o, jaki fajny dil :-)
Dita, bez przesadyzmu ;-) ja tez sie za mega uczciwa uwazam, oddalam juz dwa znalezione telefony, warte kupe kasy (dzwonilam pod 'tata' lub 'mama', choc sama mam fona za 30zl ;-) jak cos przypadkiem wyniose w kieszeni ze sklepu (jak cos w pospiechu chce zlapac) to tez sie zawsze wracam itp. po prostu wiedzialam, ze tak bedzie, ze mnie oleja sikiem prostym ;-) bo juz nieraz slyszalam o takich akcjach w duzych sklepach. generalnie raczej z kim nie gadam (w sensie - ze znajomymi pracujacymi w sklepach odziezowych, a mam paru, vero moda, hm, carry, diverse, reserved) to wszyscy maja w to wylane, bo ich nikt nie obciaza takimi stratami
ale luz, tez sie ciesze, generalnie jak sie okazalo, ze zyskalam, to nawet nie myslalam w kategoriach, czy to uczciwe, czy nie. cieszylam sie i juz ;-)
lucky - pewnie mamy inny gust :-) ale ja wlasnie kupilam mieciutkie materialowe, czarne spodenki, calkiem proste nogawki, nie rozszerzone wszakze. byly jasne jeszcze i khaki. ale co kto lubi :-)
9fashion muczo droga, choc faktycznie ladne ciuszki. w gdyni na swietojanskiej maja sklep, u samej gory, za um.
a co do zakupow - dzisiaj oblowilam mlodego :-) kupilam wspomniane body, rajstopki, skarpetki i superanckie ocieplane, brazowe spodnie 92rozm. za 12,90 :-) i ten kombinezonik dla Maksia. czad :-)
ale znowu mi w auchanie kasy zabraklo
