reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Od 06 miesiąca biorę sertralinę i jest ona najbezpieczniejsza dla dziecka i kobiety. Przed porodem trzeba ją odstawić żeby dziecko nie miało objawów odstawiennych.
To wszystko zależy od stopnia zaawansowania nerwicy. Mnie osobiście nerwica wpędza bardzo szybko w depresję.
A porod naturalny czy cc?
 
reklama
Każdy ma po trochę racji co do brania leków i do tego zeby ich nie brać. Bo jeśli je bierzemy to dziecko ma skutki odstawienne i w późniejszym okresie może też mieć depresje, ale jeśli nie bierzemy leków to dziecko znowu po urodzeniu może być niespokojne, dużo płakać i mieć ADHD więc być tu mądry i pisz wiersze. Moim zdaniem każda kobieta powinna zrobić tak jak czuje ityle
 
justi a ja ci powiem, że terapia też nie rozwiąże sprawy jeśli sama nie będziesz pracować nad sobą. Wyjście z nerwicy to własne przemyślenia i działanie
 
Ja na razie nie biorę leków, awaryjnie mam hydrixizinum, ale wzięłam tylko raz. Leki odstawiłam w grudniu, a w ciążę zaszłam pod koniec lutego. W grudniu też skończyłam intensywna i owocną terapię, a nawet dwie, bo równolegle miałam indywidualną i grupową. W ciągu ostatniego roku diametralnie zmieniłam swoje życie, w dużej mierze los sam zdecydował, ale dzięki temu moja nerwica jest pod kontrolą.
Ale jestem dopiero w 12tc, jak będzie dalej nie wiem. Leki brałam tylko rok i tylko antydepresanty. Czy będę musiała wrócić? nie wiem. Mam nadzieję, że nie. Ale w moim przypadku nerwica przyczyniła się do tego, że rok temu przeszłam rozległy udar niedokrwienny, nie będę ryzykować zagrożenia dla siebie i dziecka.
Ale na razie absolutnie nie biorę tego nawet pod uwagę. Moja terapia, praca nad sobą daje radę i tego się trzymam. Nie projektuję przyszłości. Zobaczę co będzie.

34bw90bvj7s2yzfl.png

82dokqi1appe9g4w.png

wff2kqi19yndsbel.png
 
Ja dzisiaj czułam się lepiej niż wczoraj ale jeszcze nie do końca i wiecie co mnie uratowalo. MRÓWKI :) myjac okno w kuchni zauważyłam bardzo dużo mrówek poszłam do ogródka a tu na ścianie rzadek mrowek aż ciemno było tak mnie to ruszyło że szybko polecialam po coś na owady i musiałam zrobić z tym porządek i nawet nie wiem kiedy przeszło mi złe samopoczucie dzięki mrówką :) :)
 
reklama
Dzisiejszy dzień był porażka od rana l ezalam z szumem w uszach bólem głowy nie wspominając o uderzeniu gorąca w twarz i pulsujaca głową musiałam się ratować hydro bo nie wiem jak by się skończyło potem przeszło mogłam w miarę funkcjonować a wieczorem od Nowa u mnie burze może na tą pogodę tak mnie wymeczylo a już się cieszyłam ze było tak w miarę dobrze nic mnie nie dopadło przez ostatnie parę dni nawet w niedzielę w kościele nic mi nie było bo też miałam okres taki ze nie dałam rady chodzić a tu masz dzisiaj mam nadzieję ze noc będzie lepsza i jutrzejszy dzień
 
Do góry