My kąpiemy razem ale to mąż trzyma małego i razem go obmywamy. Jakoś tak nam wygodniej jest. Też się baliśmy pierwszej kąpieli. Ale to przez tego kikuta. Na szczęście nasze dziecko lubi się kąpać i leży prawie nieruchomo . Dobry patent jest kłaść pieluszkę na dno wanienki niż te inne wynalazki. Tak nas położna uczyła i się sprawdzawłaśnie byliśmy razem na tych zajęciach więc mam nadzieję że zasięgnął na tyle wiedzy że to on będzie kąpał
reklama
Właśnie to chciałam usłyszeć
Nie martw się, każde dziecko rozwija się w innym tępię Nie ma sensu czytać
DagLer
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2020
- Postów
- 533
Ja mam w piątek, daj znać jak Kajtek się czuje, trzymam kciuki. Jestem w szoku, że ona właśnie je o 21-22 i tak do tej drugiej, ja przejmuje 2:00, Romaric 6:00, a ja śpię. Na pocieszenie powiem Ci, że dzisiaj nie było tak kolorowo 1:00, 4:00 i od 5:00 nie spała do teraz Lea jednak ciągle na mnie wisi, ciągle, jest mega grzeczna ale ciągle przy mnie, w dzień śpi na mnie, w ramionach albo razem na łóżku. Także niewiele robię w domu ale wolę to niż ten jej ryk i domyślanie się o co Ci do cholery chodzi, widzę, że ona potrzebuje bliskości (piersią nie karmię, a to zawsze jednak chwile z Mamuśką i dotyk skóry) zresztą po takich wrażliwych rodzicach się nie dziwie, nie jej wina Dzisiaj mam spotkanie z konsultantką od chustowania i może to mi uwolni ręce, jak chce wisieć niech wisi ale ja przynajmniej zjem kanapkęZazdroszczę z tym wstawaniem w nocy . Też bym tak chciała
U nas w nocy przeważnie jest jedzenie ok 24-tej, 3- ciej, i potem ok 6-tej rano. Często jest poślizg że wstanie troszkę wcześniej albo trochę później, ale to i tak trzeba 3 razy wstawać .Dziś mały już od rana mi tańczy i się pręży. Wczoraj była taka nerwowka bo ciągle ryczał, że się z mężem pokłóciłam i się nie odzywamy. Jak by to miało coś poprawić
Jest ciężko ale myślałam, że będę wykończona a jestem tylko zmęczona. W dzień ciągle nie śpię
Dziś mamy jeszcze to szczepienie, więc będzie się działo
DagLer
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2020
- Postów
- 533
Tak, my też mamy patent z pieluszką, a na początku w ogóle jak się darła to zaczęliśmy na nią kłaść pieluszke i była wtedy spokojna, teraz już nalewamy więcej wody to nie potrzeba pieluszki, a z mężem się tak dogadali, że oboje uwielbiają i ja już im nie jestem potrzebna ❤My kąpiemy razem ale to mąż trzyma małego i razem go obmywamy. Jakoś tak nam wygodniej jest. Też się baliśmy pierwszej kąpieli. Ale to przez tego kikuta. Na szczęście nasze dziecko lubi się kąpać i leży prawie nieruchomo . Dobry patent jest kłaść pieluszkę na dno wanienki niż te inne wynalazki. Tak nas położna uczyła i się sprawdza
no właśnie ja tego kikuta się najbardziej boję mi koleżanka poleciła taka gąbkę ci się kładzie malucha i wtedy myjesz położna mówi ta gąbka to jedna wielka bakteria ja mówię za późno zamówiłam już i właśnie mówiła że pieluszka mówiła że najlepszaMy kąpiemy razem ale to mąż trzyma małego i razem go obmywamy. Jakoś tak nam wygodniej jest. Też się baliśmy pierwszej kąpieli. Ale to przez tego kikuta. Na szczęście nasze dziecko lubi się kąpać i leży prawie nieruchomo . Dobry patent jest kłaść pieluszkę na dno wanienki niż te inne wynalazki. Tak nas położna uczyła i się sprawdza
DagLer
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2020
- Postów
- 533
My przy pierwszej kąpieli zmoczyliśmy kikuta, ależ zrobiłam dramat , nie róbcie tego, może się to przytrafić, dziecko przeżyje, a kikutowi nic się nie stanie, trzeba tylko dobrze wytrzeć i obserwowaćno właśnie ja tego kikuta się najbardziej boję mi koleżanka poleciła taka gąbkę ci się kładzie malucha i wtedy myjesz położna mówi ta gąbka to jedna wielka bakteria ja mówię za późno zamówiłam już i właśnie mówiła że pieluszka mówiła że najlepsza
no ta położna też o tym mówiła że może się zdarzyć że się zamoczy i nic nie będzie. Koleżanka w lutym urodziła i nie ruszała tego pepka wcale omijała go i przyszła babeczka i ja zje.ała ze śmierdzi z niegoMy przy pierwszej kąpieli zmoczyliśmy kikuta, ależ zrobiłam dramat , nie róbcie tego, może się to przytrafić, dziecko przeżyje, a kikutowi nic się nie stanie, trzeba tylko dobrze wytrzeć i obserwować
Artemida90
Fanka BB :)
my normalnie moczyliśmy kikuta, odpadł po tygodniu sam z siebie, kompletnie nic nie używaliśmyno ta położna też o tym mówiła że może się zdarzyć że się zamoczy i nic nie będzie. Koleżanka w lutym urodziła i nie ruszała tego pepka wcale omijała go i przyszła babeczka i ja zje.ała ze śmierdzi z niego
położna twierdziła wczoraj właśnie ze im częściej zamoczony tym szybciej go nie będziemy normalnie moczyliśmy kikuta, odpadł po tygodniu sam z siebie, kompletnie nic nie używaliśmy
reklama
Matko kochana….no ta położna też o tym mówiła że może się zdarzyć że się zamoczy i nic nie będzie. Koleżanka w lutym urodziła i nie ruszała tego pepka wcale omijała go i przyszła babeczka i ja zje.ała ze śmierdzi z niego
A powiedzcie mi… pierwsza ciaza - chodzic na szkole rodzenia??
Podobne tematy
Podziel się: