reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
To i ja może dołączę?

W sumie to mam do Was pytanie. Jak długo zażywałyście steryd i luteinę?
I tak się zastanawiam, bo muszę zmienić lekarza, który ma mnie prowadzić. Czy warto chodzić na NFZ i dodatkowo prywatnie, czy raczej nie kombinować i iść tylko prywatnie? Jak to u Was wygląda?

Kurcze jestem zielona, a nie wiem co lepsze... też po tylu latach starań, chciałabym być pod dobrą opieką.
 
Gadają tak tylko te , które zaszły na pstrykniecie palcami , w ciąży nic im nie dolega i rodzą w 2 godziny i pewnie maja jedno dziecko i zadnego porownania. Niestety ciąże bywają rozne.

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom

Ja dostałam złota radę od (uwaga to będzie skomplikowane) żony kuzyna mojego męża - która aktualnie była w ciąży, zaszła po 7 miesiącach oczywiście naturalnie oboje zdrowi ale w jej poczuciu mieli wielkie problemy, jej rada brzmiała "musisz się wyluzowac i nie myśleć o tym, jak się za bardzo starasz nigdy nie wyjdzie-wiem z własnego doświadczenia i dobrze Ci radzę żebys znalazła sobie nowe hobby". O radę oczywiście nie pytałam chyba nie muszę mówić jakiego koloru była moja twarz jak to usłyszałam a właściwie przeczytalam bo rada została wysłana smsem. Ludzie nie mają taktu i Ci którzy nie mieli PRAWDZIWYCH problemow nigdy nie zrozumieją i będą się stawiali na równi z nami.
 
To i ja może dołączę?

W sumie to mam do Was pytanie. Jak długo zażywałyście steryd i luteinę?
I tak się zastanawiam, bo muszę zmienić lekarza, który ma mnie prowadzić. Czy warto chodzić na NFZ i dodatkowo prywatnie, czy raczej nie kombinować i iść tylko prywatnie? Jak to u Was wygląda?

Kurcze jestem zielona, a nie wiem co lepsze... też po tylu latach starań, chciałabym być pod dobrą opieką.

Ja chodzę prywatnie . Acz kolwiek teraz pod koniec ciąży to mój lekarz przyjmuje mnie też na oddziale szpitalnym jak ma dyżur. Zresztą ja nigdy nie korzostałam z lekarzy na NFZ poza pobytem w szpitalu . U rodzinnego nie byłam chyba z 16 lat.
 
Ja dostałam złota radę od (uwaga to będzie skomplikowane) żony kuzyna mojego męża - która aktualnie była w ciąży, zaszła po 7 miesiącach oczywiście naturalnie oboje zdrowi ale w jej poczuciu mieli wielkie problemy, jej rada brzmiała "musisz się wyluzowac i nie myśleć o tym, jak się za bardzo starasz nigdy nie wyjdzie-wiem z własnego doświadczenia i dobrze Ci radzę żebys znalazła sobie nowe hobby". O radę oczywiście nie pytałam chyba nie muszę mówić jakiego koloru była moja twarz jak to usłyszałam a właściwie przeczytalam bo rada została wysłana smsem. Ludzie nie mają taktu i Ci którzy nie mieli PRAWDZIWYCH problemow nigdy nie zrozumieją i będą się stawiali na równi z nami.

Ja nie mam cierpliwości do NFZ. Moja dr robi mi badania na NFZ i to jakaś porażka co się nałaziłam i wkurzałam żeby te papierki pozałatwiać . Jak widziałam te kolejki i opóźnienia w przychodni jak dziewczyny czekały w zaawansowanej ciazy to nie dla Mnie . Ja idę do siebie na godzinę czasami wejdę szybciej może kilka minut później ale nie 2-3h . Po za tym myśle ze każdy powinien mieć takiego lekarza który wzbudza w nim zaufanie i wie ze cokolwiek się dzieje może zadzwonić . Dla Mnie przy wyborze ważne było tez żeby była ze mną przy porodzie .


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
To i ja może dołączę?

W sumie to mam do Was pytanie. Jak długo zażywałyście steryd i luteinę?
I tak się zastanawiam, bo muszę zmienić lekarza, który ma mnie prowadzić. Czy warto chodzić na NFZ i dodatkowo prywatnie, czy raczej nie kombinować i iść tylko prywatnie? Jak to u Was wygląda?

Kurcze jestem zielona, a nie wiem co lepsze... też po tylu latach starań, chciałabym być pod dobrą opieką.
Ja chodzilam prywatnie. Steryd encorton jadlam do ok 10tc a luteine duphaston i prolutex do 16tc a akard do konca ciazy...
 
To i ja może dołączę?

W sumie to mam do Was pytanie. Jak długo zażywałyście steryd i luteinę?
I tak się zastanawiam, bo muszę zmienić lekarza, który ma mnie prowadzić. Czy warto chodzić na NFZ i dodatkowo prywatnie, czy raczej nie kombinować i iść tylko prywatnie? Jak to u Was wygląda?

Kurcze jestem zielona, a nie wiem co lepsze... też po tylu latach starań, chciałabym być pod dobrą opieką.

Ja chodzę do dwóch lekarzy.

Kontynuuję leczenie u tego z kliniki, on mi dawkuje leki, robi dokładne usg itd.
I chodzę do lekarza na mój pakiet z pracy do Medicoveru. On daje mi skierowania na badania krwi, poza tym co dwie pary oczu to nie jedna :)
 
reklama
Ja dostałam złota radę od (uwaga to będzie skomplikowane) żony kuzyna mojego męża - która aktualnie była w ciąży, zaszła po 7 miesiącach oczywiście naturalnie oboje zdrowi ale w jej poczuciu mieli wielkie problemy, jej rada brzmiała "musisz się wyluzowac i nie myśleć o tym, jak się za bardzo starasz nigdy nie wyjdzie-wiem z własnego doświadczenia i dobrze Ci radzę żebys znalazła sobie nowe hobby". O radę oczywiście nie pytałam chyba nie muszę mówić jakiego koloru była moja twarz jak to usłyszałam a właściwie przeczytalam bo rada została wysłana smsem. Ludzie nie mają taktu i Ci którzy nie mieli PRAWDZIWYCH problemow nigdy nie zrozumieją i będą się stawiali na równi z nami.
Ty jej też poradź zmianę hobby, bo nasze narodowe hobby polegające na udzielaniu rad, o które nikt nie prosi jest słabe.
 
Do góry