Pauletka891
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2019
- Postów
- 85
Rzadko się udzielam bo boje się czytać żeby się nie nakręcać. Ale w ciąży od jakiś 3 miesięcy przeszlam chyba przez wszystkie możliwe schizy. Nie wiedziałam że mogę ich mieć tak dużo staram się tym myślom nie nadawać wartości ale ciężko. Ostatnio mam schizy na punkcie zarażenia wszystkim. Boję się dotykać klamek, ludzi, zakupów, psa, butów, furtki, huśtawki na podwórku. Boję się panicznie owadów bo zaraz mam myśli że siedział na czymś nieprzyjemnym. Ciągle czuję dym papierosa przez okno (mieszkam w domku, na uboczu, raczej ciężko żeby coś poleciało). A dziś dodatkowa schiza - była u mnie przyjaciółka ze swoim bratem. Brat pali, ale wychodził na zewnątrz na podwórko. A ja panicznie się boję że jak wracał i mówił i czuć było zapach papierosa to że mojej małej to mogło zaszkodzić. Głupio mi było ale jak czułam to wychodziłam nagle a to do kuchni, a to na taras że niby mi słabo... Ale jednak ze 3 razy poczułam zapach. Szczególnie że on kaszle po tym paleniu... I tak w kółko coś nowego. Ostatnio bałam się żółtaczką zarazić przez książkę...