hahahahha nie lubię kotów nie przeszkadzają mi ale sama bym nie mogła mieć Misia sprytna dziewczynka da sobie radę a jak coś jej nie będzie pasowało to załatwi temat samaTak sasiadk nazywa Misiw ze to cyganskie dziecko mala weszla do sasiadki bo ona ma mega wielkie kpty a moja to kociara malano i hop wyciaga do sasiadki rece i chce do niej a pozniej na podlodze jak ja poscila to hilaj dusza piekls nie ma.Byla nawet w legowisku kota
reklama
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Dziewczyno ciesz się moja siostrzenica przez miesiąc adaptacji ryczała.tak długo jak tam była. Siostra załamana. Zanim się przyzwyczaiła minęło dobre 2 miesiąceBylam dzis w tym zlibku zaniesc dokumenty.Bylam z Michasia i...nie moglam jej z tamtad zabracByla taka zachwycona.Cieszyla sie wszystkim.Oczywiscie nie bala sie pani tyljo sie szczerzyla co u mojej corki raczej jest niespotykane Oba sue rzadko usmiecha zeby zeby bylo widac a tu non stop szczerzyla zeby do pani do balonow no do wszystkuego.To ja spac dzis nie moglam bo sie przejmuje a ona nawet nie zauwazy ze mnie nie ma
motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
Różnie dzieci reagują. Moje nigdy nie płakały. Jednak jakies emocje wyłaziły, córka często odreagowywała złością i płaczem po powrocie z placówki.Dziewczyno ciesz się moja siostrzenica przez miesiąc adaptacji ryczała.tak długo jak tam była. Siostra załamana. Zanim się przyzwyczaiła minęło dobre 2 miesiące
Ja tez nie kociara a tu dziecko za kotamiprzejdzie jej bedzie psiara hehehe sprawe zalatwi z dptoslymi z dziecmi nie umie sobie radzic bo nie ma bardzo stycznosci z takimi maluchami jak onahahahahha nie lubię kotów nie przeszkadzają mi ale sama bym nie mogła mieć Misia sprytna dziewczynka da sobie radę a jak coś jej nie będzie pasowało to załatwi temat sama
nauczy się i z dziecmi zobaczyszJa tez nie kociara a tu dziecko za kotamiprzejdzie jej bedzie psiara hehehe sprawe zalatwi z dptoslymi z dziecmi nie umie sobie radzic bo nie ma bardzo stycznosci z takimi maluchami jak ona
Wiem ale mam obawy.byli u nas raz znajomi co maja chlopca 3lata i coreczke 2 tyg.starsza od mojej.I ta ich corka ot tak rabnela zabawka moja w glowe.a Misia spojrzala na mnie i nie wiedziala co sie dziej bo ja nikt nie uderzy.i z zalu do mnie przyszla do tulenia.i tak sie boje ze kto ja utulo w tym zlobku jak te ciocie takich brzdacow maja duzonauczy się i z dziecmi zobaczysz
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 315
na pewno zdazy sie, ze ja jakies dziecko uderzy czy ugryzie. I ona tez to bedzie robic. Normalna kolej rzeczy, trzeba do tego podejsc zdroworozsadkowo, po prostu tak jest i to etap przez ktory dzieci przechodza. Kwestia tego czy placowka sie przyznaje i otwsrcie mowi czy ukrywa takie incydenty. U nas jest pelna otwartosc i na poczatku uczula sie rodzicow, zeby nie robili potem scen dochodzac, ktore dziecko kiedy, bo to bez znaczenia. Prawie codzinnie cos sie dziejeWiem ale mam obawy.byli u nas raz znajomi co maja chlopca 3lata i coreczke 2 tyg.starsza od mojej.I ta ich corka ot tak rabnela zabawka moja w glowe.a Misia spojrzala na mnie i nie wiedziala co sie dziej bo ja nikt nie uderzy.i z zalu do mnie przyszla do tulenia.i tak sie boje ze kto ja utulo w tym zlobku jak te ciocie takich brzdacow maja duzo
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Utula, Utula. Od razu wszystkie dzieci w głowę zabawką nie dostanąWiem ale mam obawy.byli u nas raz znajomi co maja chlopca 3lata i coreczke 2 tyg.starsza od mojej.I ta ich corka ot tak rabnela zabawka moja w glowe.a Misia spojrzala na mnie i nie wiedziala co sie dziej bo ja nikt nie uderzy.i z zalu do mnie przyszla do tulenia.i tak sie boje ze kto ja utulo w tym zlobku jak te ciocie takich brzdacow maja duzo
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
I w tym momencie nasuwa się znowu się wiecznie nurtujące rodziców pytanie, uczyć żeby oddać jak ktoś go walnie czy niena pewno zdazy sie, ze ja jakies dziecko uderzy czy ugryzie. I ona tez to bedzie robic. Normalna kolej rzeczy, trzeba do tego podejsc zdroworozsadkowo, po prostu tak jest i to etap przez ktory dzieci przechodza. Kwestia tego czy placowka sie przyznaje i otwsrcie mowi czy ukrywa takie incydenty. U nas jest pelna otwartosc i na poczatku uczula sie rodzicow, zeby nie robili potem scen dochodzac, ktore dziecko kiedy, bo to bez znaczenia. Prawie codzinnie cos sie dzieje
reklama
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 315
na etapie zlobka na pewno nie. Choc z gryzieniem jedt duzo trudniej i moj zlobek ma jedna zasade - dziecko ktore ugryzlo dostaje swoja raczke do ugryzienia, zeby wiedzialonze boli. ZaZwyczaj bardzo szybko sobie z takim gryzoniem radzaI w tym momencie nasuwa się znowu się wiecznie nurtujące rodziców pytanie, uczyć żeby oddać jak ktoś go walnie czy nie
Natomiast na dalszym etapie moja corka wie - najpierw ostrzega dziecko, ktore bije. Nasteonym razem idzie do nauczycielki, jesli nie dziala - ma moje pozwolenie zeby oddac
Podobne tematy
Podziel się: