Mój czasem miał podobne trzaski ale darłam japę i się ogarnął. Też sobie zrób sama dla siebie, obiad czy kolację, a on niech patrzy
. Ja wczoraj mówiłam mojemu księciu, że jak za późno przyjdzie z podwórka do domu, to nie ma kolacji. I nie było
. Zrobiłam tylko truskawki ze śmietaną i je zjadłam. A dla niego to nie jedzenie
. No raczej się nie rozdwoję, żeby robić jedzenie i małego ogarnąć.
A z małym to coś się dzieje
.
@Kasiekt czy
@mArusia33 , która mówiła o tych czarach? Byłam w sobotę ma boisku na dniu dziecka z małym. No i pełno znajomych zachwycało się Kajtkiem i pchało łapy do wózka
. Na szczęście nikt na ręce nie brał. Pytali jak śpi u takie tam. Ja mówi że sam zasypia i w nocy tylko jedna pobudka. No i się po tej sobocie zesralo. Mały cały tydzień co chwilę beczy, nie może zasnąć w dzień i na wieczór. Jest płacz przed spaniem. A w nocy budzi się z płaczem
. No kuwa ktoś go zauroczył
. Już mówię mężowi, że jak teraz ktoś się będzie pytał jak mały, to będę mówić że ch.ujowo śpi, i tak dalej