reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

ma mocna angine i złe wyniki. ale już jest poprawa. i widzę że nic ja nie boli. ja juz daje jej wszystko co chce żeby tylko nie krzyczala ale ona nic nie chce... nic do niej nie docięta w ogóle. ... jak wstanie to jest trochę dobrze. a potem jej się coś przypomni i zaczyna histerie.. mnie już brzuch boli z nerwow nie wiem co mam zrobić żeby ona przestała. dosłownie nic nie pomaga.. musi się wykrzyczeć aż zaśnie. tylko ze jak mi po południu zrobi taki cyrk i usnie z tego wszystkiego to potem mam problem żeby poszła normalnie na noc spać. ja się aż boję z nią sama siedzieć bo boje się ze za chwile się zacznie a ja nie będę mogla nic zrobic. po porstu jestem wykończona psychicznie i zalamana tym jej stanem.....; (((((((((( jak tylko o tym pomysle to zaczynam plakac:((((
 
reklama
ma mocna angine i złe wyniki. ale już jest poprawa. i widzę że nic ja nie boli. ja juz daje jej wszystko co chce żeby tylko nie krzyczala ale ona nic nie chce... nic do niej nie docięta w ogóle. ... jak wstanie to jest trochę dobrze. a potem jej się coś przypomni i zaczyna histerie.. mnie już brzuch boli z nerwow nie wiem co mam zrobić żeby ona przestała. dosłownie nic nie pomaga.. musi się wykrzyczeć aż zaśnie. tylko ze jak mi po południu zrobi taki cyrk i usnie z tego wszystkiego to potem mam problem żeby poszła normalnie na noc spać. ja się aż boję z nią sama siedzieć bo boje się ze za chwile się zacznie a ja nie będę mogla nic zrobic. po porstu jestem wykończona psychicznie i zalamana tym jej stanem.....; (((((((((( jak tylko o tym pomysle to zaczynam plakac:((((

Karola cieżko jest ale nie poddawaj sie pomysl ze to tylko wycinek z twojego życia i minie . Ja jak juz mam beznadziejna sytuacje to ze zmęczenia mowię niech sie dzieje co chce ... moze mała tez wyczuwa twój stres ? Na pewno . Spróbuj odciągnąć jej uwagę zając ja czymś zabawa malowaniem wycinaniem czymkolwiek . Pochodzcie popatrzcie przez okno, opowiedz jej bajkę i uśmiechaj sie do niej . Spróbuj . Ona czuje ze ty sie stresujesz i reaguje tak samo .
 
Ja dzisiaj obudzilam się i było mi strasznie niedobrze nie wiem czy to z nerwów czy z ciąży. Zaczęłam modlić się głośno żeby Bóg dał mi siłę bo już nie wiem jak sobie radzić. Jutro na 10 nan wizytę u psychiatry i boję się iść boję sie tego że po drodze albo w przychodni zrobi mi się słabo dostabe ataku paniki. A do tego moi tesciowie z ktorymi mieszkam w jednym domu wyjeżdżają w sobotę nq urlop do srody i boję sie jak będę sama w domu to cos mi się stanie np zaslabne i będę samq przerażona w domu. Powiedzcie mi jak ja mam to wszystko pokonać :( :( :(

Nie snuć wizji katastroficznych [emoji3] przede wszystkim . Nie myślec jak bedzie tylko zaplanowac sobie czas dla siebie . Jakis relaks film książkę. I nie skanuj sie nie myśl jak sie czujesz . Jesli jesteś zestresowana to reakcje takie jak duszności szybkie bicie serca ciśnienie to normalne . Ja jak idę do lekarza to mam wrazenie ze mój puls widac po mnie bo cała sie telepie [emoji3] a pewnie wcale nie jest tak . Jak bedzie ci słabo to usiądziesz a jak dostaniesz ataku paniki to dostaniesz . Nie umrzesz . Nie walcz z tym na sile pomysł raczej niech sie dzieje co chce . I przede wszystkim odciągając swoją uwagę nie skupiaj sie na siebie wiem ze to trudne ja dopiero ja zniwelowała stres to potrafię sie skupić na czymś innym . Ja dzisiaj nawet pozwoliłam
Sobie ciśnienie zmierzyc pierwszy raz od kilku wizyt !! Mimo ze stresa miałam zajebistego . Lekarki mnie wspierały i jakoś poszło .
 
