Brawo dla zdolniaczków kochanych:-):-)...wszystkie ,nawet te małe rzeczy baaaardzo cieszą a jak juz swiadomie nasze pociechy coś zrobia to jest wydarzenie dopiero....
Wikunia jeszcze sama nie chodzi ale juz probuje się puszczać ,przechodzi od stołu do kanapy i sama wchodzi juz na kanapę.;-)....gorzej z zejściem hehe..poza tym robi mi kizi mizi tzn podchodzi i kaze się pieścić moimi włosami,normalnie sie przytula ,a jak mam spięte włosy to zdejmuje spinke i sie wtula...potem próbuje mi załozyć ale oczywiście trafia na uchu ...rozumie już na którą komorkę dzwoni Tatuś , przyklada do ucha i gada po swojemu...poza tym jest baaaaaaaardzo nerwowa jak jej czegos nie dam,albo zabiore to jest krzyk,tupanie nóżkami i macha rękoma.....chyba małe nerwoski Nam rosną...:-)
Wikunia jeszcze sama nie chodzi ale juz probuje się puszczać ,przechodzi od stołu do kanapy i sama wchodzi juz na kanapę.;-)....gorzej z zejściem hehe..poza tym robi mi kizi mizi tzn podchodzi i kaze się pieścić moimi włosami,normalnie sie przytula ,a jak mam spięte włosy to zdejmuje spinke i sie wtula...potem próbuje mi załozyć ale oczywiście trafia na uchu ...rozumie już na którą komorkę dzwoni Tatuś , przyklada do ucha i gada po swojemu...poza tym jest baaaaaaaardzo nerwowa jak jej czegos nie dam,albo zabiore to jest krzyk,tupanie nóżkami i macha rękoma.....chyba małe nerwoski Nam rosną...:-)