reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dziękuję kochana.. Ale już od paru dni tak jest i sie zastanawiam czy nie wziąść Maji i jechać do Polski..
Dziękuję za pocieszenie, jesteś kochana ❤️
No i co z tego. Jak masz taka mozliwosc i czujesz ze musisz to jedz. Tylko czy yo teraz bezpieczne i co ci to da? Na spokojnie do tegp podejdz. Zaskocz go. Jakos swoja reakcja go zaskocz.
 
reklama
Hej dziewczyny...
Musze się wyżalić.. Chyba mam depreche 😭
Czuje się taka samotna, mąż ciągle nerwowy, krzyczy i ciągle o coś pretensje.. Przerasta mnie już wszystko chyba 😭☹️
Czuje się taka beznadziejna ☹️😭
To najgorszy dzień kobiet w moim życiu, cały dzień praktycznie przepłakałam..
Mireczko kochana, bardzo mi przykro że tak się źle czujesz 😔. Kurczę, a rozmawiałaś z mężem że tak ci smutno jest? A czego on krzyczy?
 
Hej dziewczyny...
Musze się wyżalić.. Chyba mam depreche 😭
Czuje się taka samotna, mąż ciągle nerwowy, krzyczy i ciągle o coś pretensje.. Przerasta mnie już wszystko chyba 😭☹️
Czuje się taka beznadziejna ☹️😭
To najgorszy dzień kobiet w moim życiu, cały dzień praktycznie przepłakałam..
Mireczka nie denerwuj sie i nie smutaj.Kochana masz swoja najwieksza milosc obok siebie-Mayeczke❤
Mezowi przejdzie a jak nie to mu wygarnij.Kochana jestesmy z Toba🤗😘
Moj od zawsze jeat nerwowy.Teraz sie czepia ze cos ugotowalam co mu np.nie smakuje a to makaron nie taki a to zle cebula pokrojona.No qrwa ja z dzieckiem na rekach mu gotuje obiad a on ciagle narzeka.Wczoraj tez oberwali mi sie za zly makaron.Ale wiesz co mam to gdzies.Powiedzialam mu ze ja nie musze gotowac nie misi jesc w domu
 
Mireczka nie denerwuj sie i nie smutaj.Kochana masz swoja najwieksza milosc obok siebie-Mayeczke❤
Mezowi przejdzie a jak nie to mu wygarnij.Kochana jestesmy z Toba🤗😘
Moj od zawsze jeat nerwowy.Teraz sie czepia ze cos ugotowalam co mu np.nie smakuje a to makaron nie taki a to zle cebula pokrojona.No qrwa ja z dzieckiem na rekach mu gotuje obiad a on ciagle narzeka.Wczoraj tez oberwali mi sie za zly makaron.Ale wiesz co mam to gdzies.Powiedzialam mu ze ja nie musze gotowac nie misi jesc w domu
hahahaha o to to to znajome podejście 🤣nie pasuje nie jeść i cześć hahahah
 
Mój tam zje wszystko co zrobię. Jak nie zrobię to też nie ma pretensji ja już chyba 5 tygodni nie robilam obiadu. Ale wiecie co myślę że to też kwestia wychowania od dziecka. Moja teściowa zawsze dużo pracowała i nigdy nie było tak że obiad codziennie, pranie im też nie robiła i Łukasz do tej pory sam pierze. @Pchełka216 łap 5lpiateczke ode mnie za ta ochronkeka ZA JE BIS ....... TA !!!! Popodsylaj jeszcze jakieś fajne pomysły. Jak tam Ci się dzisiaj piersi ułożyły :p😍😍🥰🥰🥰 przepraszam ma glupawe. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to jutro ciecie.
 
Ostatnia edycja:
Mój tam zje wszystko co zrobię. Jak nie zrobię to też nie ma pretensji ja już chyba 5 tygodni nie robilam obiadu. Ale wiecie co myślę że to też kwestia wychowania od dziecka. Moja teściowa zawsze dużo pracowała i nigdy nie było tak że obiad codziennie, pranie im też nie robiła i Łukasz do tej pory sam pierze. @Pchełka216 łap 5lpiateczke ode mnie.ta bagietka ZA JE BIS ....... TA !!!! Popodsylaj jeszcze jakieś fajne pomysły. Jak tam Ci się dzisiaj piersi ułożyły :p😍😍🥰🥰🥰 przepraszam ma glupawe. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to jutro ciecie.
Moj tez nie mial obiadkow pod nos niestety ja go rozpiescilam antomiast nie umie tego docenic ze zawsze czy to pracowalam bylam w ciazy czy teraz z malym dzoeckiem i gotuje mu te obiadki.ale mow do slupa a slup dupa🥴
 
Mireczka nie denerwuj sie i nie smutaj.Kochana masz swoja najwieksza milosc obok siebie-Mayeczke❤
Mezowi przejdzie a jak nie to mu wygarnij.Kochana jestesmy z Toba🤗😘
Moj od zawsze jeat nerwowy.Teraz sie czepia ze cos ugotowalam co mu np.nie smakuje a to makaron nie taki a to zle cebula pokrojona.No qrwa ja z dzieckiem na rekach mu gotuje obiad a on ciagle narzeka.Wczoraj tez oberwali mi sie za zly makaron.Ale wiesz co mam to gdzies.Powiedzialam mu ze ja nie musze gotowac nie misi jesc w domu
wow qwa co z tymi chłopami. Nie daj się, bo to trochę trąca przemocą słowną....
@Mirka30 no właśnie czemu krzyczy?