Nie snuć wizji katastroficznych [emoji3] przede wszystkim . Nie myślec jak bedzie tylko zaplanowac sobie czas dla siebie . Jakis relaks film książkę. I nie skanuj sie nie myśl jak sie czujesz . Jesli jesteś zestresowana to reakcje takie jak duszności szybkie bicie serca ciśnienie to normalne . Ja jak idę do lekarza to mam wrazenie ze mój puls widac po mnie bo cała sie telepie [emoji3] a pewnie wcale nie jest tak . Jak bedzie ci słabo to usiądziesz a jak dostaniesz ataku paniki to dostaniesz . Nie umrzesz . Nie walcz z tym na sile pomysł raczej niech sie dzieje co chce . I przede wszystkim odciągając swoją uwagę nie skupiaj sie na siebie wiem ze to trudne ja dopiero ja zniwelowała stres to potrafię sie skupić na czymś innym . Ja dzisiaj nawet pozwoliłam
Sobie ciśnienie zmierzyc pierwszy raz od kilku wizyt !! Mimo ze stresa miałam zajebistego . Lekarki mnie wspierały i jakoś poszło .
Z ciekawości jakie mialas ciśnienie?
 
Mnie ostatnio męczą bóle serca martwi mnie to bo zaraz przy tym czuje straszne osłabienie :( to jest teraz moja zmora...
Zawsze się coś przyczepi :/
 
izuskam właśnie dokładnie robie tak jak pisałaś. zagaduje ja rozsmieszam. pokazuje wszystko... prubuje nie pokazywać jej tego mojego stresu i robie wszystko żeby go nie odczuwają ale czasem i to nie pomaga:((( mam takiego dola ze nie wiem:((( dziś udało mi sie ja 2 razy uspokoić tak żeby się nie rozkrzyczala na maxa i z wyczerpania nie zasnęła... ale przez każdy jej placz ja zaczynam się już cała trzęsc.... i mysle co mam zrobić żeby nie krzyczala; (( to jest straszne ze nie mam wplywu na własne dziecko; ((( mam nadzieje ze jutro puszcza nas do domu bo inaczej nie wytrzymam tego strsu tutaj a moja nerwica rozkręci się na dobre; (((
 
reklama
izuskam właśnie dokładnie robie tak jak pisałaś. zagaduje ja rozsmieszam. pokazuje wszystko... prubuje nie pokazywać jej tego mojego stresu i robie wszystko żeby go nie odczuwają ale czasem i to nie pomaga:((( mam takiego dola ze nie wiem:((( dziś udało mi sie ja 2 razy uspokoić tak żeby się nie rozkrzyczala na maxa i z wyczerpania nie zasnęła... ale przez każdy jej placz ja zaczynam się już cała trzęsc.... i mysle co mam zrobić żeby nie krzyczala; (( to jest straszne ze nie mam wplywu na własne dziecko; ((( mam nadzieje ze jutro puszcza nas do domu bo inaczej nie wytrzymam tego strsu tutaj a moja nerwica rozkręci się na dobre; (((

Kochana ale moze tak po prostu musi byc ? Moze ona musi sie wykrzyczeć a ty musisz to przeczekać ? To jest tez dla niej nowa sytuacja . Skoro tak swoje emocje i stresy wywala to moze niech tak robi po prostu ... nie patrz na innych nie przejmuj sie . Bedzie dobrze najważniejsze ze macie opiekę [emoji8] a ty jesli nic nie możesz zrobić lub zbyt wiele to przeczekaj .
 
Do góry