reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Właśnie takie fajne rady i porady mam od swojej siostry. Bardzo mi pomaga i mnie wspiera we wszystkim. Ona niczego nie ubarwia, mówi tak po ludzku jak może być i to wszystko normalnym tonem, a nie tonem wielkiej znawczyni, bo ma przecież dwójkę dzieci a ja zero.
to sluchaj siostry. Ja mialam 2 przyjaciolki z dziecmi kilka miesiecy starszymi od Lili. Ratowaly moje zdrowie psychiczne w pierwszych tygodnisch. A potem juz sluchalam siebie, kazda rade filtrowalam swoja intuicja i poszlo.
 
reklama
No czasem rodzinka potrafi być ostro wku.rwiajaca🤦. I jeszcze te teksty: ja miałam inaczej, ja miałam takie badania, ja się nie szczepilam na krztusiec i po co to tobie... Po co ci to i sramto...Tu piszę o mojego męża siostrze, bo ona mnie próbuje pouczać. A co mnie interesuje co ona miała 🤷. Ja mam tak i chu...
o tak złote rady są najlepsze i pouczenia co to było jak one rodziły w moim przypadku powiedziałam jego siostrze ze fajnie że zapomniała jak ona walczyła o każdy dzień jak miała zagrożona ciążę przykre ale prawdziwe 🤦‍♀️
 
Wiecie co jak tak was poczytałam to ja naprawdę każdego złota rada mogę znieść.. Najwyżej zje*ie w kulturalny albo i nie sposób, ale jak sobie pomyślę że mi będzie przychodzić i się napataczac non stop i jeszcze jakieś cudne złote rady dawać siostrzyczka mojego męża to aż mną trzepie! 😵🤬🤬🤬🤬🤬 Już nawet w odwiedziny do teściowej od dwóch miesięcy nie chodzę żeby tej flondry nie spotkać bo mi tak działa na nerwy a nie mogę się denerwować.. Choć o mojej teściowej złego słowa nie powiem. Ale jej córka to masakra nie trawie jej.... Czaicie ze potrafiła do mnie wypalić z tekstem ze dobrze ze rodze CC bo sn bym sobie nie poradziła? Boziu co za cholerna... Nawet jak pomyślę o niej czy nawet jak pisze o niej to już mną trzepie... A co dopiero jak mi przyjdzie będzie chciała dawać dobre rady.... 🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬
 
Wygadalam się i trochę mnie nerwica puściła 😜. Muszę wam częściej narzekać 😜
W kwestiach zdrowotnych to najlepiej do pediatry, mam zaufanego i nie ma tutaj problemu. Opieka codzienna to zależy od egzemplarza. Przecież nie ma dwóch takich samych osób, dzieci też są różne. Jedne śpią, inne nie, jedzą dużo albo mało itd. a już wtłaczanie w jakieś sztywne normy kompletnie nie ma sensu. Co sprawdziło się u mnie niekoniecznie będzie leżało tobie.
 
Wiecie co jak tak was poczytałam to ja naprawdę każdego złota rada mogę znieść.. Najwyżej zje*ie w kulturalny albo i nie sposób, ale jak sobie pomyślę że mi będzie przychodzić i się napataczac non stop i jeszcze jakieś cudne złote rady dawać siostrzyczka mojego męża to aż mną trzepie! 😵🤬🤬🤬🤬🤬 Już nawet w odwiedziny do teściowej od dwóch miesięcy nie chodzę żeby tej flondry nie spotkać bo mi tak działa na nerwy a nie mogę się denerwować.. Choć o mojej teściowej złego słowa nie powiem. Ale jej córka to masakra nie trawie jej.... Czaicie ze potrafiła do mnie wypalić z tekstem ze dobrze ze rodze CC bo sn bym sobie nie poradziła? Boziu co za cholerna... Nawet jak pomyślę o niej czy nawet jak pisze o niej to już mną trzepie... A co dopiero jak mi przyjdzie będzie chciała dawać dobre rady.... 🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬
hahahaha takie są najlepsze 🤣
 
Wiesz, jeszcze gdyby ta męża siostra jakoś fajnie te swoje dzieci wychowywała, to mogłabym posłuchać rad. A tam żarcie słodyczy od urodzenia, telefony wiecznie w rękach, dzieci żadnych zasad nie znają 🤦. I jak tu kogoś takiego słuchać 🤦
No bywa :) ja się staram już nie oceniać innych rodziców bo okazuje się że dla Natalki zrobię wszystko A wymuszacz z niej straszny, już teraz, nie wiem co będzie później:)
 
reklama
Właśnie takie fajne rady i porady mam od swojej siostry. Bardzo mi pomaga i mnie wspiera we wszystkim. Ona niczego nie ubarwia, mówi tak po ludzku jak może być i to wszystko normalnym tonem, a nie tonem wielkiej znawczyni, bo ma przecież dwójkę dzieci a ja zero.
Zdejmij jej ta czapkę, dziecko nie może tego, a tamto to wogole... tak mniej więcej wyglądały porady mojej sąsiadki jak mnie widziała na spacerze ale tonem takim jak bym jakąś zbrodnię popełniła hehehe ona ma 3 ke i uwierz mi dużo do życzenia pozostawia jej wychowanie. Ale tendencja jest taka że jak ludzie wiedzą że to twoje pierwsze to często się będą wykazywać dobrymi radami po to tylko żeby swoje ego polechtac :)
 
Do góry