reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co jeść a czego nie gdy karmi się piersią?

Madzia, ja też myślę, tak jak Tycia. Mojej koleżanki synowa urodziła którko po mnie i też ma problem ze starszą dwuletnią córką. Zawsze jak karmi piersią, to ta starsza z zazdrości o czas poświęcony maluchowi potwornie krzyczy na całe gardło. Poprosili o pomoc moją koleżankę, czyli babcię dzieci, no i pojechała do Warszawy i siedziała tam przez ponad miesiąc zajmujac się starszą dziewczynką.

Patri, jest lepiej. Mi też odrazu nie leci, mała musi trochę possac, i czasem się trochę denerwuje, ale ja sobie wmówiłam, ze muszę zachowac spokój. Więc jak sie trochę denerwuje to czekam spokojnie do niej mówiąc, żeby sie nie denerwowała, bo mleczko leci i w końcu zaczyna leciec.
 
reklama
Jak tak czytam co piszecie na temat karmienia piersią to się az wystraszyłam, karmie od początku piersia i szczerze powiedziawszy nigdy sie nie zastanawiałam ze moge miec mało pokarmu.Poprostu karmilam kiedy mała sobie tego zyczyla czasami co 10 co 15 minut ja przstawiałam (na początku) Az do niedawna (kiedy zaczełam czytac co piszecie , ze czesto chodzicie z dzieciaczkami sie wazyć odmierzacie mililitry ile dzieciaczki jedzą) zaczełam sie stresować przed wizytą u pediatry ze mała bedzie miała niedowage przeciez nie wiem ile ona zjada.Zaczęłam odciągać pokarm laktatorem ręcznym i odciagnełam tylko z kazdej po 20 ml.Piersi wydawały mi się puste a raczej były puste. Wtedy przechodziłam koszmar ze mała jest głodna ze niemam mleka, juz miałam sięgac po butelkę... Kiedy sie dowiedziałam ze mała przybrała ponad normę ulzyło mi, stresy przeszły. I tak sobie teraz mysle, kiedy ja sie denerwowałam ze mam mało pokarmu mozliwe ze przez stres miałam mało. Więc dziewczyny nie denerwujcie się a mleczko samo poleci:)
a o do jedzonka to ostatnio zjadłam sałatkę z pory oraz jarzynową z majonezem light i małej nic nie było:) co do kawy to sie obawiam a tak juz mi sie chce:(
 
Dziewczyny, a czy słyszałyście, że miód podany dzidzi przed 12 miesiacem zycia może powodowac botulizm dziecięcy, bardzo poważną chorobę która może skończyć się śmiercią?? Nie wzielam sobie do serca rad zeby nie slodzic miodem, bo przeciwkolkowo bierzemy infacol no i te herbatki z koperku... A tu taki news dzis wyczytalam...
 
o tej chorobie nie slyszalam PAtri...I tez jak mialam grype po porodzie to pilam non stop herbatke z miodem i cytryna, Ty mnie nie strasz...co to za chorobsko?

OLIWIECZKA ja tez sie zastanawiam nad kawa- c w niej szkodzi dzieciaczkom- jesli kofeina to moze mozna zapodac kawke bezkofeinowa a jesli kawa jako alergen szkodzi to pewnie mozna inke...a co z cappuccino?bo ja bym capuccino sie napila-nie takie prawdziwie (espresso z piana) tylko take kupowane slodkie w proszku...ktos cos wie na ten temat...

a jak tam wyglada Wasze menu w swieta? pozwalacie sobie na smakolyki? jakie?
 
Susumali ja tam piję kawę w każdej postaci i ona nie ma wpływu na mojego synusia niby dzieci nie śpią jak mam się napije kawy normalnej bo jest tam kofeina,ale pewnie u każdego dzieciaczka jest inaczej.:-):-):-)
 
Ja niestety wyprobowalam wszystkie ciasta chyba jakie byly na stole...:baffled: .Efekt taki,ze maly wymiotowal wczoraj wieczorekiem moim jedzonkiem.Chyba mu nie smakowaly:baffled: .
 
A ja już jem wszystko, łącznie z czekoladą w niewielkich ilościach, cytrusami, niedawno zjadłam obiadek: kotlety mielone smażone oczywiście, frytki i brokuły i małej nic nie było. Kawy nie piję, nie piłam nawet przed ciążą więc nie mam tego dylematu :happy:
 
ja pije kawe zbozowa i wszystko ok a maly jest wrazliwy na wszystko a tu nic :) wczoraj chyba zbyt duzo zjadlam bo maly dzis marudzi no ale nie moglam sie oprzec-pieczony schab ze sliwka i morelka extra :tak: a teraz ide sobier zrobic kawusie
 
Ja też wczoraj troche popróbowałam to schabika,serniczka i ciasto z kremem:-)pychotka i na szczęście małemu nic nie było.A dziś pierwszy raz zjadłam kurczaczka pieczonego :tak:nie mogłam się oprzeć tak pięknie pachniał i smakował...:-DNoi też obeszło się bez bólu brzuszka małego:happy::happy::-D
 
reklama
Ja już jem wszystko. Tak jak Joasiek- nawet czekoladę!Oczywiście wszystko z umiarem. Piję też Coca-cole, bo w czasie ciązy i teraz mam na nią staaaszną ochotę. Tosi nic nie jest.
 
Do góry