reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Ojej zapomniałam na śmierć odpisać Tobie 😱 Ja często przy tej dwójce dzieci latam jak opętana i nadrabiam zaległości w domu i część rzeczy mi umyka ale to żadna wymówka ;) Ja ta druga cesarkę o dziwo zniosłam o wiele lepiej niż pierwszą, no ale bylo prawie 8 lat przerwy.. Dostałam antybiotyk 3 tygodnie po CC bo coś mi się z jednej strony goic nie chciało ale pomohl od razu. Boli nie było, po pierwszej było zdecydowanie bardziej bolesne wszystko. Jedynie co to moja lekarka prowadzaca rozmawiała z lekarka która wykonywała u mnie cięcie i podobno macicę w jednym miejscu miałam tak cienką że gdybym dotrwała do skurczy porodowych to mogłaby pęknąć a to już mogło zagrozić życiu mojemu i dziecka.. Nie wiem od czego ale ona stwierdziła że może przez to że to druga cesarka (osobiście wątpię) i że dobrze ze miałam planowane CC bo skończyło gy się ba emergency CC.. Powiedziała że trzecia ciąża byłaby bardzo ryzykowna.. Mnie to na szczęście już nie grozi bo mam wycięte jajowody także nie muszę się obawiac naturalnych cudów i cieszyć z dwójki którą de facto cudem już mam.
Omg serio ?! Przede mną właśnie 2 cc, pierwsza była 4 lata temu, mamy jeszcze 1 zarodek i nie wyobrażam sobie że go nie wykorzystamy, pomimo wieku 38lat chcę jak najszybciej po niego wrócić, ale teraz to mnie nastraszyłaś 🙈🙉🙊
 
reklama
ja pamietam, ze bylam wlasnie na taki straszowy bol nastawiona i jak pielegniarka przyszla mnie pionizowac to sie autentycznie balam. Ale bylo ok. Najpierw mialam usiasc na lozku, przejsc na fotel obok, potem po pokoju. A potem poszlam sama pod prysznic, mimo ze nie chciala pozwolic. No i przeciwbole bralam, bo mi kazaly co 6h, ale po 6h ja bolu jeszcze nie odczuwlam. W domu juz bylam bez zadnych przeciwbolowych.
No to ja ledwo usiadłam, ledwo wstałem i ledwo zrobiłam kilka kroków. Chodziłam zgieta w pół i majtek sama nie umiałam założyć;) Blizne mam do tej pory straszna. Lekarz mówi że mi ja teraz wytnie bo pierwszy raz widzi takie szwy.
 
No to ja ledwo usiadłam, ledwo wstałem i ledwo zrobiłam kilka kroków. Chodziłam zgieta w pół i majtek sama nie umiałam założyć;) Blizne mam do tej pory straszna. Lekarz mówi że mi ja teraz wytnie bo pierwszy raz widzi takie szwy.
Moje siostry miały po 3 CC. Za każdym razem inaczej zniosły. Starsza najgorzej wspomina 1, a młodsza 3 . Lekarz już jej zapowiedział, że 4 cesarki to nie będzie robił. Ma pełno zrostów , operacja była dłuższa niż normalne CC, zrobił co mógł.
CC zniosłam przeciętnie, wstałam jak kazali, albo musiałam do dziecka. Pamiętam okropny ból podczas wchodzenia do łóżka, przekręcania się na boki, kichania. Jak dziecko by ktoś obsługiwał to luz, leżenie jakoś specjalnie nie boli🤪 Wiadomo wszystko mija, każdy nastepny dzień jest lepszy.
 
Moje siostry miały po 3 CC. Za każdym razem inaczej zniosły. Starsza najgorzej wspomina 1, a młodsza 3 . Lekarz już jej zapowiedział, że 4 cesarki to nie będzie robił. Ma pełno zrostów , operacja była dłuższa niż normalne CC, zrobił co mógł.
CC zniosłam przeciętnie, wstałam jak kazali, albo musiałam do dziecka. Pamiętam okropny ból podczas wchodzenia do łóżka, przekręcania się na boki, kichania. Jak dziecko by ktoś obsługiwał to luz, leżenie jakoś specjalnie nie boli🤪 Wiadomo wszystko mija, każdy nastepny dzień jest lepszy.
Tak dokładnie jak piszesz, samo leżenie nie boli i każdy kolejny dzień dużo lepiej. Ale odwracanie się na bok aż mało możliwe z boku no i jak tu wstać jak się na bok ię możesz odwrócić;) dlaczego jest taki nacisk na pionizowanie po 12h?
 
