reklama
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
irtasia27: no właśnie nie unormowało się tak do końca Przed chwilką to opisałam. Są pory dnia, że mleczka jest za dużo, i są takie że za mało, nie wiem czemu Aha, wieczorem ściągam około 3 godziny po ostatnim karmieniu a rano godzinkę po śniadanku (ale wcześnie piersi nie są opróżniane przez około 6 godzin). Sama już nie wiem co o tym myśleć Dziewczyny, doradźcie pliz, co powinnam z tym zrobić
Joasiek, mam podobny problem. Mojej małej co prawda starcza sam cycuś już wieczorem, ale w nocy i rano mam przepełnione piersi. Oliwka w nocy zjada bardzo mało, ostatnio robi coraz większe przerwy a jak ją budzę na jedzenie, to parę razy lekko pociągnie i śpi dalej. Rano zresztą też nie jest jakoś szczególnie głodna. Po wczorajszej nocy zebrałam z piersi aż ponad 100ml,a miałam takie kamienie, że aż bolało. Kto wie, czy od tego nie zrobiło mi się to cholerne zapalenie piersi. Tak na marginesie jestem znów na antybiotykach.
Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
Joasiek,nie mam pojecia co Ci doradzic.Uwazaj jednak,zeby przerwa nocna nie byla zbyt dluga.
Ja sciagam w nocy z niejedzonej piersi,bo nie chce miec zapalenia(max przerwa 6 godzin).Po drugie boje sie,zeby przez zbyt dluga przerwe nocna nie bylo mleka za malo w dzien.
A dzis Konradek jak obudzil sie po 6 godzinach w nocy,to zjadl mi z obu piersi .Jak nigdy.Ciekawe ile ml wciagnal .
.
Ja sciagam w nocy z niejedzonej piersi,bo nie chce miec zapalenia(max przerwa 6 godzin).Po drugie boje sie,zeby przez zbyt dluga przerwe nocna nie bylo mleka za malo w dzien.
A dzis Konradek jak obudzil sie po 6 godzinach w nocy,to zjadl mi z obu piersi .Jak nigdy.Ciekawe ile ml wciagnal .
.
susumali
mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2006
- Postów
- 6 146
ja niestety nie potrafie Ci Joasiek doradzic bo dotad karmie bez sciagania i piersi byly ok (choc ostatnio tez jakby mieksze ale to podobno normalne- im dluzej sie karmipiersia tym bardziej piersi miekna ze tak powiem, o zgrozo boje sie jak beda za jakis czas wygladaly ale to inny temat )
w kazdym razie wczoraj jak KAsiad mialam piers tak twarda i obolala w roznych miejscach ze pierwszy raz sciagnelam po karmieniu pokarm....a przypominam ze laktatora nie mam... i wymasowalam sobie te bolace miejsca i dzis jest duzo lepiej...ale wspolczuje KAsiad bardzo bo wiem teraz co to jest....:sick: ile dni musisz brac antybiotyki?
w kazdym razie wczoraj jak KAsiad mialam piers tak twarda i obolala w roznych miejscach ze pierwszy raz sciagnelam po karmieniu pokarm....a przypominam ze laktatora nie mam... i wymasowalam sobie te bolace miejsca i dzis jest duzo lepiej...ale wspolczuje KAsiad bardzo bo wiem teraz co to jest....:sick: ile dni musisz brac antybiotyki?
Susumali, muszę brac minimum 5 dni, a jak bedzie opornie schodziło to mam przedlużyc do maximum 10 dni. Dziś już przynajmniej nie mam gorączki, ale jeszcze boli, choc już może nieco mniej.
Zastanawiam się, jak to jest z tymi piersiami, jak dziecko jest starsze. Jak np Oliwka będzie miała ok roku, to też będę musiała ją karmic w nocy, bo będzie mi groziło przepełnienie i zapalenie piersi? Jak to jest Tycia, bo Ty masz już doświadczenie w tych sprawach Przecież później karmi się dziecko coraz rzadziej.
Zastanawiam się, jak to jest z tymi piersiami, jak dziecko jest starsze. Jak np Oliwka będzie miała ok roku, to też będę musiała ją karmic w nocy, bo będzie mi groziło przepełnienie i zapalenie piersi? Jak to jest Tycia, bo Ty masz już doświadczenie w tych sprawach Przecież później karmi się dziecko coraz rzadziej.
Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
Im starsze dziecko tym karmienia sa rzadsze.U mnie na szczescie przebiegalo to stopniowo i piersi mogly sie przestawic na mniejsza produkcje.Pozniej przerwa byla np 8 godzin i piersi nie bolaly,bo nie bylo w nich zapewne tak duzo mleczka..
