reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Hej dziewczyny!
wczoraj minęły 3 tygodnie od porodu, już coraz lepiej się znamy z małą ;) nadal jestem na dawce 0.25mg asentry, nastrój się poprawił. Chyba miałam tzw baby blues przez parę dni, wyłam od rana do wieczora. A potem mała dostała katarku i wpadłam w panikę, skupiłam się na niej i moje objawy od razu ustąpiły. Nasze głowy są na prawdę nie do ogarnięcia haha. Już obie jesteśmy zdrowe, tylko zęby mi się sypią po ciąży i mam wrażenie jakby wszystkie bolały.
Rana po cc już w zasadzie nie boli wcale, ładnie się zagoiła. Zapominam wogóle o stresie przy i po porodzie, skupiam się na małej. Walczę z myślami, że coś jej się może stać, bo teraz te sa najgorsze...
trzymajcie się dzielnie! Dotrwacie do porodu i też się Wam wszystko poprzestawia, nerwiczka trochę odpuści, a jak nie to powrót do leków i już tylko radość z macierzyństwa.
Ja sertralinę brałam od 15tc do teraz. W ciąży 50mg, teraz jak karmie 25mg.
 
reklama
Hej hej. Co tam u was? U mnie kiepsko:hmm:
Noc nie przespana bo nos zatkany. Mdłości mi wróciły nawet wczoraj trochę zwymiotowałam. I ogólnie źle się czuję

W czwartek byłam w szpitalu u diabetyka. Masakra. 3h. Za tydzień do kontroli i już się cieszę
 
Hej hej. Co tam u was? U mnie kiepsko:hmm:
Noc nie przespana bo nos zatkany. Mdłości mi wróciły nawet wczoraj trochę zwymiotowałam. I ogólnie źle się czuję

W czwartek byłam w szpitalu u diabetyka. Masakra. 3h. Za tydzień do kontroli i już się cieszę
u mnie różnie....dzień lepiej trzy gorzej....lęki mam cały czas tylko że słabsze, błam na wizycie u psychiatry i powiedziała że nie zwiększy na razie dawki bo za krótko biorę i lek moze się jeszcze rozkręcić.....czekam miesiąc i zobaczymy....
 
ja domowymi sposobami nie uratowałam się przed grypą teraz jestem na antybiotyku. piłam herbatę z sokiem z czarnego bzu, z miodem, czosnkiem przez praskę , do tego paracetamol i wit c 1000 musująca i calcium tez musujące. po tym mam mega zgagę. ale 2 dni utrzymywała mi sie temp, 39 nie mogam zbic i lekarz kazał antybiotyk bo jestem w 35tc i lepiej zebym do porodu wydobrzaała. a ja mam takie doły ze nie mam na nic siły ze mi tak cięzko juz a tyl bym jeszcze chciała zrobic. ale kiedy mam grype nie mam leków ...dziiwne rzeczy
 
reklama
Cześć dziewczyny. Bardzo się cieszę, że powstał taki temat na forum i mogę z kimś porozmawiać. Nerwicę i stany lękowe z atakami paniki mam od wielu lat, w międzyczasie też zdarzały mi się stany depresyjne, ale jakieś 2 lata przed zajściem w ciążę odstawiłam leki i radziłam sobie bez nich - raz lepiej, raz gorzej, jak już było mega źle to brałam hydroksyzynę doraźnie i tak sobie funkcjonowałam. Jestem już bliżej końca ciąży (31tc + 5dni) i całą ciążę nie biorę żadnych leków, choć czuję się różnie, jednak bardzo boję się o maleństwo. Myślę, że do końca ciąży poradzę sobie bez leków, tyle czasu już dałam radę, to dam jeszcze te 2 miesiące, ale sen z powiek spędza mi poród... Bardzo chciałabym rodzić sn, choć tak naprawdę przeraża mnie i sn i cc, ale chyba bardziej boję się tego dochodzenia do siebie po cc... Bardzo się boję, że jak się zacznie to wpadnę w atak paniki i nie dam rady urodzić sn... Pomyślałam, że najlepszym wyjściem dla mnie byłoby przyjąć coś uspokajającego zanim pojadę do szpitala, żeby się wyciszyć i skupić na porodzie. Byłam na konsultacji u psychiatry i przepisał mi tranxene... Powiedział, że mogę to brać zarówno w ciąży, jak i przed porodem... Ale jak poczytałam w Internecie jakie to skutki może wywołać u dziecka, to jestem przerażona :(:(Dziewczyny, doradźcie mi co robić, bo jestem już załamana tą sytuacją... Czy iść na konsultację do innego psychiatry? A może jakbym przed porodem sobie wzięła hydroksyzynę na własną rękę to nie zrobiłabym dziecku ani sobie krzywdy? Dawno nie brałam, to myślę że 10mg by na mnie podziałała...
Hej. Dla pocieszenia napisze Ci ze kazda z nas sie boi porodu...ja na sama mysl mam stopy i rece spocone. Ja w ciazy biore relanium 5mg na noc. O traksane zeden lekarz mi nie mowil a mialam kiedys przepisane ale w ciazy nie bylam. Nie bierz na wlasna reke tylko najlepiej albo udaj sie do innego psychiatry albo zapytaj w prost swojego gina. Powiedz jak to wszystko wyglada. Mysle ze jak trafimy do szpitala i zobacza w jakim jestesmy stanie to sami nam cos podaja. Pamietaj ze scenariusze w naszych glowach przewaznie sie nie sprawdzaja
 
Do góry