ciężaróweczki po in vitro

[Kasiekt]

Wiesz, ja ciebie podziwiam, że ty prawie od początku jesteś cały dzień sama i nie narzekasz. Wczoraj i dziś w nocy ja sama małego ogarnialam bo maz cały dzień pracował przy budowie szopy i wrócił padnięty. Więc niby umiem przy małym wszystko sama zrobić, tylko teraz jak mąż jest na wolnym to wiem, że w razie czego jest blisko i mogę go w każdej chwili zawołać. Jessssui, ja już sama nie wiem o co mi chodzi

Dawaj do mnie.serio mi bedzie weselej a Ty bedziesz czula sie bezpieczniej z druga mamuska
Moj maz boi sie Miski i wiecej jak godzine z nia nie zostanie

 

[Kasiekt]

Jejku na pewno miałaś dużo wod? Pocieszylas mnie. Moje są w górnej ALE W GRANICY. Nie kazali się przejmować ale ja sie naczyralam że to może świadczyć o jakiś anomaliach genetycznych. Ale to chyba jak jest wirlowodzie. No ja z Natusia też miałem dużo wod to jak zaczęły schodzić to schudłam po 1,5 kg na dzień. Co do cukru to nie wiem jak to się stało ale jak tylko zaszłam e pierwsza ciążę ta cukier się ogarnal. Krzywa wychodzi mi piekn8e, w tej ciąży też nk nic się nie dzieje. Nie wiem jak to możliwe ale u mnie wszystko się jak by zgadza że ciąża leczy nawet niedrozne jajowody

Tak lekarz ciagle mi gadal ze mam duzo wod a jeden jak mojego nie vylo to az powiedzial ho ho ho-czyzby Mikolaj-wiec nie przejmuj sie.u mnie po pprostu hlusnelo i lalo sie nawet jak rodzilam

 

[Kasiekt]

Twoje życie się zmieniło nagle w ciągu kilku godzin pewnie ciągle się zastanawiasz czy już zawsze tak będzie nie bój się. Naprawdę z czasem będzie coraz lepiej, każda ci tu powie. Przy dobrej organizacji i współpracy z mężem będzie super

Be meza tez sobie mozna dac rade

 

[motylek24]

Bo to prawda tluszcz jest mega i zbija pieknie cukier. Nawet Natusia na tej diecie jesli ma jakis weglowodan to duzo oleju. I srek mascarpone mozna jesc kg a on tlusty no wlasnie przez te prosto cos tam musi byc prawie caly czas podlaczona pod ktg. Bo to moze grozic trachokardia? Czyli za wysokim tetnem. Poszla sie zapytac o ciecie to powiedzieli zecw zadnym wypadku chyba ze gdyby vos podczas porodj sie mialo zadziac. A ona placila 350 zl za wizyte u prof. Który też w gameta przyjmuje ale jego nie ma tu na oddziale. Ona 35 lat i pierwsze wyczerpane dzieciątko prezes in vitro. Przez rok z mężem podróżowali po stanach ona jest laborantka. Jest taka bardzo miła, ułożona, ładnie mówi też mają swój domek z ogrodem na przedmieściach łodzi. Pytałam się jej czy czasem nie wchodxi na nasze forum kto po in ale mówi że nie co kilka godzin wyjmuje jakieś karty z dobrymi wrozbami i mi je czyta hehehe bo mówi że ja nerwowa i musi u mnie wprowadzić dobra energię. A na tvn24 pokazywali nasz oddział bo przyjęli jakąś Ukrainie którą urodziła i uciekła tu do pl ale jest na skraju wyczerpania. I pokazywali rezydenta który rano u nas był i właśnie ktg mu się nie podobało u sąsiadki- andrejew. On natychmiast zareagował. I on pomaga niby Ukrainie w tych ciężkich chwilach i tłumaczy. W TVN mówią że on jest ukraincem ale przed chwilą rozmawiałyśmy z położna i ona mówi że on jest właśnie chyba rosjaninem i z nikim nie chce rozmawiać bo się tak boi, wstydzi i cierpi !!!!! Ale patrzcie jak to ludzie wymyślają ja mam zaraz obiad dzisiaj rybka, później drzemka, teraz czytam książkę. Po drzemce idziemy z koleżanką na kawę i coś dobrego, przyjedziemy spowrotem bo znowu będzie ktg dobierzemy kolację o 16:30 hehehe i pójdziemy na mszę, nawet fajny ksiądz wczoraj był. Później wejdę jeszcze do apteki. Wrócimy zjemy, prysznice znowu ktg, obchód, książka, spanie i tak jakoś leci. No i do północy sobie tu z koleżanką coś opowiadamy tylko ona pewnie zaraz urodzi i nie wiem kogo mi tu daja.

