reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Dziewczyny pomozcie!!!!
Pokłocila sie wczoraj z mezem plakalam az zanosilam od placzu dzisiaj bylam u psychiatry i zamiast mnie wesprzec na duchu zalamal mnie mowiac ze nie dam rdy sobie bez tabletek ze po porodzie bede miala taka depresje ze nie dam rady sobie z dzieckiem. A dotego moj maz dzisiaj znowu powiedzial ze juz tego nie wytrzymuje i chce sie rozwiesc, Juz mam chyba gdzies to ze chce sie rozwiesc najbardziej boje sie o malego czy ten stres i placz zle wplyna na malego np przestanie mu bic serce albo poronie.Czułam go dzisiaj rano po godzinie 8 a teraz narazie nic boje sie ze cos nie tak.Czy ten stres ktory przezylam mu bardzo zle wplynac na mojego ukachanego synka ze serce przestanie bic albo poronie prosze napiszcie cos :( :( :(

Iwi - pomysl o lekach . Nie warto sie aż tak meczyc . Pogadaj z ginem i psychiatra na ten temat i sie zastanow czy to nie bedzie mniejsze zło . Mąż moze mieć dość jesli ciagle ma zalęknioną żonę . Naprawdę moze mieć dość . On tez ma swoje granice .
 
reklama
Wiem że może mieć dość bo ja chyba też bm nie wwytrzymała z taką osobą a tabletek nie chce brać żeby malemu nie zaszkodzić jak będzie na prawdę źle to wtedy się zastanowie ale to wezmę w tajemnicy przedmmężem bo on nie chce zebyn brala tabtelki. A wyjazd do rodziców nie wiem czy jest dobry to chyba trochę uciekanie od problemów i małżeństwa a w małżeństwie chyba trzeba byc razem pewnie dam radę wytrzymac bez tabletek a po porodzie najwyżej wroce ale muszę zmienić siebie bo zaczynam zauważać ze ludzie przez moje zachowania odwracają się ode mnie a nie chce zostać sama na świecie. Dobrze myślę czy macie jakieś inne pomysly może?
 
Wiem że może mieć dość bo ja chyba też bm nie wwytrzymała z taką osobą a tabletek nie chce brać żeby malemu nie zaszkodzić jak będzie na prawdę źle to wtedy się zastanowie ale to wezmę w tajemnicy przedmmężem bo on nie chce zebyn brala tabtelki. A wyjazd do rodziców nie wiem czy jest dobry to chyba trochę uciekanie od problemów i małżeństwa a w małżeństwie chyba trzeba byc razem pewnie dam radę wytrzymac bez tabletek a po porodzie najwyżej wroce ale muszę zmienić siebie bo zaczynam zauważać ze ludzie przez moje zachowania odwracają się ode mnie a nie chce zostać sama na świecie. Dobrze myślę czy macie jakieś inne pomysly może?

Przede wszystkim zadbaj o siebie jak napisała Ci wczesniej Olgierda . Jak ty bedziesz szczęśliwa to przyciągniesz ludzi a jak ciagle smutna i tylko o problemach gadasz to maja dość . Pomysl co lubisz robić zrelaksuj sie . Daj sobie czas dla siebie [emoji3]
 
olgierda ale ona była naprawdę grzecznym dzieckiem. miała swoje humory ale za chwile mijaly. to co się z nią teraz dzieje... po prostu nie ogarniam tego kompletnie; (( a mi to weszło tak na psychike ze chodzę jak wrak człowieka; (((( boje się kazdej sytuacji, każdej godziny z córką bo wiem ze w końcu nastapi wybuch:(((
 
[QUprawdę chce E="Izuskam, post: 15351087, member: 172449"]Przede wszystkim zadbaj o siebie jak napisała Ci wczesniej Olgierda . Jak ty bedziesz szczęśliwa to przyciągniesz ludzi a jak ciagle smutna i tylko o problemach gadasz to maja dość . Pomysl co lubisz robić zrelaksuj sie . Daj sobie czas dla siebie [emoji3][/QUOTE]
Na prawdę chce byc szczesliwa musze sie zmienic spruboje zmienic swoje myslenie bo dopiero teraz zauwazylam ze wszyscy odwraaja sie ode mnie ale z mojego powodu musze wiecej sie uśmiechać moze Izuskam masz dla mnie jakies wsazowki np ksiazki albo inne pomysły
 
