w żadnym razie nie należą do bezpiecznych pokarmów ;-)

Ostre i ocet zjadam...Mam na nie czasem strasznego smaka:zawstydzona/y: Np. na śledziki w occie z majonezem:sorry2:
 
A ja mam takie smakowe misz - masz, jakiego wcześniej nie miałam. Z jednej strony dużo kwaśnych rzeczy lubię zjeść (ogórki kiszone, barszcz czerwony, pomidorowa, kapusta kiszona, kwaśne owoce np. grejpfrut, pomarańcza), a z drugiej słodkie, słodkie, słodkie. Innym razem słone... Po tych zachciankach trudno by było ocenić płeć zgodnie ze stereotypami żywieniowymi.
Najważniejsze, by te zachcianki (nawet mniej zdrowe) w umiarkowanym stopniu zaspokajać.Bo, jak mówią, każde ograniczenie i odchylenie nie jest dobre i korzystne :tak:
 
reklama
Co do kawy to ja już się przyznawałam kilka razy,ze rano lura z mlekiem musi być bo inaczej wizyta w toalecie nie będzie skuteczna :)

Co do grzybów...ja osobiście nie za bardzo lubię,więc nie jem(czasami pieczarki w sosie)

Natomiast co do ostrych rzeczy to ostatnio mąż zrobił karkówkę z papryce i bardzo doprawił..to mi dziecko dało popalić:zgaga,wzdęcia,wiercenie,mdłości i ból brzucha...wszystko naraz i cały wieczór mnie trzymało...od tamtego dnia mąż mi robi osobne porcję,alebo sobie doprawia dopiero na talerzu...

O tym nie pisałysmy chyba,ale pamiętajcie,że należy tez ograniczyć serki pleśniowe wszelkiego rodzaju...nawet slyszałam,że nie powinno się ich jeść,bo bakterie plesniowe mogą przeniknac do płodu...
 
Do góry