reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Aniu tak to będzie nasze pierwsze maleństwo mimo, że jesteśmy małżeństwem z dłuuugim stażem. Zawsze odkładaliśmy decyzje o ciąży bo to albo studia albo praca... no i moje leczenie... Myślałam, że pokonałam swoją chorobę, a tu proszę... jaka niespodzianka :-( Mąż ma wrócić dopiero na Święta Bożego Narodzenia, ale chyba ze względu na moje złe samopoczucie będziemy musieli podjąć decyzję o powrocie. Są sprawy ważne i ważniejsze. Przed ciążą zażywałam leki i z nimi czułam się super. A teraz jak mam atak paniki, lęku zaczynam wydzwaniać do znajomych żeby odwrócić uwagę od tego co dzieje się w mojej głowie. Najgorsze są noce bo w ogóle nie śpię i nie wypada nikogo budzić telefonem ;-) Achhhhh...
Tak jak leki sie bierze to wtedy kest wszystko dobrze... Mozesz tez czuc sie tak zle z powodu braku lekow i tego ze jestes sama bo meza nie ma. Moze porozmawiaj z nim o powrocie bo teraz Ty i maluszek jestescie numer 1! Ja do dzisiaj jak mam atak na miescie to odrazu telefon i dzwonie sobie pogadac zeby zajac glowe

Napisane na LG-K580 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
A czy znasz przyczyne dlaczego chorujesz? Powiem Ci tak to jest w naszej glowie i wszystko sie da!! Podam Ci na moim przykladzie... 3miesiace ataki kazdego dnia... Zawroty glowy, ogromny strach... Balam sie wychodzic... Oddychac, powietrze bylo dla mnie za grste... Drzewa za duze... To bylo straszne...myslalam ze sie zabije bo jak tak zyc? Nie moglam spac jesc nic... Ale przyszedl moment kiedy ogarnela mnie taka zlosc ze mowie o nie dosc tego! Straszki bo tak je wtedy nazwalam nie dawaly za wygrana, ale ja walczylam...wyzywalam je w glowie, rozmawialam z nimi ze mnoe nie zabija itp... Po okolo tygodniu walki samej ze soba zauwazylam ze cos sie dzieje...kurde wstalam i nie lreci mi sie w glowie. Oczywiscie po uswiadomieniu sobie tego odrazu straszki wrocily wirujac znow calym moim swoatem, ale walczylam dalej dniami i nocami... I wiesz chyba juz z tego zmeczenie mojego odpuscily na spory czas cos okolo miesiacs.... Wiec powiem Ci tak DA SIE! Czego boisz sie najbardziej?

Napisane na LG-K580 w aplikacji Forum BabyBoom
Nie mam siły powiedziec stop jestem w takim momencie ze mam wrazenie ze juz nic nie pomoże. 10 lat choroby z przerwami. Moj LEK dotyczy smierci, boje się nieistnienia tego co po staram się znalesc odpowiedz w kosciele ale nic czuje odzewu mimo ze niby jestem wierzaca straciłam wiare. W chwilach lęku to juz wszystko mnie przeraza szukam odpowiedzi na internecie na moje pytaniem ale sama nie wiem czy mi po tym gorzej czy lepiej...
 
Nie mam siły powiedziec stop jestem w takim momencie ze mam wrazenie ze juz nic nie pomoże. 10 lat choroby z przerwami. Moj LEK dotyczy smierci, boje się nieistnienia tego co po staram się znalesc odpowiedz w kosciele ale nic czuje odzewu mimo ze niby jestem wierzaca straciłam wiare. W chwilach lęku to juz wszystko mnie przeraza szukam odpowiedzi na internecie na moje pytaniem ale sama nie wiem czy mi po tym gorzej czy lepiej...
Wierzysz w duchy? Bo widzisz ja wierze... I kiedy pojawia sie strach smierc to wtedy sobie przypominam moment kiedy np snil mi sie moj pradziadek non stop co noc az sie wkurzylam w nocy wstal i mowie "do jasnej cholery dziadek co Ty chcesz? Chodze na grob itp to dlaczego non stop nekasz mnie we snie" i poszlam spac dalej... Oj i tego snu nigdy nie zapomne..dziadek prosil o paczke papierosow zebym przyniosla (caly zycie palil 3 paczki dziennie i zawsze mowil ze do trumny maja mu dac papierosy i tego nie zrobili)... Wiec we snie pytam... Ale jak ja Ci je tam wloze? Dziadek obpowiedz idz stan za grobem i juz... Rano wstalam ppszlam na cmentarz z paczka papierosow w torebce.. Najpierw wymylam pomnik itp... Sieglam po papierosy... Gdzies jakby jakas sila mnie prowadzila za pomnik a tam dziura na wcisniecie paczki papierosow... Ktora po 2 dniach zniknela... Dziadek do dzis juz mi sie nie przysnil... Mozesz wierzyc w to lub nie... Ale w moim zyciu 3 razy zmarli "kontaktowali" sie ze mna... Dlatego jestem pewna ze jest zycie po smierci... Jestem spokojniejsza ze pp smierci cos sie wydarzy...

