reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co można a czego nie?

No to dobrze, że pomogło ;) ja już teraz na wszelki wypadek wczesnym wieczorem sie tym smaruje, bo wtedy dziala od razu, a jak w nocy mnie zacznie piec to jakas masakra, bylam juz na badaniu moczu, zobaczymy co powie ginekolog we wtorek... oby sie znowu nie skonczylo na antybiotyku. nienawidze tego.
 
reklama
Dziewczyny do ginka...ja miałam ostatnio cytologie i mi ginka mówi: "o, mamy grzybki" A ja oczy i mówię:"jak to?od czego?" (bo naprawdę nie miałam pomysłu skąd) A ona:"a od niczego,od ciąży"
I nystatynka przepisana
 
Dziewczyny do ginka...ja miałam ostatnio cytologie i mi ginka mówi: "o, mamy grzybki" A ja oczy i mówię:"jak to?od czego?" (bo naprawdę nie miałam pomysłu skąd) A ona:"a od niczego,od ciąży"
I nystatynka przepisana

dokładnie, w ciąży zachwiana jest gospodarka hormonalna do tego często mamy więcej śluzu i wilgoci - a to najlepsza atmosfera dla podgrzybków ;-) najgorsze w tym wszystkim jest to, że jednocześnie nie można im zrobić żadnej terapii wstrząsowej więc niestety często powracają.. Ja na szczęście narazie unikam, choć za tydzień odbiorę wynik cytologii to się okaże.. ;p-)
 
no wiem wiem niestety. wczesniej przez cale życie tylko raz zdarzylo mi sie mieć jakieś bakterie w moczu, dwa tygodnie pobrałam furagine i przeszlo. a teraz, dopiero co wyleczylam i znowu cos sie dzieje.


Wiecie czy ziołowe leki uspokojające można łykać będąc w ciąży?
 
maladi, ja dostalam relanium na uspokojenie, zblizam sie do etapu ciazy w ktorym stracilam moje dziecko wzesniej. panikuje i potrzebowalam cos na uspokojenie. najlepiej bedzie jak spytas zlekarza, nawet rodzinnego w przychodni. Albo w aptece,moze wiedza.

dziewczyny, co powiecie na temat kawy? Ja od poczatku tej ciazy unikam kofeiny. Herbate pije raz dziennie,bardzo slaba. Kawy wogole. Bardzo duzo czytalam na ang stronach ze jest poronna, nie powinno sie przekraczac 200mg dzinnie.. jaka jest opinia wasza/waszych lekarzy?
 
Ja kawy nie piję w ogóle, więc nie mam problemu. A co do herbaty, to od znajomej dietetyczki słyszałam, że zmniejsza wchłanianie żelaza i kwasu foliowego. Obydwa składniki są szczególnie w ciąży bardzo potrzebne, więc nie należy z nią przesadzać.
 
maladi, ja dostalam relanium na uspokojenie, zblizam sie do etapu ciazy w ktorym stracilam moje dziecko wzesniej. panikuje i potrzebowalam cos na uspokojenie. najlepiej bedzie jak spytas zlekarza, nawet rodzinnego w przychodni. Albo w aptece,moze wiedza.


ja sie właśnie boje łykać relanium, to silny lek,mocno uzależniający fizycznie. brałam go kiedyś, i wiele innych które mi bardzo pomagały ale troche sie boje, że skoro tak silnie działały na mnie - to jak zadziałają na takiego malucha. lekarze są bardzo ostrożni zazwyczaj z przepisywaniem takich leków
ja to już naprawde nie wiem, lecze sie na depresje od kilku lat, a wlasciwie to zaprzestalam chodzenia do lekarza jakiś czas przed ciążą, pewnie przydalaby mi sie tona leków różnego rodzaju, pogadam o tym z ginekologiem... a narazie ziółka.
 
Ja kawy też nie pije, może wypiłam 2,3 od początku ciąży, wtedy kiedy miałam sesje na studiach. ;-) Herbatę pije, 2 dziennie. Moja mama, gdy była w ciąży ze mną piła 2 kawy dziennie i nic się nie stało. Dziewczyny nie panikujmy, wszystko można w rozsądnej ilości :)
 
mala.di wspolczuje depresji,wiem co to jest bo sama sie z nia borykam. moja lekarka nawet proponowala mi antydepresanty w 2 trymestrze zebym pobrala ale sie nie zgodzilam. wiec wybrala mi relanium wlasnie,ale bardzo niska dawke i do stosowania tylko w razie stresu,nie regularnie. w takim przypadku nie ma dzialania szkodliwego na dzidzie. jedynym ryzykiem jest stosowanie regularne takich lekow,wtedy dziecko po urodzeniu ma 'withdrawal syndrom' czyli efekt odstawienia leku. tu w angli moj lek nazywa sie diazepam,tak mysle ze to jest relanium w polsce.
zreszta,najlepiej zrobisz jak skonsultujesz z ginem. ta moja profesor w anglii u ktorej sie lecze mowi ze efekt zdenerwowania czestego u matki jest grozniejszy dla dziecka niz ewentualne skutki uboczne leku uspakajacego.
zycze ci spokojnych 9 mcy !
 
reklama
Do góry