U mnie jest 10 lat. Początkowo syn średnio interesował się siostrą. Raczej przyglądał się ze średnim zadowoleniem. Potem jak córka stała się mobilna zrobiło się gorzej i gorzej. Teraz ona potrafi podejść wyłączyć telewizor albo komputer, starszak wpada w słuszny gniew, siostra nie odpuszcza i drze się na cały regulator. Potrafi tak z pół godziny. Potem starszak odpłaca jej biorąc zabawki albo dogryza jej slownie, kolejny powód do wrzasku.
Syn uczy się, przychodzi z książką abym go zapytała czy jest ok, młodsza książkę wyrywa i twierdzi "teraz mnie pytaj". Czasem udaje się ją szybko zbyć pytaniem typu "czy król nosił koronę" czy na obrazku jest koń.....ale często nie chce ustąpić. Awantura gotowa.
Codziennie zmagam się z tego typu problemami, zwłaszcza że sama ich ogarniam
Serio, jestem wykończona. Jest dużo lepiej jak mąż jest w domu, ale 5-6 razy w tygodniu wraca o 21-22, strasze rozwodem
Wygadałam się, tak to u nas na razie wygląda.