reklama
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Dziewczyny chyba macie rację z tym częstszym ściąganiem w nocy... tylko ze jak pomyślę o laktatorze od którego już mnie piersi bolą to mi się odechciewa Chyba po prostu będę małą budziła częściej na jedzonko, a za to nie będę jej przed wieczornym zasypianiem dokarmiać odciągniętym mleczkiem, wtedy pewnie będzie chętniej ssała w nocy. W dzień też pewnie powinam zrezygnować z tego podawania odciągniętego, wtedy mała więcej by possała i pewnie więcej by się wyprodukowało, bo tak to mi się te piersi chyba trochę rozleniwiły przez to że dokarmiam... spróbujemy zobaczymy :-)
Joasiek, chyba jest tak jak piszesz, bo jak przestałam małą dokarmiac zciągniętym mlekiem, to piersi zaczęły odrazu wiecej produkowac. I już sporo dni nie podaję jej sciągniętego mleka. Parę dni się pomęczyłam, jak się denerwowała, to przerywalismy, zabawialiśmy się i po pół godziny było drugie podjeście i naprawdę zdążyło się naprodukowac na tyle, że się już nie denerwowała. Teraz się nauczyła już, że jak nie leci, to trzeba trochę possac pustego cycka, zeby za parę miniut znowu poleciało. I najczęściej kiedy już jest na granicy cierpliwości to zaczyna leciec :-)
A rano od 2 dni odciągam tylko minimalnie, tylko tyle, żeby nie było uczucia przepełnienia piersi. Chcę doprowadzic do tego, żeby podaż wyrównała się z popytem. Żeby nie było żadnego zciągania,a karmienie było tylko z piersi. To jest najlepszy z możliwych układów i jeszcze trochę i doprowadzę do niego. Wtedy nie będzie kłopotu z przepełnieniem nocnym i porannym. Dziś wystarczyło, ze zciągnęłam niecałe 10 ml.
Acha i już nie karmię częściej niż co 2 godziny, nawet wieczorem W dzień staram się karmic co 2 godziny, a czasem mam przerwę 3 godzinną, jak idziemy na spacer, czy mała śpi. W nocy mam jedną przerwę 4-4,5 godzinną i potem budzi się mała co 2-3 godziny. Jednym słowem karmienie się już nam wyregulowało. Tylko martwi mnie to przepełnienie nocne ale przypuszczam, ze tworzy się przez dodatkowe zciąganie a więc produkcja przewyższa potrzeby dziecka. Dlatego chcę z tego ściągania zrezygnowac.
A rano od 2 dni odciągam tylko minimalnie, tylko tyle, żeby nie było uczucia przepełnienia piersi. Chcę doprowadzic do tego, żeby podaż wyrównała się z popytem. Żeby nie było żadnego zciągania,a karmienie było tylko z piersi. To jest najlepszy z możliwych układów i jeszcze trochę i doprowadzę do niego. Wtedy nie będzie kłopotu z przepełnieniem nocnym i porannym. Dziś wystarczyło, ze zciągnęłam niecałe 10 ml.
Acha i już nie karmię częściej niż co 2 godziny, nawet wieczorem W dzień staram się karmic co 2 godziny, a czasem mam przerwę 3 godzinną, jak idziemy na spacer, czy mała śpi. W nocy mam jedną przerwę 4-4,5 godzinną i potem budzi się mała co 2-3 godziny. Jednym słowem karmienie się już nam wyregulowało. Tylko martwi mnie to przepełnienie nocne ale przypuszczam, ze tworzy się przez dodatkowe zciąganie a więc produkcja przewyższa potrzeby dziecka. Dlatego chcę z tego ściągania zrezygnowac.
Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
Ja juz 3 noc nie scigam,bo maly budzi sie wyglodnialy i zjada mi z obu piersi.W ogole,to zrezygnowal z jednego karmienia nocnego.Sama nie wiem czy to dobrze czy zle.W dzien tez malo je,co 3-4 godziny,a jeszcze nie ma 2 miesiecy .Jutro mija tydzien od szczepienia.Postaram sie jeszcze w tym tygodniu pojechac go zwazyc do przychodni.Boje sie,ze przestanie tyc.Jesli nie bedzie rosl,to bede musiala go budzic w nocy
.
.
irtasia27
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2007
- Postów
- 6 697
Tycia jak maly zjada co 3-4 godziny to bardzo dobrze czyli twoje papanko jest sycace ale zwazyc go mozesz zawsze dla pewnosci ale moja polozna mowila ze dzieci powinny jesc co 3-4 godziny a w nocy zrobic powinny jedna przerwe 6-cio godzinna
Oliwieczka
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
Ja zjadłam 4 plasterki popmidorka i mała dostała strasznych krostek ktore do dzis sie goją a co do karmienia to mamy juz uregulowane nie leci ani za duzo ani za mało, co prawda mam takie dni kiedy jest troszke mniej ale mała nie narzeka ;-) w nocy mam jedną przerwe 4 godzinną a tak to karmie co 2-2,5 godzinki w dzien różnie 2,3
reklama
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Pomidorka chyba jeszcze nie jadłam, ale ostatnio zjadłam 2 duże łyżki ketchupu i spoko, żadnych zmian na skórze ani sensacji żołądkowych nie zaobserwowałam Ogórki zielone jadłam w mizerii, tak samo - nic złego się nie działo.
Podziel się: