reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Oskaa, Darii ja chyba jestem inna, dla mnie to badanie to był pikuś. Wcisnęłam całą limonkę i smakowało jak napój tyle że dużo słodsze i raz dwa wypiłam. Nic mi nie było, ani mdłości ani słabo. W porównaniu z tym jak miałam wypić 3l środka przeczyszczjącego Foltrans to to był pikuś. Tylko zgaga trochę pomęczyła mnie. No i tu pobierają tylko na czczo i potem po 2h, po godzinie nie robią bo to bez sensu.
Milla super będziesz miała wózek, ja też ciągle czekam. Jak patrzę na twój suwaczek to mi oczy wychodzą, że :szok: szok, niedawno pisałaś, że brzuch ci jeszcze nie wychodzi a tu już ten etap. Wklej fotki wózka.
Madzialenak głosuję na karuzelę nr 1, bardzo ładne kolorki.
Misia ty już szczęśliwą mamuśką jesteś. Gratulacje odezwij się w miarę możliwości.
Dziś dostałam próbki z J&J mleczko do ciała i szampon 3w1 do ciała i włosków każdy po 50ml.
 
reklama
Gotadora no Ty to masz podwójną robotę, ale dobrze, że już teraz się za to zabrałaś :tak:bo im brzuch coraz większy tym będzie trudniej.
Co do bóli kręgosłupa to ja się wczoraj popłakałam z bólu:sorry:kurcze jeszcze 2 m-ce a ja wysiadam już, brzuch mam olbrzymi, bardzo mi ciąży i nie wiem co to będzie dalej :-(
 
Sony dobrze, że całą limonkę wcisnęłaś bo ja tylko połówkę no i było dla mnie za słodkie tym bardziej, że staram się pić samą wodę a słodkie soki to naprawdę sporadycznie więc nie jestem przyzwyczajona do takich słodkości.
 
Hej dziewczyny,

Aduś - nie martw się o gotowanie to jakoś samo przychodzi. Ja przed urodzeniem małej aż wstyd się przyznac nie umiałam nawet zupy ugotowac jedyne danie opanowane to był kotlet+gotowa surówka ze słoja. Jak mała zaczeła jeśc dorosłe posiłki to nauczyłam się dosłownie z dnia na dzień. Teraz cała rodzinka się chętnie do mnie na obiadki wprasza (nawet teściowa chwali moje wypieki i obiady:-)), przepisy brałam od mam i z netu nigdy nie miałam przypadku, że coś nie wyszło a nie cierpiałam gotowac. Dużą mobilizacją jest fakt, że wszyscy pałaszują ze smakiem i chwalą -aż ma się ochotę im dogodzic.
Maja - gratulacje, wysoka beta i jej duży przyrost wcale nie musi oznaczac bliźniaków - ja przy Weronice miałam mega przyrosty i betę w 11 dpt jeszcze wyższą niż teraz przy Zuzi . Dwukrotnie okazało się, że jest jeden dzidziuś. Nie dziwię Ci się, że chcesz jednego dzidziusia ja tym razem też wolałam jedno chociażby z uwagi na wiek (mam już 35 lat), noi mam wymagającą pracę (dojazdy +dyspozycyjnośc) przy trójce dzieci w tym dwójce maluchów nie miałabym możliwości do niej wrócic.
Misia - czekamy na wieści, pewnie już tulisz maleństwo zatem ucałuj Lidzię od forumowej cioci:-)
Trzcinko - trzymam kciuki - za szybki i bezbolesny poród.

A u mnie samopoczucie w kratkę, wczoraj jakoś tak miesiączkowo brzuch mnie bolał i aż bałam się, że wieczorem na prodówce wyląduję, ciężko mi było się położyc bo wczoraj świętowaliśmy 6 urodzinki Weroniczki. Pieczenie torta i przyjęcie dało mi w kośc ledwo łaziłam i czułam, że mam skurcze. Dzisiaj prowadzę tryb życia kanapowy i cisza nic nie boli, skurczy brak. Muszę jak najdłużej przetrzymac żeby mała miała czas nabrac ciałka. Ze strachu porboiłam mega zakupy - w niedzielę nakupowałam ciuchów (nie wiem co mnie naszło i po co mi np. 10 bodziaków rozmiar 56 ale były takie ładne...), traz zapuściłam już trzecią pralkę bodziaków i pajacy 56-62 a czeka jeszcze jedna... Chyba calkiem ogłupiałam pewnie połowy ciuchów nie zdąże nawet raz założyc. Nie zrobiłam fotek bo bym kilkanaście stron na forum zajeła:zawstydzona/y:
 
Kiwisia ;-) jak to mówi mój mąż - będziemy przebierać trzy razy dziennie :-D lepiej mieć więcej jak mniej, a na prawdę jest tyle ślicznych ubranek,że trudno się jest im oprzeć
 
Czesc dziewczyny :-)

Poszłam dzisiaj na NFZ do lekarza na USG, żeby zobaczyć moje maleństwo i ma ono już 3,22 cm !!!! serduszko bije 144/min. Widać było nawet pępowinę, jejku tak się wzruszyłam :happy::happy::happy::happy::happy::happy:! jestem przeszczęśliwa, że wsio jest okey :-) Miłego dzionka laseczki, mnie meczą mdłości więc ide sobie zaparzyć herbacię imbirową..
 
Ostatnia edycja:
Kiwisia mam nadzieje że i u mnie tak podejscie do gotowania się zmieni jak u Ciebie :tak:

Madzialenak wstaw fote brzuszka :-) a karuzelka mi sie osobiscie ta druga bardziej podoba

Misia caly dzień dziś wyobrazam sobie Ciebie z Lidzią u boku :tak: no i czekam na relacje z cc i znieczulenia

Milego dzionka :-)
 
Misia - czekamy na wiesci i fotke w miare mozliwosci. Super, ze mozesz juz calowc i tulic swoje szczescie :).

Gotadora- na pewno dacie sobie rade z dzieciaczkami. Najwazniejsza w koncu i milosc i cierpliwosc Rodzicow a tego na pewno u Was nie zabraknie.

Magda - wspolczuje bolu plecow, ale juz blizej konca niz poczatku. A co do duzego brzuszka to wiem jaki to klopot. Moj tez slusznych rozmarow, ale czas szybko minie i pewni wkrotce bedziemy tesknic i za brzuszkami i kopniaczkami naszych malenstw.

Dzieki dziewczyny za kciuki, u mnie bez zmian. Cisza i czekam na rozwoj sytuacji. Dzisiaj wstalam strasznie zmeczona, i po sniadaniu poszlam na drzemke i w sumie dopiero wstalam :szok:. Nie bede sobie jednak odmawiac odpoczynku jak mam taka mozliwosc. W czartek mam kolejny masaz szyjki z polozna, zobaczymy czy sa jakies postepy.
 
reklama
Do góry