Patri, jesli to skaza białkowa to nie wolno pic ani mleka, ani jogutrów, twarożków, serków, mało tego, nie wolno jesc żadnych produktów, które na etykiecie mają napisane, że zawierają białka mleka (np niektore pasztety, sosy) i laktozę - cukier mleczny oraz bliżej nieokreślone stabilizatory, bo tez często są to pochodne mleka. No i nie wolno jesc wołowiny i cielęciny. A ji jeszcze coś. Ok 90% dzieci uczulonych na białko krowie jest też uczulone na białko sojowe.
Joasiek dobrze radzi, udaj się do alergologa. I pamiętaj, że krostki znikają dopiero po 2-3 tygodniach. Jak co kilka dni skusisz się na coś niedozwolonego, to nie wyłapiesz co małej tak naprawdę szkodzi.
Moim zdaniem, jeśli by chodziło o proszek, to by najpwięcej krostek było tam, gdzie ubranka się stykają ze skórą dziecka i poliki by tak nie wyglądały. Moim zdaniem to jakaś alergia pokoarmowa.