reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Fredka, dwa porody SN, zaden bez asysty położnej. Stać mnie na wynajęcie położnej, ale w szpitalach, ktore wybrałam nie bylo takiej opcji, taka praktyka jest zakazana. Nie rozwazalam wiec nawet tematu położnej do wynajęcia i powiem szczerze, ze ciesze sie z tego. Pierwszy poród w wiekszosci odbyl sie na patologii ciąży z położna aniolem, potem a porodowce polozna byla trochę żołnierska, ale nie była niemiła czy cos takiego. Jak powiedzialam, ze chce znieczulenie to anastezjolog byl u mnie po 5 minutach. Drugi poród położna anioł przez caly czas, naprawde bylam tak zachwycona podejściem calego personelu, że do tej pory nie moge aie ich nachwalić. Potem oddzial poporodowy tez super podejście, a bylo to w kwietniu, wiec zero odwiedzin, zero pomocy ze strony meza (mogl być przy porodzie i kangurowaniu tylko) ale wsparcie personelu naprawdę bylo super. I tutaj moja opinia - w szpitalach gdzie nie wynajmuje sie położnej chyba wszystkie sie starają, jest na to presja z góry. Na wizycie i oddzialowa i ordynator pytali czy jesteśmy zadwolone z opieki, wiec widać ze o to dbają. Plus kazda pacjentka dostaje anonimową ankietę przy wypisie.
Ale super trafiłaś ❤️. Jednak można mieć mile wspomnienia za darmo 😜. U mnie to nie tak, że mnie jakos specjalnie nie stać. Pieniądze by się znalazły ale byłoby to dla nas spore obciążenie zapłacić komuś tyle pieniędzy za opiekę, którą powinnam mieć zapewnioną bo płacę kupę lat składki. Ja nie oczekuję, że ktoś będzie koło mnie ciągle skakał tylko wymagam podstawowej opieki, i tyle.
Na szkole rodzenia pani położna bardzo ładnie o tym wszystkim mówi, bo pracuje w tym moim szpitalu, więc zobaczymy czy mówi prawdę 😜
Ja ogólnie to w szpitalach jakiegoś dużego wyboru nie mam. Mam dwa najbliższe w odległości ok 30-40km. Taka odległość jest dla mnie w miarę bezpieczna, bo w razie jakbym miała rodzic sn to nie chciałabym jechać gdzieś dalej w stresie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Właśnie coś tam poczytałam o skierowaniach na CC i to niestety nie jest decyzja kobiety. A WHO wręcz zaleca żeby zmniejszać ciągle rosnący odsetek cięć cesarskich 🥴. I wyczytałam, że nawet jak mój da mi skierowanie na CC to będzie ono weryfikowane przez ordynatora szpitala, w którym będę rodziła 🤔. No chyba że to skierowanie będzie uzasadnione zdrowotnie. Tak to zrozumiałam🤔
tak, dwa lata temu przepisy sie zmienily i kbieta nie decyduje.
 
Mam doła 😔 miałam nadzieję że dziś nas wypuszczą, ale już wiem po obchodzie, że dziś napewno to nie nastąpi mają nas jeszcze na obserwacji zostawić. Więcej mam się dowiedzieć na badaniu usg..... 😔
 
nie doluj sie, obserwuja Was, jestes pod opieka jakby cos sie dzialo. A to teraz najwazniejsze.
Tak ja to wszystko wiem, ale w domu to w domu... Niby wszystko jest ok ale martwią ich te skurcze mam zostać do jutra, jak jutro z krwi i usg będzie dobrze i skurcze nie będą nawracać to MOŻE mnie wypuszczą... Marzę żeby się choć przez chwilę przytulić do męża, a tu nawet nie mogę z nikim się zobaczyć 😔 dzisiejsza noc była wyjątkową ciężka.. Przepraszam Was ale musiałam sobie trochę ponarzekać.. A tak wg to wiecie co.. Co chwilkę tu rodzi się nowy bobas i coraz to ich więcej na salach z matkami (są takie słodkie) ale zaczęłam zastanawiać się nad tym czy jestem już na to wszystko gotowa? (czy wg można być na to gotowym?) i czy dam sobie radę? 🤔😔😔
 
