reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
ale na takiej dostawce roczniaka nie ogarniesz. Dopiero blizej 2 lat
Myślę że Piotruś którego widywałam z mamą miałaś jakieś 1.5 roku, dostawka to takie siedzisko na kółkach, dziecko jest zapięte pasami. Na krótki wypad akurat. @bazylia128 mieszka w domku z ogrodem więc spokojnie może zrezygnować ze spacerów. Wystarczy jak załogę wyprowadzi na świeże powietrze 🤪 Ja tam czasem na balkon wypuszczałam i to był spacer🙃
 
moja wozkiem gardzi na codzien. Na dluzsza trase czasami laskawie sie zgodzi
To moja przez kilka miesięcy nie chciała jeździć. Musiałam kłaść ja na brzuchu i oglądała sobie świat. Śmiesznie to wyglądało😂 już jakieś nosidło chciałam nabywać, aż pewnego dnia zmieniła zdanie. Teraz jak jest zimno to wcale z tego wózka nie chce wyjść.
 
Myślę że Piotruś którego widywałam z mamą miałaś jakieś 1.5 roku, dostawka to takie siedzisko na kółkach, dziecko jest zapięte pasami. Na krótki wypad akurat. @bazylia128 mieszka w domku z ogrodem więc spokojnie może zrezygnować ze spacerów. Wystarczy jak załogę wyprowadzi na świeże powietrze 🤪 Ja tam czasem na balkon wypuszczałam i to był spacer🙃
ja wiem co to dostawka. No poltora roku ok, ale rok na bank nie.
Spoko moze ja zyje oderwana od rseczywistosci, bo ja jestem zdana na siebie i zalatwiam wszytsko sama z dziewczynami. Dlatego nie wyobrazam sobie nie musiec wyjsc z dwiema.
 
ja wiem co to dostawka. No poltora roku ok, ale rok na bank nie.
Spoko moze ja zyje oderwana od rseczywistosci, bo ja jestem zdana na siebie i zalatwiam wszytsko sama z dziewczynami. Dlatego nie wyobrazam sobie nie musiec wyjsc z dwiema.
Nie musieć wyjść z dwiema też sobie nie wyobrażam ale nie musieć wyjść z dwiema SAMA to już duża różnica. Ty n7e masz przy sobie rodziny to ci trudniej. Tak jak motylek pisała mam dom z ogrodem i dużym tarasem. Nie musze wychodzić schodami, jeździć winda, wychodzić z bloku zebyvwyksc z nimi na spacer. Basia początkowa będzie dużo lezakowac w gondoli. A Natusia pewnie zasowac za osami po podworku. Ja tak to widzę i u mnie tak sytuacja wygląda. Mam jeszcze 10 letniego Jaska ktory pewnie spedzi u nas całe wakacje i teściowa, która uwielbia spędzać czas z Natalka. O 16.00 Łukasz ma już czas tylko dla nas, weekendy wolne. Spoko dam radę, to jest tylko wozek :) akurat ja myślę że u mnie to się właśnie sprawdzi i kto będzie lepiej wiedział jak nie ja ;)
 
Ja dzisiaj po śniadaniu stwierdziłam że pójdę po kawke z expresu no i poszłam i patrzcie na to JAKA BEZA !!!! Ale oczywiście że sobie wzięłam;) na usg mi powiedzieli że mam dużo wod plodowych , w normie jeszcze ale dużo i już jestem spanikowana. Proszę napiszcie czy któraś z Was miała dużo wod i wszystko było dobrze. Na obchodzić mi powiedzieli że mam wytrzymać przez weekend i w pn zostawiają heparyne i decyzja o cięciu. Ja jakoś wytrzymam ale czy Basia wytrzyma? Z Natalka jak by dzisiaj w nocy mi wody same odeszły. No zobaczymy. Ale po obiedzie drzemka obowiązkowa :) koleżanka męczą z tym porodem naturalnym. Wczoraj dwa razy balonik pękł A dzisiaj jej włożyli jakie proktoglandyny i jak nie pomoże to jutro oksytocyna. Napiszcie mi o wodach plodowych bo się denerwuje. U mnie dzisiaj śnieg:)
 

Załączniki

  • 20220304_100006.jpg
    20220304_100006.jpg
    1,7 MB · Wyświetleń: 88
Ostatnia edycja:
Ja dzisiaj po śniadaniu stwierdziłam że pójdę po kawke z expresu no i poszłam i patrzcie na to JAKA BEZA !!!! Ale oczywiście że sobie wzięłam;) na usg mi powiedzieli że mam dużo wod plodowych , w normie jeszcze ale dużo i już jestem spanikowana. Proszę napiszcie czy któraś z Was miała dużo wod i wszystko było dobrze. Na obchodzić mi powiedzieli że mam wytrzymać przez weekend i w pn zostawiają heparyne i decyzja o cięciu. Ja jakoś wytrzymam ale czy Basia wytrzyma? Z Natalka jak by dzisiaj w nocy mi wody same odeszły. No zobaczymy. Ale po obiedzie drzemka obowiązkowa :) koleżanka męczą z tym porodem naturalnym. Wczoraj dwa razy balonik pękł A dzisiaj jej włożyli jakie proktoglandyny i jak nie pomoże to jutro oksytocyna. Napiszcie mi o wodach plodowych bo się denerwuje. U mnie dzisiaj śnieg:)
Nie panikuj z tymi wodami, przecież powiedzieli że tak może być. Zresztą wody płodowe określają w przybliżony sposób.
W życiu bym nie pozwoliła na założenie tej taśmy z prostaglandynami. Tylko nie mówi tego koleżance , po prostu nie rozumiem czemu upierają się na poród wszelkimi sposobami.
Ciacho zacne, zazdro. Kuwa a ja wczoraj zjadłam dwa wielkie ciastka oraz kilka pistacji i cukier 86 po godzinie 😱 chyba odkryłam ameryke, tłuszcz świetnie zbija cukier.
 
reklama
Nie panikuj z tymi wodami, przecież powiedzieli że tak może być. Zresztą wody płodowe określają w przybliżony sposób.
W życiu bym nie pozwoliła na założenie tej taśmy z prostaglandynami. Tylko nie mówi tego koleżance , po prostu nie rozumiem czemu upierają się na poród wszelkimi sposobami.
Ciacho zacne, zazdro. Kuwa a ja wczoraj zjadłam dwa wielkie ciastka oraz kilka pistacji i cukier 86 po godzinie 😱 chyba odkryłam ameryke, tłuszcz świetnie zbija cukier.
mi podawali leki dopochwowo z tymi prostaglandynami i szyjka puściła i wody odeszły i potem już było rozwarcie. Bardzo chciałam urodzić naturalnie i byłam kilka kroków od tego ale młody zablokował się tzn zle się główka ułożyła w kanale rodnym i niestety decyzja o cc 😓
 
Do góry