Nich koleżanka tupnie nogą, przecież musiała zgodę podpisać. Serio zawsze dziwiłam się jak kobiety podpisywały te wszystkie zgody. Ja tam musiałam trzy odmowy napisać, a ile razy nie zgodziłam się na badanie, nic nie mogli zrobić.
O mój ulubiony ginekolog , młody rezydent, robił mi USG, był przy CC, wypisał książeczkę zdrowia córki, naprawdę fajny lekarz, ciekawe co teraz u niego słychać. Całe szczęście większość jego rodziny mieszka w pl.
Odpoczywaj, jeszcze trzy albo cztery dni i będziesz z Basia się witała.

 

[motylek24]

Mam jakieś jazdy jeszcze. Wieczorem się dziwnie czuję. Plakac mi się chce, jakaś samotna się czuję w nocy, jak wstaję do małego. Doszło do tego, że zaczynam się bac jak on się budzi...
Mąż od wtorku idzie do pracy a ja już to przeżywam

Wszystkie odczucia masz jak najbardziej prawidłowe. Miewałam podobnie. Po pierwszej fali nieopisanego szczęścia przyszła proza życia. Jedno co mogę napisać, wszystko to mija. Staraj się angażować męża, również na nocne karmienie, przewijanie, może jakaś wybrana noc?

 

[nieagatka]

Mam jakieś jazdy jeszcze. Wieczorem się dziwnie czuję. Plakac mi się chce, jakaś samotna się czuję w nocy, jak wstaję do małego. Doszło do tego, że zaczynam się bac jak on się budzi...
Mąż od wtorku idzie do pracy a ja już to przeżywam

dopiero urodzilas, wszystko co czujesz jest normalne. Dasz sobie rade, z kazdym dniem bedzie latwiej. Zaraz wiosna, to tez pomoze

 

[nieagatka]

Be meza tez sobie mozna dac rade

swieta prawda. Nie tylko mozna, ale i trzeba

 

[bazylia128]

Nich koleżanka tupnie nogą, przecież musiała zgodę podpisać. Serio zawsze dziwiłam się jak kobiety podpisywały te wszystkie zgody. Ja tam musiałam trzy odmowy napisać, a ile razy nie zgodziłam się na badanie, nic nie mogli zrobić.
O mój ulubiony ginekolog , młody rezydent, robił mi USG, był przy CC, wypisał książeczkę zdrowia córki, naprawdę fajny lekarz, ciekawe co teraz u niego słychać. Całe szczęście większość jego rodziny mieszka w pl.
Odpoczywaj, jeszcze trzy albo cztery dni i będziesz z Basia się witała.

O jakim lekarzu piszesz? O tym andrejewie ?

 

[bazylia128]

@fredka84 napisz coś, chodzisz ogarnięta po domu czy rozstrzepana? Jak pamiętasz jak chodziłam z cycami na wierzchu i koszuli nocnej

Nie zapomnę tekstu fredki jak sobie Ciebie wyobrazala

 

[bazylia128]

Dawaj do mnie.serio mi bedzie weselej a Ty bedziesz czula sie bezpieczniej z druga mamuska
Moj maz boi sie Miski i wiecej jak godzine z nia nie zostanie

No moj jest inny. Ale przeciez to nie moja wina wyobraź sobie że on jest teraz z nią sam.