reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CO KAZDA 'CIEZAROWKA' W IRLANDII WIEDZIEC POWINNA - W trakcie tworzenia :D

ja nie mam żadnej zielonej książeczki :sorry:
moja teczka ma kolor czerwony :-) jest tam nawet wpięta ankieta którą wypełniałam podczas 1-szej wizyty ;-), i wszystkie naklejki z moimi danymi (te które przykleja się na wynikach badań itp), i wszystkie badania które były robione w szpitalu, i wszystkie wizyty u położnej :tak:
 
reklama
Hejka :D
Ja z Rotundy tez dostalam moja teczke do domu...musze ja sama przynosic na spotkania z poloznymi... Tylko ze przy porodzie przynosze do szpitala i tam juz zostanie.
Identyko jest tutaj i jeszcze nie spotkalam sie zeby ktos tej zileonej ksiegi nie dostal (a troche znajomych w ciazy mialam i mam):)....normalnie jestem w szoku ze dziewczyny jej nie mialyscie. Bylam pewna ze to normalne postepowanie....moja ksiazka nawet w PL ze mna byla jak bylam w ciazy bo w razie czego tam wszystko bylo.
 
ja rodzilam w killkenach a wizyty mialam w szpitalu w carlow-lekarze przyjezdzali ze szpitala z killken i teczki wszystkich ciezarnych przywozili ze soba.
dwa razy udalo mi sie zajrzec do tej teczki ale tylko wtedy jak lezalam w szpitalu w 35tyg poprostu lekarz na obchodzie zapomnial zabrac
 
Hm....a to nieiwem wtedy czemu tak...ja to moja ksiazke mialam przewretowana wzdluz i wszerz. A szczegolnie po kazdej wizycie, bo lubie byz na biezaca. Po porodzie tez sobie poczytalam przebieg porodu ,bo tam wszystko dokladniusko bylo opisane....:tak:
 
Identyko jest tutaj i jeszcze nie spotkalam sie zeby ktos tej zileonej ksiegi nie dostal (a troche znajomych w ciazy mialam i mam):)....normalnie jestem w szoku ze dziewczyny jej nie mialyscie. Bylam pewna ze to normalne postepowanie....moja ksiazka nawet w PL ze mna byla jak bylam w ciazy bo w razie czego tam wszystko bylo.
Beata a ty rodzilas w Limerick chyba no nie?Bo ja tu nie dostalam ani razu tej ksiazki,moja siostra teraz jest w ciay i tez nigdy jej nie dali:eek:
 
To tak jak ze scanem i z wizytami.Niektore dziewczyny maja umowione osobna scany, a osobno wizyte normalna.Albo niektorym daja z gory kilka terminow wizyt.Dziwoko tu maja:baffled:
 
reklama
Manjia jak to dostałaś dokumentacje ze szpitala? Ot tak do poczytania czy do zabrania dla siebie?

Tak jak Barmanka bede rodzic w NMH na Holles Street w Dublinie i faktycznie zeby ulatwic i przyspieszyc wizyty oddaja teczke z dokumentacja ciezarnej po kazdej wizycie. Trzeba ja nosic ze soba na wizyty. Trzeba przyznac ze to fajne jest, bo jest wglad we wszystko.
Szkoda, ze u Ciebie w szpitalu tak nie ma Anineczka.
Pigułom ulatwia to sprawe, bo nie musza szukac Twojej teczki jak przyjdziesz (a zauwazylam, ze slabo zorganizowane to maja :-)). Mojej szukala przez 15 minut he he :-D
 
Do góry