[QUprawdę chce E="Izuskam, post: 15351087, member: 172449"]Przede wszystkim zadbaj o siebie jak napisała Ci wczesniej Olgierda . Jak ty bedziesz szczęśliwa to przyciągniesz ludzi a jak ciagle smutna i tylko o problemach gadasz to maja dość . Pomysl co lubisz robić zrelaksuj sie . Daj sobie czas dla siebie [emoji3]
Na prawdę chce byc szczesliwa musze sie zmienic spruboje zmienic swoje myslenie bo dopiero teraz zauwazylam ze wszyscy odwraaja sie ode mnie ale z mojego powodu musze wiecej sie uśmiechać moze Izuskam masz dla mnie jakies wsazowki np ksiazki albo inne pomysły[/QUOTE]

Ja jedynie czytałam o nerwicy zaburzonych całe forum ale materiały a nie to co tak
Ludzie wypisują i ich żale ... i książki o tematyce nerwicowej i blog szafera . I tyle . Wyciszalam sie w domu robiłam to co lubie . Ćwiczyłam dopóki mogłam . Pamiętaj ze aby sie zmienić musisz zacząć od zrozumienia nerwicy i jej mechanizmów i zaakceptowania jej . Nie da sie inaczej . Jak juz sie z nia pogodzisz to zaczniesz inaczej patrzeć na świat . A radosc życia przyjdzie z czasem . I ja jej robiłam
Na przekór . Mimo ze zwalała mnie z nóg to wybierałam rzeczy dla dziecka sprzątałam
Gotowałam robiłam zakupy itd . Tak żeby moje życie było w miarę normalne . Miałam tez dni które przeleżałam na kanapie z rykiem ale było ich znacznie mniej niż tych w których walczyłam O siebie i swoje szczęście .
 
Ostatnia edycja:
Izuskam masz całkowitą rację w tym co myślisz ale ja zawsze raczej bylam osobą leniwa i po prostu nie chcialo mi się nic robić. I nie wiem jak to zmienić bo oprócz tego mojego zlego nastawienia iczarnowidzenia to lenistwo jest bardzo złe u mnie i niestety nie wiem jak poradzić sobie z lenistwem bo zawsze wszystko za mnie ktoś coś robił a teraz sa tego skutki l. Jak wyjść z tego lenistwa??
 
Izuskam masz całkowitą rację w tym co myślisz ale ja zawsze raczej bylam osobą leniwa i po prostu nie chcialo mi się nic robić. I nie wiem jak to zmienić bo oprócz tego mojego zlego nastawienia iczarnowidzenia to lenistwo jest bardzo złe u mnie i niestety nie wiem jak poradzić sobie z lenistwem bo zawsze wszystko za mnie ktoś coś robił a teraz sa tego skutki l. Jak wyjść z tego lenistwa??

Weź Iwi przeczytaj co napisałaś i sama sobie odpowiedz na swoje pytanie . Weź sie ogarnij kobieto serio . Bo juz inaczej tego skomentować sie nie da . A jak jesteś taka leniwa to dalej sobie bądź na własne życzenie sie męcz .
 
Dziewczyny bylam w piątek u tego psychiatry i zdecydował ze mam brać pol tabletki mozarinu czyli 5mg. Na dobę. Dzwonilam dzisiaj do mojej ginekolog i powiedziała że na tym etapie ciąży moge brac juz ten lek 26 tc. Myślicie ze dobrze zrobiłam? Bierze któraś z was leki?
 
reklama
Ja biorę lamitrygine mniejsza dawkę. To lek na padaczkę, ale stosowany jest też przy dwubiegunowkach. Lekarz mówi , że w ciazy jest stosowany choć niestety zwiększa ryzyko wad w rozwoju. Ale atak epilepsji jest dla dziecka gorszy, wiec biorę i maleństwo rozwija się prawidłowo. Myślę, że trzeba słuchać lekarzy jeśli masz do nich zaufanie. Trzeba szukać rozwiązania i się nie poddawać. Wierzę w to , że każda z nas może się z tej nerwicy wyleczyć. Każda ma jest na pewno na innym etapie i ma symptomy o różnym nasileniu. Mogę Was tylko pocieszyć , że miałam naprawdę koszmarne stany. Momentami myślałam , że już nie dam rady i z tym wszystkim skończę. Ale poprzez różne czynniki, ludzi, lekarzy, wsparcie bliskich, własne poszukiwania wyzdrowienia, a przede wszystkim modlitwę udało mi się wyjść na prostą. Dziś byłam 3 raz u dentysty i byłam zupełnie spokojna. Czulam sie NORMALNIE -jakie to wspaniale uczucie! !!!. Ale niestety jest to związane z ogromną praca nad sobą, z odważnymi decyzjami. Teraz jeszcze byłam na modlitwie o otwarcie na Boże Błogosławieństwo wg Lozano. Czuje, się jakbym była 10 kg lżejsza i mam tak ogromny wewnętrzny spokój, jakiego nie zaznałam od lat. Tak wiec dziewczyny- dużo zależy od nas , od naszych decyzji i woli bycia zdrowym i szczęśliwym!
 
Do góry