Patri
Mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
To genialna wiadomosc Kasiad bo tym wlasnie sie zywie niemal bez przerwy.W ogóle gdzieś słyszałam, że to najlepszy posiłek dla karmiącej mamy - ta zupa na piersi z warzywami.
Szybkiego powrotu do zdrowia tez zycze!
Moja Julka ostatnio zjadla o 21 i obudzila sie o 6 rano. Moje piersi nie byly az tak nabrzmiale, znow mialam wrazenie ze gubie lakatacje. Udawalo mi sie sciagnac za kazdym razem 75ml. Wieczorkiem dzis sciagnelam za to 180ml, jak nigdy od czasu ostatniego kryzysu, czyli jest dobrze i 9-godzinna przerwa nas nie wykonczyla. Zobacze jeszcze jutro jak bedzie.
Joasiek Wydaje mi sie ze produkcja mleka dostosowuje sie niemal na bierzaco. To znaczy ze noca, gdy nie tak czesto karmisz albo sciagasz, mleczko wypelni piersi i produkcja ustaje, albo przynajmniej sie zwalnia. Rano masz pelne piersi, ok, ale w dzien produkcja musi sie rozbujac po tym nocnym spowolnieniu. Dostawiasz mala czesciej, albo sciagasz czesciej i produkcja znow rusza, tyle ze rozbujana zostaje dopiero na noc i tak w kółko. W dzien wydaje sie malo, bo piersi nie nadazaja, duzo sie sciaga, a w nocy za duzo, bo malo sie sciaga. To taka moja uknuta teoria. U mnie tak to chyba wyglada. Dlatego po 2 dniach karmienia Julki mieszanka, moja laktacja wlasciwie zanikla, bo piersi byly nieprzydatne. Sciaganie mleczka co 2-3 godziny pobudzilo znow produkcje, choc jest to znacznie trudniejsze niz zahamowanie produkcji.
reklama
Patri
Mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
Kasiad wyeliminowalam przetwory mleczne z diety, zobaczymy czy to cos da.
Joasiek smarowanie kremem pielegnacyjnym- nawilzajacym daje efekty, ten sudocrem bardzo wysusza skóre, rzeczywiscie, nie dosterzegalam wczesniej ze w tym moze byc problem. Buzia malej stala sie gladka, juz nie ma tej chropowatosci. Jednolitej struktury jej policzki jeszcze nie maja ale czego tu oczekiwac po 2 dniach smarowania. Dzieki za uswiadomienie mi sprawy.
Co do karmienia piersia jeszcze. Na podstawie tego co napisalam, wydaje się, że u Ciebie wszystko jest jak najbardziej normalne. Piersi to uklad samoregulujący się na podstawie sprzężenia zwrotnego, problem w tym, że działa z opóźnieniem. Niestety nie jest to uklad inteligentny z mozliwoscia zaprogramowania - o 9 ma byc 120ml, o 21 ma byc 80ml. Płynnie reaguje na zmiany w zapotrzebowaniu. Najlepiej by bylo gdybys w nocy sciagala nadmiar pokarmu (komu by sie chcialo wstawac gdy nie trzeba! Choc czytam ze sa tu takie osóbki:-) ). Wtedy piersi utrzymałyby produkcje na mniej wiecej podobnym poziomie za dnia i nocy i nie mialabys brakow popoludniami. Tak mi sie wydaje.
Joasiek smarowanie kremem pielegnacyjnym- nawilzajacym daje efekty, ten sudocrem bardzo wysusza skóre, rzeczywiscie, nie dosterzegalam wczesniej ze w tym moze byc problem. Buzia malej stala sie gladka, juz nie ma tej chropowatosci. Jednolitej struktury jej policzki jeszcze nie maja ale czego tu oczekiwac po 2 dniach smarowania. Dzieki za uswiadomienie mi sprawy.
Co do karmienia piersia jeszcze. Na podstawie tego co napisalam, wydaje się, że u Ciebie wszystko jest jak najbardziej normalne. Piersi to uklad samoregulujący się na podstawie sprzężenia zwrotnego, problem w tym, że działa z opóźnieniem. Niestety nie jest to uklad inteligentny z mozliwoscia zaprogramowania - o 9 ma byc 120ml, o 21 ma byc 80ml. Płynnie reaguje na zmiany w zapotrzebowaniu. Najlepiej by bylo gdybys w nocy sciagala nadmiar pokarmu (komu by sie chcialo wstawac gdy nie trzeba! Choc czytam ze sa tu takie osóbki:-) ). Wtedy piersi utrzymałyby produkcje na mniej wiecej podobnym poziomie za dnia i nocy i nie mialabys brakow popoludniami. Tak mi sie wydaje.
Podziel się: