Ja nie mogę z m się dogadać wkurza mnie i krzyczy na mnie a ja się denerwuje. Nie chce stresować bobas ów
jeszcze z nim ciężko o czymkolwiek rozmawiać bo decydować o wszystkim musze ja i juz mam to w dupie powoli. Wymawia mi ze musi mi dać dwa razy w tyg 50 zł na szmaty ale dzięki temu zaoszczędzimy 2 tys na ubranka...bo już rzeczywiście powoli chyba będę miała wszystko. Wkurza mnie to wszystko. Wiadomo wolalabym mieć nowe ale staram się szukać ładnych żeby oszczędzić jak najwięcej. ..ja całe oszczędności 18 tys wydałam na pralkę I dzieci i jestem skazana na jego łaske...takie to wkurw...