reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Jeśli chcecie brac całe życie leki to w sumie przykre. Dziewczyny ja nie biorę leków choć parogen mam wykupiony. U mnie nerwica trwa od roku taka intensywna. Bardzo dużo pracy nad sobą trzeba aby z niej wyjść ale wyjście z niej świadomie powoduje że dystansujemy też do spraw zyciowych. Na prawdę warto. Czasem sobie myślę że ta nerwica była mi potrzebna aby pomyśleć nad swoim życiem i zdać sobie sprawę że wkoncu swoim nastawieniem przegrzałam kiedyś kable. Jak nauczycie się dystansu do swoich objawów i mysli to powoli wyjdziecie z tego.

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Jeśli chcecie brac całe życie leki to w sumie przykre. Dziewczyny ja nie biorę leków choć parogen mam wykupiony. U mnie nerwica trwa od roku taka intensywna. Bardzo dużo pracy nad sobą trzeba aby z niej wyjść ale wyjście z niej świadomie powoduje że dystansujemy też do spraw zyciowych. Na prawdę warto. Czasem sobie myślę że ta nerwica była mi potrzebna aby pomyśleć nad swoim życiem i zdać sobie sprawę że wkoncu swoim nastawieniem przegrzałam kiedyś kable. Jak nauczycie się dystansu do swoich objawów i mysli to powoli wyjdziecie z tego.

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
Często dopada Cie nerwica? A jak sobie radzisz np.z zawrotami?
 
ja akurat nie mam zawrotów. Nerwicy nie rozpatruje się patrząc na poszczególne objawy bo inaczej nigdy jej nie zaakceptujesz. Ją się traktuje jako całokształt. Nie ma czegoś takiego ze nerwica dopada kogoś często czy rzadko. Nerwica to stan zagrożenia umysłu który trwa cały czas. Nawet jak się wydaje , że ja się teraz nie denerwuje to za 20 min możesz dostać myśli lękowej. I to jest własnie nerwica
 
Ja tak samo mysle...tyle kobiet bierze leki bo musi....a my sie meczymy Czyli od którego tc bralas leki?a przed samym porodem lekarz kazal Ci odstawic?
A ja sobie tak myślę, że leki niczego w tym przypadku nie rozwiązują. Tak naprawdę osoba z nerwicą za bardzo na nich polega, zamiast pracować nad sobą. Ja kiedyś przez kilka lat brałam leki i super się po nich czułam. Ale przez to nic więcej nie robiłam aby zmienić swoje podejście, myślenie. A jak odstawiłam lek to jak tylko pojawił się problem życiowy to od razu się cała posypałam. Ale już nie wziełam leków, tylko wziełam się za siebie. To bardzo mozolna droga, z lepszymi i gorszymi okresami ale daje efekty.
Zmierzam do tego, że jak dajemy radę bez nich to ja bym nie brała. Jednak rozumiem, że każda z nas jest w innym stadium nerwicy. Gdybym znów miała takie lęki jak 5 lat temu to bez leków nie dałabym rady. Niech jednak wzięcie leku nie będzie drogą na skróty.
 
Ja od jakiegoś tygodnia zastanawiam się czy nie brać z powrotem leków bo czuje się fatalnie, moje relacje z mężem się pogorszyly, nie mam ochoty na seks i nawet nie przytulam się do męża co wczoraj mąż mi wspomniałam a do tego powiedział że Czuje się samotny. W piątek idę do psychiatry zapytam się go o tabletki chociaż mówił mi nanpoczatku że nie mam brać leków bo iszkodze płód chociaż może macie racje że boi się wziąść odpowiedzialności za dziecko ale ja chce sie w koncu cieszyć ciąża bo ja nawet ubranek nie przeglądam nic mnie z tej ciąży nie cieszy
 
Ja od jakiegoś tygodnia zastanawiam się czy nie brać z powrotem leków bo czuje się fatalnie, moje relacje z mężem się pogorszyly, nie mam ochoty na seks i nawet nie przytulam się do męża co wczoraj mąż mi wspomniałam a do tego powiedział że Czuje się samotny. W piątek idę do psychiatry zapytam się go o tabletki chociaż mówił mi nanpoczatku że nie mam brać leków bo iszkodze płód chociaż może macie racje że boi się wziąść odpowiedzialności za dziecko ale ja chce sie w koncu cieszyć ciąża bo ja nawet ubranek nie przeglądam nic mnie z tej ciąży nie cieszy
Gdyby mi lekarz coś takiego powiedział to nigdy w życiu bym się nie zdecydowała. Nie naraziłabym mojego maleństwa, tylko wzięła się do roboty nad sobą i przestała liczyć że tabletki wszystko rozwiążą. Zresztą mój psychiatra też powiedział, że jego zdaniem nie ma bezpiecznego leku z tej grupy w ciąży.
 
Ostatnia edycja:
Ja tak samo mysle...tyle kobiet bierze leki bo musi....a my sie meczymy Czyli od którego tc bralas leki?a przed samym porodem lekarz kazal Ci odstawic?

Od 06 miesiąca biorę sertralinę i jest ona najbezpieczniejsza dla dziecka i kobiety. Przed porodem trzeba ją odstawić żeby dziecko nie miało objawów odstawiennych.
To wszystko zależy od stopnia zaawansowania nerwicy. Mnie osobiście nerwica wpędza bardzo szybko w depresję.
 
Murasaki zgadzam się że leki niczego nie rozwiązują dlatego cały czas uczęszczam na terapię. Opieranie się jedynie na lekach jest złym pomysłem.
 
reklama
Nawet Apap czy Nospa też nie są bezpieczne w ciąży.... Myślę że ile osób tyle opinii:) grunt żeby postępować zgodnie z sobą i swoimi przekonaniami.
 
Do góry