Bylam dzis w tym zlibku zaniesc dokumenty.Bylam z Michasia i...nie moglam jej z tamtad zabrac
Byla taka zachwycona.Cieszyla sie wszystkim.Oczywiscie nie bala sie pani tyljo sie szczerzyla co u mojej corki raczej jest niespotykane Oba sue rzadko usmiecha zeby zeby bylo widac a tu non stop szczerzyla zeby do pani do balonow no do wszystkuego.To ja spac dzis nie moglam bo sie przejmuje a ona nawet nie zauwazy ze mnie nie ma