Wiecie mnie po porodzie mąż strasznie wkurwiał, zresztą ja mega nerwowa się zrobiłam i tak jak kłóciliśmy się te ostatnie miesiące to w całym 9letnim związku chyba się tak z 3 razy pokłóciliśmy. W myslach już go tyle razy od ch..ów wyzywałam, że szok...ale w kłótniach krzyczymy, ale sie nie obrażamy nawzajem o tyle dobrze.
Co mogę powiedzieć to dziewczyny to jest sinusoida, raz jest dobrze raz źle. My też się zmieniłyśmy i czasami o ch...nam chodzi, a oni nie potrafią się odnaleźć w tym. Zresztą wielu facetów ma problem z odnalezieniem się w temacie, że jak to teraz sobie na browara nie wyjdę kiedy chce? albo co Ty mi będziesz mowić co mam robić itp...wcześniej był luzik, a teraz nagle muszą się przestawić i być bardziej odpowiedzialni itp.

Mój tam zje wszystko co zrobię. Jak nie zrobię to też nie ma pretensji ja już chyba 5 tygodni nie robilam obiadu. Ale wiecie co myślę że to też kwestia wychowania od dziecka. Moja teściowa zawsze dużo pracowała i nigdy nie było tak że obiad codziennie, pranie im też nie robiła i Łukasz do tej pory sam pierze. @Pchełka216 łap 5lpiateczke ode mnie.ta bagietka ZA JE BIS ....... TA !!!! Popodsylaj jeszcze jakieś fajne pomysły. Jak tam Ci się dzisiaj piersi ułożyły :p😍😍🥰🥰🥰 przepraszam ma glupawe. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to jutro ciecie.
mąż mnie kocha niezmiennie pomimo wkurwów i kłótni itp. - jeszcze;), zawsze twierdził, że dla niego rozmiar cycków nie ma znaczenia, ale teraz się jara jak mu dyndają heheheh

Co do obrotności to wg mnie wychowania i też charakteru. Ale racja wychowanie ma duże znaczenie i tu zonk, bo mój wszystko umie i wszystko zrobi, ale lubi sobie pogadać tak stereotypowo, że gdzie obiad itp. a ja powiedziałam po porodzie, że nie gotuję i nie sprzątam (bo nie chciał wziąć babki do sprzątania) i faktycznie pierwsze miesiące nic nie robiłam, on robił - albo zamawialiśmy - zresztą jak ja czasami śniadanie o 12 jadłam to bym zabiła jakby się upominał o obiad ;P

kciuki za cięcie! niech już Baśka wyłazi. No ja dziś dostanę barierki, zobaczymy czy się sprawdzą, np. jak zaśnie to czy dam radę wyleźć z łóżka bez budzenia jej....
 
wow qwa co z tymi chłopami. Nie daj się, bo to trochę trąca przemocą słowną....
@Mirka30 no właśnie czemu krzyczy?

Wiecie mnie po porodzie mąż strasznie wkurwiał, zresztą ja mega nerwowa się zrobiłam i tak jak kłóciliśmy się te ostatnie miesiące to w całym 9letnim związku chyba się tak z 3 razy pokłóciliśmy. W myslach już go tyle razy od ch..ów wyzywałam, że szok...ale w kłótniach krzyczymy, ale sie nie obrażamy nawzajem o tyle dobrze.
Co mogę powiedzieć to dziewczyny to jest sinusoida, raz jest dobrze raz źle. My też się zmieniłyśmy i czasami o ch...nam chodzi, a oni nie potrafią się odnaleźć w tym. Zresztą wielu facetów ma problem z odnalezieniem się w temacie, że jak to teraz sobie na browara nie wyjdę kiedy chce? albo co Ty mi będziesz mowić co mam robić itp...wcześniej był luzik, a teraz nagle muszą się przestawić i być bardziej odpowiedzialni itp.


mąż mnie kocha niezmiennie pomimo wkurwów i kłótni itp. - jeszcze;), zawsze twierdził, że dla niego rozmiar cycków nie ma znaczenia, ale teraz się jara jak mu dyndają heheheh

Co do obrotności to wg mnie wychowania i też charakteru. Ale racja wychowanie ma duże znaczenie i tu zonk, bo mój wszystko umie i wszystko zrobi, ale lubi sobie pogadać tak stereotypowo, że gdzie obiad itp. a ja powiedziałam po porodzie, że nie gotuję i nie sprzątam (bo nie chciał wziąć babki do sprzątania) i faktycznie pierwsze miesiące nic nie robiłam, on robił - albo zamawialiśmy - zresztą jak ja czasami śniadanie o 12 jadłam to bym zabiła jakby się upominał o obiad ;P

kciuki za cięcie! niech już Baśka wyłazi. No ja dziś dostanę barierki, zobaczymy czy się sprawdzą, np. jak zaśnie to czy dam radę wyleźć z łóżka bez budzenia jej....
Moj maz jest dosc nerwowy ale juz zdazylam sie przyzwyczaic.Nie rusza mnie to-juz😁Teraz jak sie cos nie podoba to niech sobie sam robi.Tak mial tydzien-zyl na mrozonkach hehehe
 
Dziewczyny ale się zestresowalam teraz tym cięciem. Niby chce już jak najszybciej ale się boję. Dali mi już dokumenty do podpisania. W domu wszyscy myślą że na piątek :o
 
reklama
Do góry