Napisane na LG-K580 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Czesc dziewczyny jak dzisiaj nastroj? U mnie od rana nawet ok. Nawet mam plan wybrac sie sama zaraz na zakupy obiadowe[emoji6]

Napisane na LG-K580 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Monika.o Czy rozmawiałaś ze swoim ginekologiem o Twoim samopoczuciu? Proponował Ci jakieś rozwiązanie? Mi kazał zażywać hydroksyzine. Psychiatra mówi że są leki które można zażywać od drugiego trymestru ale na początek też stawia na hydroksyzine. Jeszcze się waham co do podjęcia decyzji o leczeniu w ciąży ale psychiatra twierdzi ze lepiej wziąśc niż męczyć siebie i dziecko. Nie wiem co robić :-( Powiedz mi jeszcze jak jest u Ciebie z jedzeniem i spaniem? Bo ja mam ściśnięty żołądek :-(
Ania: Bardzo bym chciała choć w połowie mieć Twojego nastawienia :-)
 
Monika.o Czy rozmawiałaś ze swoim ginekologiem o Twoim samopoczuciu? Proponował Ci jakieś rozwiązanie? Mi kazał zażywać hydroksyzine. Psychiatra mówi że są leki które można zażywać od drugiego trymestru ale na początek też stawia na hydroksyzine. Jeszcze się waham co do podjęcia decyzji o leczeniu w ciąży ale psychiatra twierdzi ze lepiej wziąśc niż męczyć siebie i dziecko. Nie wiem co robić :-( Powiedz mi jeszcze jak jest u Ciebie z jedzeniem i spaniem? Bo ja mam ściśnięty żołądek :-(
Ania: Bardzo bym chciała choć w połowie mieć Twojego nastawienia :-)
Staram sie jak moge! Co do lekow nie chce Wam doradzac ale ja wiem ze gdyby wrocily takie straszne ataki to na 100% wzielabym znowu leki. Mysle ze mniej zaszkodza dziecku niz takie stany lekowe, ciagly strach itp.

Napisane na LG-K580 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Aniu pisałaś kiedyś, że znasz osobę z nerwicą lękową w ciąży i że pomimo nasilonych objawów urodziła zdrowe dziecko. Czy zażywała ona jakieś leki na uspokojenie czy przetrwała ten okres? Chciałabym żeby nasze maluszki nie ucierpiały przez te dolegliwości :-)
 
Aniu pisałaś kiedyś, że znasz osobę z nerwicą lękową w ciąży i że pomimo nasilonych objawów urodziła zdrowe dziecko. Czy zażywała ona jakieś leki na uspokojenie czy przetrwała ten okres? Chciałabym żeby nasze maluszki nie ucierpiały przez te dolegliwości :-)
Ta osoba ktora ja znam brala leki cala ciaze ale dawki podobno mikroskopijne... Bardziej chodzilo o psychike ze dalej jej bierze...u niej proby odstawienia byly bardzo drastyczne dlatego lekarze zgodnie stwierdzili zeby zostac przy lekach... Urodzila zdrowa coreczke[emoji6]

Napisane na LG-K580 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Monika.o Czy rozmawiałaś ze swoim ginekologiem o Twoim samopoczuciu? Proponował Ci jakieś rozwiązanie? Mi kazał zażywać hydroksyzine. Psychiatra mówi że są leki które można zażywać od drugiego trymestru ale na początek też stawia na hydroksyzine. Jeszcze się waham co do podjęcia decyzji o leczeniu w ciąży ale psychiatra twierdzi ze lepiej wziąśc niż męczyć siebie i dziecko. Nie wiem co robić :-( Powiedz mi jeszcze jak jest u Ciebie z jedzeniem i spaniem? Bo ja mam ściśnięty żołądek :-(
Ania: Bardzo bym chciała choć w połowie mieć Twojego nastawienia :-)
Nie rozmawiałam. Ostatnim razem czułam się ok dopiero z tydzien temu złapało mnie na ostro ale wiem ze jak juz złapało to szybko nie odpusci. Dzisiaj wymiękłam wlasnie siedzę w kolejce do psychiatry chce proszki i tyle. Nie wiem jak zniosłam poprzednią ciążę bez leków a zjazd też mialam i to nawet gorszy...
A z jedzeniem ? To bardzo marnie :-( od czasu do czasu wciskam cos na siłę a spanie też rewelacji nie ma chociaz po atakach jestem czasami tak zmeczona ze oczy same się zamykają...
 
reklama
Do góry