reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co juz umiem? (Osiagniecia naszych skarbow)

Aneczko,jedyne co nam pozostaje to tłumaczenie...wiem -jak grochem o scianę;-) albo odwrócenie uwagi szkraba na coś innego:tak:
Agatka,ale się zbrechtałam:-D Allanek nieźle posmakował;-) Ale taka prawda,ze każde dziecię chętnie sięga po to czego nie wolno:tak: Oliwier jak mu zdejmę osrakaną pieluszkę i zawinę,to niesie ją ze mną do diapera i fuka noskiem,tzn że śmierdzi,ale napewno by chetnie ją rozwinął i pobawił się zawartoscią:-D;-)
 
reklama
Nareszcie Oliwier powolutko sam wstaje z siedzenia na nózki i próbuje postawic kroczki,puszcza się np lóżka i trzyma równowage ale narazie ląduje na pupce jeszcze ale doslownie z dnia na dzień widac postepy:-)
 
Brawo Oliwierku!!! My z Kaja jestesmy na podobnym poziomie :tak:.
Tylko ona jakos wszystko pomylila sobie, bo chodzi za raczki i wstaje sama a raczkowac nie do konca umie, bo jej nozki uciekaja do tylu na panelach. Komicznie to wyglada.
No i duzo mowi... jak mowie Idziemy na spacerek - to slysze: IDZIEM ;o)
 
HEHE,u nas z kolei jest DZIEMY;-) Oliwier rozgadał się na całego,powtarza wszystko za mna po swojemu,czasem coś mu sie uda poprawnie:-D
 
u nas z mowieniem jakoś kiepsko, mała po swojemu gada ale tylko ona wie co mówi:-D my możemy się jedynie domyślać:-p:-p:-p za to chodzi już sama od dawna a teraz zaczęła biegać bo chodzienie już się znudziło:-D:-D:-D
 
Asiu, Ty masz Wiktorcie sportsmenke!!!:tak:
A powiedz mi ile to trwalo jak z chodzenia za raczki przeszla na samodzielne chodzenie?
 
Olu - gratulujemy!
No u nas do chodzenia to chyba jeszcze daleko.
Narazie czasem stanie przy sofie, ale nudzi jej sie bo za wolno. Na czworakach duzo szybciej i bardziej precyzyjnie, wstanie tylko kiedy na sofie lezy cos ciekawego...inaczej...nuda.... Natomiast gada jak najeta ale raczej w swoim jezyku, ze zwierzatek potrafi nasladowac kotka i krowke i to wsio. Przyjezdza babcia dzis to ja poduczy:)
 
reamon tak około miesiąca, ale ona od początku była odważna i sama chciała chodzić może dlatego tak szybko poszła bo koleżanka swoją córkę około 3 miesięcy prowadzała za rękę bo tamta się bala sama iść mimo że już dość dobrze jej to szło (musiała się chyba przewrócić na początku i miała lęki)
 
No własnie z tymi lękami...mój synek nie nalezy do odważnych,jest raczej ostrożny,tak samo do ludzi jak i do zabawek czy nowych umiejętności:eek: zanim zacznie się na dobre bawić to najpierw musi wybadać,dotknąć JEDNYM PALUSZKIEM i po pewnym czasie się oswaja....tak samo z jedzeniem,zanim zje to najpierw albo od razu pluje zawartością łyżeczki jak mu nie posmakuje albo ledwo otworzy dziobek i spróbuje i dopiero "zgadza się" na zjedzenie porcji;-) Łatwo go zrazić,np do tej pory nie cierpi kąpieli w dużej wannie,chyba,ze z mamusią;-)musiał się kiedyś przestraszyć:-( za to do wszystkiego powoli sam dochodzi,np próbuje puszczać się i stać bez trzymanki,co dziś zakończyło się spotkaniem 3-go stopnia z podlogą i mega guzem:sick:
 
reklama
raju jakie zdolniachy:szok: reamoon fajne to "idziem":-) jejku i nawet zwirzątka naśladują szok:rofl2: Piotruś to po swojemu tylko a ja nic nie kumam:rofl2: jedyne co rozumiem to lala...i zawsze oznacza to lalę KLaudi,nagminnie wyciąga jej te lalki z szafki i nimi tak śmiesznie chodzi a raczej udaje że one idą:-D jakiś amant rośnie czy co :happy2:no i brum brum czyli autko;-)ulubiona zabawa to jazda samochodzikami po całym domu...czasami może tak cały dzień przebziumkać:tak:no i zaczął chodzić,narazie tak niepewnie ale już sam,jak mu się da rączke to łapie jakiegoś speeda i wtedy to już jest bieg;-)
Olu taka przezorność się Olisiowi w życiu przyda;-)oby tylko guz szybko zniknął:happy:
 
Do góry