Właśnie coś tam poczytałam o skierowaniach na CC i to niestety nie jest decyzja kobiety. A WHO wręcz zaleca żeby zmniejszać ciągle rosnący odsetek cięć cesarskich 🥴. I wyczytałam, że nawet jak mój da mi skierowanie na CC to będzie ono weryfikowane przez ordynatora szpitala, w którym będę rodziła 🤔. No chyba że to skierowanie będzie uzasadnione zdrowotnie. Tak to zrozumiałam🤔
Jeżeli ginekolog kieruje na CC to z tego co wiem to tylko w przypadkach uzasadnionych medycznie np położenie miednicowe. Natomiast tam gdzie ja rodziłam możesz się nie zgodzić na indukcję, możesz już na początku porodu powiedzieć, że nie dajesz rady i chcesz cc. Zaświadczenie o tokofobii to jest taki papier, że lekarz nie ma prawa go podważyć. Natomiast ja mogę jedynie z własnego doświadczenia opowiadać bo rodziłam w szpitalu prokobiecym gdzie bardzo dbają o pacjentki, jak wyszedł mi źle zapis ktg to mój lekarz dzwonił wieczorem z urlopu zapytać co i jak i jak powiedziałam, że chcą mnie ciąć to dzwonił do ordynatora zapytać jak sytuacja, lekarze sami z siebie po obchodach przychodzą do pacjentek u których coś jest nie tak. Wiem, że jednak większość szpitali w PL jest na zasadzie lekarz albo położna to wyrocznia a pacjentka nie ma prawa głosu dlatego współczuję bo mój głos był ważniejszy a lekarz I położne to był głos rozsądku i tylko doradzali.
 
Tak ja to wszystko wiem, ale w domu to w domu... Niby wszystko jest ok ale martwią ich te skurcze mam zostać do jutra, jak jutro z krwi i usg będzie dobrze i skurcze nie będą nawracać to MOŻE mnie wypuszczą... Marzę żeby się choć przez chwilę przytulić do męża, a tu nawet nie mogę z nikim się zobaczyć 😔 dzisiejsza noc była wyjątkową ciężka.. Przepraszam Was ale musiałam sobie trochę ponarzekać.. A tak wg to wiecie co.. Co chwilkę tu rodzi się nowy bobas i coraz to ich więcej na salach z matkami (są takie słodkie) ale zaczęłam zastanawiać się nad tym czy jestem już na to wszystko gotowa? (czy wg można być na to gotowym?) i czy dam sobie radę? 🤔😔😔
no to sama sobie odpowiedzialas - skoro sa skurcze to nie moga Cie wypuscic. Kazdy dzien jest wazny teraz i jesli ponyt w szpitalu moze opoznic porod to nie ma wyjscia. Musisz dac rade.
A co do dziecka to dasz, dasz. Hormony szaleja to sie martwisz, ale bedzie dobrze.
 
to wlasnie najwieksza zaleta forum - przeczytasz sobie milion opinii i mozesz decydowac albo przynajmniej sie zmentalizowac i miec wyobrazenie czego sie spodziewac. Fakt jest faktem, ze porodu nie za sie zaplanowac, ale
Warto wybierac tak szpital jak lekarza, ktoremu sie ufa. Wtedy jest latwiej.
Hahah mądre to sorki ale ogladałam serial w którym często pojawiało się określenie MENTAL czyli psychicznie chory🤣 i pomyślałam że po naczytaniu się tych opinni zmentalizuję, tj. oszaleję🤣
 
reklama
fakt jest duzo dobrych szpitali w Wawie, ale trzeci stopień referencyjności znaczył coś więcej niż teraz. Prawie każdy szpital w Wawie ma trzeci stopień lub drugi. Jednak warto popatrzeć, gdzie odsyłają hipotrofie płodu i itd. U mnie wszystko było pięknie z synem, ale chciałam mieć w razie komplikacji najleoszą opiekę. No i neonatologia jest tam świetna. Dla nas rodzących to szpital do duupy tak samo dla rodziców nenatologia tez maja Cię w D… Ale jak coś dzieje się złego to jednak jeden z TYCH szpitali.
Jeszcze rodziłabym na karowej ale nie miałam wtyków :-)
Ja w ogole nigdzie nie mam wtyków:( najwyzej na przystanku autobusowym urodze:(
 
Do góry