Tak dokładnie jak piszesz, samo leżenie nie boli i każdy kolejny dzień dużo lepiej. Ale odwracanie się na bok aż mało możliwe z boku no i jak tu wstać jak się na bok ię możesz odwrócić;) dlaczego jest taki nacisk na pionizowanie po 12h?
Mnie kazali pionizowanie po 8h po CC w Polsce i dla mnie to było najgorze w całej cesarce.. Ty w Angli wstałam dopiero po 24h i o niebo lepiej wszystko zniosłam, tutaj nie naciskają na szybką pionizacje.. Także po swoim przykładzie uważam że to g... prawda że szybką pionizjaca to szybkie gojenie. U mnie było na odwrót
 
Tak dokładnie jak piszesz, samo leżenie nie boli i każdy kolejny dzień dużo lepiej. Ale odwracanie się na bok aż mało możliwe z boku no i jak tu wstać jak się na bok ię możesz odwrócić;) dlaczego jest taki nacisk na pionizowanie po 12h?
hmm a ja cala noc spalam na boku, bo mala karmilam 🤭
Bo im szybciej wstaniesz tym latwiej sie rozruszac. No i zaczyna wszytsko funkcjonowac, jelita i wogole. Choc w sumie ja po 2giej cc bylam pionizowana po 18h, ale po pierwszej po 12h, bo tak wypadaly rozsadne godziny. U nas miedzy 21h, a 8h nikt Ci drzwi sali nie otworzy, a juz na pewno nie po to zeby Cie pionizowac. Wchodza tylko jesli musza leki podac.
 
A jak się mały Borysek chowa?
Oj cudnie, jest przekochany, głównie jak ma mój cycek na wyciągnięcie ręki haha! Kopia mojego męża z wyglądu, no i w nocy sam nie chce spać... Ale wciąż sobie wmawiam ze kiedyś z tego wyrosnie a ja zatęsknię za bliskością ;) i tak śpimy głównie razem 😀 Mój starszy nas bardzo pozytywnie zaskoczył bo od urodzenia brak jakichkolwiek oznak zazdrości, wręcz ciągle nalega aby pomagać przy nim jak potrafi a czasem i mnie poucza.. U Was będzie mała różnica co też jest super dla rodzeństwa na przyszłość
 
Omg serio ?! Przede mną właśnie 2 cc, pierwsza była 4 lata temu, mamy jeszcze 1 zarodek i nie wyobrażam sobie że go nie wykorzystamy, pomimo wieku 38lat chcę jak najszybciej po niego wrócić, ale teraz to mnie nastraszyłaś 🙈🙉🙊
Ja wątpię aby u mnie to miało jakikolwiek związek z poprzednia cesarka.. Miałam ja 8 lat wcześniej, lekarka tak powiedziała ale bez przekonania. Przecież wiele kobiet ma więcej niż jedną CC I tak się nie dzieje raczej. Może mam taką macice zwyczajnie albo ten krwiak narobił tyle złego w ciąży... Było minęło... 3ciej ciąży i tak nie planuje
 
Mnie kazali pionizowanie po 8h po CC w Polsce i dla mnie to było najgorze w całej cesarce.. Ty w Angli wstałam dopiero po 24h i o niebo lepiej wszystko zniosłam, tutaj nie naciskają na szybką pionizacje.. Także po swoim przykładzie uważam że to g... prawda że szybką pionizjaca to szybkie gojenie. U mnie było na odwrót
Miałam CC o 8 rano i około 14-15 byłam pionizowana. Adrenalina pozwoliła mi na spacer do umywalki , umyłam zęby, tak studentki mi kazały, pomaszerowałam do łóżka. Potem leżałam jak królowa, dopiero następnego dnia wstałam. Poprosiłam aby cewnik zostawiono na noc, po porodzie schodzi dużo płynu, nie wyobrażam sobie lata do toalety.
Pamiętam jak mąż mnie rozśmieszył, wszystkie flaki mnie bolały, myślałam że go zabiję. Ból jest, mnie bolało, sąsiadki też bolało. Porod boli i juz, sn czy CC trzeba przeżyć, nie ma wyjścia.
 
reklama
Miałam CC o 8 rano i około 14-15 byłam pionizowana. Adrenalina pozwoliła mi na spacer do umywalki , umyłam zęby, tak studentki mi kazały, pomaszerowałam do łóżka. Potem leżałam jak królowa, dopiero następnego dnia wstałam. Poprosiłam aby cewnik zostawiono na noc, po porodzie schodzi dużo płynu, nie wyobrażam sobie lata do toalety.
Pamiętam jak mąż mnie rozśmieszył, wszystkie flaki mnie bolały, myślałam że go zabiję. Ból jest, mnie bolało, sąsiadki też bolało. Porod boli i juz, sn czy CC trzeba przeżyć, nie ma wyjścia.
No jasne, jak weszło to i wyjść musi, tak mi lekarz tez gadał 😉 Ja porównuje dwie cesarki u mnie i ta przy której pionizowano mnie dużo później o niebo lepiej zniosłam także później więc może to miało wpływ
 
Do góry